24.

216 19 6
                                    

[T/i] patrzyła na chudego okularnika pod tablicą. Mężczyzna trząsł portkami odkąd wszedł do sali. I to miał być ich wychowawca? Kto w ogóle wpadł na pomysł zmiany ich wychowawcy w ostatniej klasie gimnazjum?

Jej głowa momentalnie spotkała się z ławką. Nikt nie zwrócił na to większej uwagi. Woleli nie ściągnąć na siebie gniewu tej dziewczyny, przypominając jej o swoim istnieniu. Już samo przebywanie w tym miejscu wyraźnie ją irytowało.

Nauczyciel po prawie pół godzinnym przedstawieniu swojej osoby, usiadł za biurkiem. Widząc jak trzęsącymi się dłońmi, stara się otworzyć dziennik, [t/n] podniosła głowę do góry, podpierając ją dłonią. Nie ukrywała, ciekawiło ją to, czy patyczak przestudiował historię swojej klasy. Przymknęła oczy wsłuchując się w kolejne czytane przez mężczyznę nazwiska. Aż wreszcie...

- Hanemiya Kazutora.

[T/i] rozejrzała się po sali.

Cisza, która zapanowała, wyraźnie dobijała jej kolegów. I nauczyciela. Ona natomiast, miała ochotę wybuchnąć śmiechem. Nie dlatego, że bawiła ją reakcja całej reszty, ale dlatego, że jako jedyna z tych ludzi wiedziała dlaczego chłopak był w poprawczaku. Co zrobił i kogo skrzywdził. A myśl, że tak bardzo za nim tęskniła, napełniała ją bezsilnością.

Nauczyciel nie słysząc odpowiedzi, podniósł wzrok rozglądając się po klasie.

~ On naprawdę nic nie wie ~ [k/w] włosa przekrzywiła głowę. Chudzielec może nie musiał znać powodu zamknięcia Hanemiyi, ale chyba powiedziano mu o jego pobycie w poprawczaku.

- Nie ma go? Znowu? - szarowłosy przeskanował frekwencje ucznia - Nie pojawił się od początku roku?!

Jego pewność siebie natychmiast poszybowała w górę. [T/n] była zdolna wyczytać z jego oczu plany snute dla tego, jak to bezgłośnie nazwał ucznia, wykolejeńca. Chcąc wyciągnąć nauczyciela z błędu, dziewczyna uniosła rękę do góry.

Może i siwowłosy mężczyzna pozwolił by jej zabrać głos, gdyby w tej samej chwili drzwi do sali nie zostały otwarte. Spojrzenia wszystkich skierowały się w stronę tego kto je otworzył. Serce [t/i] na zatrzymało się widząc stojącą w nich osobę.

- O... Spóźniłem się? - Hanemiya zamrugał wychodząc z zamyślenia. Jego złote oczy przeskanowały klasę. Mało obchodziły go zdziwione miny uczniów i lekko zaczerwieniona ze wściekłości, twarz nauczyciela. Na jego twarz wskoczył szeroki uśmiech, widząc dziewczynę siedzącą w drugiej ławce pod oknem. - Oi [t/i]~ - czarnowłosy pomachał wesoło przyjaciółce, kierując się w jej stronę. - Bałem się, że nie przyjdziesz.

Zamierzał kontynuować wypowiedź po zajęciu swojego starego miejsca. Tuż przed dziewczyną. Zajętego, przez jakiegoś idiotę.

- Hm? - Kazutora przekrzywił głowę, wbijając piaskowe oczy w nieszczęśnika przed sobą - Soreczka, kolego. To moje miejsce.

Dwa razy powtarzać nie musiał. Chłopak poderwał się z krzesła, biegnąc na drugi koniec sali. Hanemiya odetchnął z ulgą, zajmując swoje dawne miejsce. Musiał przyznać, że choć był tu dopiero od trzech minut, już bardziej podobało mu się w poprawczaku. Jedynym plusem tego miejsca była obecność [t/i]. Tutaj mógł mieć ją tylko dla siebie, bez obawy pojawienia się Mikey'a.

- Ekhem - kaszlnięcie nauczyciela, zwróciło na siebie uwagę czarnowłosego. - Jak się nazywasz?

Chłopak wyprostował się na krześle, splatając dłonie na ławce przed sobą.

- Hanemiya Kazutora.

~ Zniszcz go ~ [t/i] zacisnęła pięści pod ławką. Nie wiedziała skąd wziął się Kazutora, ani na jak długo zostanie tym razem. Ale widząc ten znienawidzony błysk w oku wychowawcy, natychmiast zapragnęła, by stara tradycja znęcania się nad nauczycielami wróciła do murów tej szkoły.

Chūjitsuna Inu |Hanemiya Kazutora X Reader|Where stories live. Discover now