Rozdział 1. Moje życie jest horrorem.

33 6 0
                                    

Na samym wstępie chce was poinformować, że książka jest inspirowana historią autorki o nazwie FortunaKS o tytule ,,Bo tak należy... HGxSS". Nie wiem jak wy ale dla mnie jej książka przypominała i miała wątki z ,,Pięknej i Bestii" wersje filmową z Emmą Watson oraz miała dodatkowo wątek z ,,Romeo i Julii". Mam nadzieje, że moja książka inspirowana opowieścią podaną wyżej wam się spodoba tak jak opowieść FortunaKS. Od razu mówię, że książka będzie różniła się od działa Fortuny. Będę wdzięczna za komentarze pod rozdziałami z waszymi opiniami. Zapraszam wszystkich do czytania🤗.

&

Robiłam właśnie zakupy na rynku. Znów to zrobił. Uderzył mnie. Jednak tym razem w policzek. Kto mi to zrobił? Cóż. Mój głupi, samolubny i arogancki mąż Cormac McLaggen. Tak mam 14 lat i mam 20-letniego męża tyrana. Super życie polecam. Ale co się dziwić. Mamy czasy jakie mamy. Kary śmierci, młode kobiety zmuszane do zamążpójścia i oczywiście podziały. Ja jestem na najniższym szczeblu. Cormac wziął mnie za żonę bo myślał, że odziedziczy spadek po swoich rodzicach. Mylił się. Wszystko przejął bank. Najgorsze jest to, że jest wściekły na mnie, że w noc poślubną nie pozwoliłam mu na skonsumowanie naszego małżeństwa. Nie jestem gotowa i chyba nigdy nie będę. W dodatku nie raz gdy była w naszym domu Ginny ten kretyn się do niej przystawiał. Każda dziewczyna w wiosce się w nim kocha ale żadna nie wie jaki on jest naprawdę. Najchętniej to by Cormac je wszystkie zaliczył. Dupek. Rodzice dają mi potajemnie jakąś część zarobionych przez nich pieniędzy. Wiedzą, że Cormac nie daje mi pieniędzy tylko same grosze na jedzenie. Dobrze, że rodzice mi pomagają inaczej bym głodowała. Z resztą mój mężulek pracuje u bankiera. Spojrzałam słysząc harmider. Nie tylko ja spojrzałam. Wszyscy wokół spojrzeli. Nie wiem skąd i kiedy ale nagle pojawił się Cormac. Podbiegł do mnie i uderzył z otwartej dłoni w twarz. Z większą siłą niż rano. Upadłam mocno na błoto brudząc się. Mój mąż kilka razy zdążył mnie kopnąć w brzuch nim kilka strażników go odciągnęło.

-Panowie proszę go zabrać do więzienia. Jutro popołudniu będzie jego rozprawa.- Powiedział pewien mężczyzna z poważnym głosem. Spojrzałam siadając i jakoś starając się doprowadzić do porządku. Po chwili zauważyłam jego. Znanego dla każdego sędziego Snape'a. U jego boku był bankier który uderzył mojego męża w twarz.

-Ty niewdzięczniku! To ja daje ci pracę, a ty mnie okradasz?! Hańba! Twój ojciec się w grobie przewraca za to co wyprawiasz!- Wrzasnął mężczyzna. Zauważyłam jak sędzia zaczął zmierzać w moją stronę. Pośpiesznie zaczęłam zbierać to co wypadło mi z koszyka. Mężczyzna chwycił ostrożnie ale stanowczo moją żuchwę i sprawił, że na niego spojrzałam. Kucał przyglądając się chwilę mojej twarzy. Jego czarne tęczówki przyglądały się każdej mojej rysie twarzy. Odwrócił wzrok przenosząc go na moją leżącą na ziemi książkę o kochankach z pięknej Werony. Chwilę się przyglądał po czym włożył książkę do mojego kosza, a następnie wstał i odszedł. Mojego męża zabrali strażnicy. Kiedy wstałam ludzie się na mnie patrzyli szepcząc coś między sobą. Już się zaczęło obgadywanie mnie. Byłam na samym niskim szczeblu, a czytałam książki mimo, że według innych nie powinnam. Zaczęłam iść do domu szybkim krokiem. Chciałam opowiedzieć wszystko rodzicom. Wiedziałam doskonale, że jeśli Cormac zostanie stracony zostanę wdową. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć nowego męża. Chodź wątpię by ktoś był chętny do mieszkania i posiadania żony z niskiego szczebla. W dodatku takiej która lubi czytanie książek. Spojrzałam gdy nagle na kogoś wpadłam. Była to Ginny Weasley. Moja jedyna i najlepsza przyjaciółka. Wiedziałam, że ślad ponownego uderzenia Cormaca jest widoczny na mojej twarzy.

-Boże Hermiona znów cię uderzył?- Zapytała się przerażona poprawiając torbę. Ginny była drugą osobą która była na tym samym szczeblu co ja i moja rodzina. Jednak Ginny jeszcze nie wyszła za mąż, a była rok młodsza ode mnie. W dodatku za plecami swoich rodziców razem ze mną czytała przeróżne książki. Można by powiedzieć, że uczę ją czegoś co może się jej w przyszłości przydać.

-Chodź. Opowiem ci po drodze.- Powiedziałam patrząc na nią. Zaczęłyśmy iść leśną ścieżką w stronę mojego i mojego "kochanego" męża domu. Po drodze opowiedziałam jej wszystko. Ginewra była w szoku gdy wspomniałam o zachowaniu sędziego. Będąc w domu spakowałam moje rzeczy których nie było wiele. Większość to były pożyczone książki od nauczycielki szkoły pani Minerwy McGonagall. Zostawiłam obrączkę na szafce. Po kolejnych minutach dotarłam do domu rodziców gdzie pożegnałam się z Ginny. Moja przyjaciółka poszła do swojego domu zaś ja zapukałam do drzwi i weszłam. Mama od razu na mnie spojrzała.

-Kochanie. Znów ciebie uderzył?- Zapytała się moja matka gdy tylko do mnie podbiegła. Przytuliła mnie, a ja to odwzajemniłam.- Zanieś rzeczy do pokoju i przyjdź do kuchni. Porozmawiamy.- Powiedziała, a ja skinęłam głową. Zaniosłam swoje rzeczy w koszyku do pokoju, a następnie przyszłam do kuchni. Rodzicielka już na mnie czekała.- A teraz Hermionka mów co się stało.- Powiedziała moja matka. Wzięłam głęboki oddech, a następnie w skrócie opowiedziałam jej co się stało. Tak jak Ginny była w szoku zachowaniem sędziego Snape'a.- Podniósł twoją książkę i uniósł twoją twarz analizując tego siniaka? To dziwne z jego strony.- Powiedziała moja matka kiedy do domu ktoś wszedł. Spojrzałyśmy. Był to mój ojciec.

-Sophia nie uwierzysz czego się dowiedziałem od głowy rodziny Weasleyów.- Powiedział kiedy pojawił się w kuchni.- A... Czyli już wiesz, że świętoszek Cormac McLaggen będzie miał jutro rozprawę. Poza tym trzeba znów znaleźć Hermionie nowego męża.- Powiedział ojciec na co mama dała dłoń na czoło kręcąc głową.

-Peter. Będziemy musieli odczekać trochę. Poza tym... Co ludzie powiedzą? Nikt nie wie poza nami, że Hermiona nie sypiała z nim.- Powiedziała lekko zdenerwowana mama. Westchnęłam głośno po czym udałam się jakoś szybko umyć i położyć się spać zmęczona dniem w swoim pokoju w rodzinnym domu.

Tylko miłość niszczy cierpienie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz