1.

218 14 0
                                    

-Będę robić co chce i jak chce mamo!- Spojrzałam na swoją matkę z wyrzutem. Na prawdę miałam dość wiecznego marudzenia i niezadowolenia. Robiłam wszystko co mogłam, aby zadowolić jej ambicje, ale też nie być sierotą życiową. Przecież można spełniać marzenia i być w tym na prawdę dobrym. Czemu tak trudno jej to zrozumieć? Niech sobie zrobi analizę statystyczną czy cokolwiek, może będzie jej lepiej. Świry.
-Mogłabyś posłuchać ojca, iść na studia ekonomiczne, pracować z nim w firmie. Kto zarabia na robieniu zdjęć?! Pstrykanie aparatem... Niedorzeczne.- Stanęła za wyspą kuchenną i zaczęła intensywnie myć owoce. Spojrzałam na nią z politowaniem i zamykając laptopa postanowiłam udać się do góry. Totalnie mam dosyć tych ludzi.- Mia! Wróć do mnie!- No już biegnę... To była jedyna rzecz, którą pomyślałam w tym momencie. Rzuciłam się na łóżko i obserwując chmury przemieszczające się na niebie za oknem chciałam zniknąć. Dostałam powiadomienie na zegarek od jednego ze współpracowników, z potwierdzeniem sesji. Ponownie zamknęłam oczy
i byłoby super przyjemnie gdyby w moim pokoju nie pojawił się ktoś.


-Mogę?- Spojrzałam na drzwi i zobaczyłam w nich swojego tatę. Musiał słyszeć kłótnie
z mamą. Ciężko jej nie słyszeć, dom nie jest aż tak ogromny. Pokiwałam głową, że tak
i ponownie zamknęłam oczy.- Mama codziennie prosi, abym z tobą rozmawiał... Odkąd wróciłaś do domu...

-Wróciłam, bo sami tego chcieliście. Kto do mnie dzwonił codziennie i mówił, po co płacisz za mieszkanie skoro możesz mieszkać z nami?- Wywrócił oczami, a ja westchnęłam. Typowy tata.

-Wiem. Mama po prostu jest idealna i chce żebyś ty też była idealna.

-No jakbym siedziała w domu całe życie, też bym miała czas na idealność.- Czułam, że to było mocne. Skrzywił usta i mocno analizował to co mu powiedziałam.- Robię to co kocham, ludzie chcą moich zdjęć. Ja chce to robić dopóki będę mogła. Dlaczego nie mogę z wami cieszyć się ze swoich sukcesów?

-Ja jestem z ciebie bardzo dumny, ale mama potrzebuje czasu.

-Mama wszystkiego potrzebuje, nie wiem czego nie potrzebuje... Dramat.

-Pamiętaj, że ja jestem prze ogromnie z ciebie dumny i mama też, daj jej czas. - Wstał
i pochylając się w moją stronę pocałował moje czoło. Nie wiem dlaczego, ale poczułam delikatne ukojenie i spokój. Tata zawsze był moją bratnią duszą i najlepszym przyjacielem. Gdy drzwi od pokoju zamknęły się, usiadłam przy biurku, które ustawiłam przy wielkim oknie. To była jedna z wielu zalet naszego domu, bo oprócz tego, że mieszkaliśmy w domu pełnym dużych pięknych okien, to mieszkaliśmy w Nowym Jorku i było to idealne miejsce na ziemi. Wszystko było tu osiągalne i do osiągnięcia. Otworzyłam laptopa i przejrzałam dzisiejsze zdjęcia produktowe, dla jednej z kawiarni na Brooklynie. Słodkie kubki w pastelowych kolorach, połączone z pięknym słońcem nie potrzebowały wiele obróbki. Postanowiłam zrobić je też
w wersji analogowej, będzie to idealne dopełnienie tego projektu. Właścicielka kawiarni to przemiła starsza kobieta, która od zawsze marzyła o własnej kawiarni. Zdjęcia analogowe na pewno będą dobrze jej się kojarzyć.


Pracowałam do nocy, a kolejnego dnia zerwałam się już z samego rana i z przygotowanymi pracami udałam się do kawiarni. Kobieta przywitała mnie z szerokim uśmiechem.

-Dzień dobry!

-Dzień dobry. Przyniosłam zdjęcia.- Podałam jej kartonik w którym znajdowały się przygotowane zdjęcia w wersji papierowej i cyfrowej.

-Najpierw kawa!- Zanuciła pogodnie i zabrała się na parzenie kawy. Usiadłam na stołku barowym i zerknęłam w telefon. W internecie od rana można było obserwować wiele osób spieszących do pracy. Ja dodałam zdjęcie zaparzonej kawy, jeszcze z unoszącą się parą. Uwielbiam fotografować kawę i makarony, bo zdecydowanie kocham ten rodzaj picia i jedzenia.- Zdjęcia są przepiękne i mam nadzieje na owocną współpracę.- Kobieta podała mi kopertę z pieniędzmi, a ja totalnie nie miałam jej zamiaru odmawiać. Gdy skończyłam kawę postanowiłam udać się do biura redakcji, w której robiłam zdjęcia. Totalnie wole dni, kiedy nie muszę tu przychodzić i mogę pracować wszędzie. Przerabianie zdjęć to większa część mojej pracy tutaj, więc pijąc słodki borówkowy napój z lodem i słuchając Britney Spears przerabiałam zdjęcia do nowego numeru magazynu.

As long as you love me, babyWhere stories live. Discover now