77.

874 22 25
                                    


– Ja się zbieram – powiedziałam dopijając kawę. – Za pół godziny Chris będzie w biurze, więc Liv całkiem możliwe, że dzisiaj dostarczę ci nowe informacje do najbliższego artykułu.

–A nie lepiej wywiad? — zapytała. Nim zdążyłam odpowiedzieć blondynka rozchyliła usta w szoku, patrząc gdzieś za mnie. W sekundę jej szok zastąpił szeroki uśmiech i głośny pisk. – Teo!

Zdziwiona jej zachowaniem gwałtownie się odwróciłam stając twarzą w twarz z Draco.

Cholera tęskniłam za nim.

Gdyby teraz podszedł i mnie pocałował zapomniałabym o wszystkim co przeżywałam przez ostatnie trzy tygodnie. Tak bardzo go kochałam i pragnęłam.

– Cześć mamo – powiedział i minął mnie jakbym tu wcale nie stała.

Kurwa zabolało.

– A właśnie Herm zapomniałabym! – powiedziała Narcyza nawet nie zerkając na blondyna. – Nudzę się. Nie potrzebujesz może w firmie jakieś sekretarki, asystentki, kogoś do ogarnianaia dokumentów? Cokolwiek. Mogę nawet kawę robić.

– Coś się znajdzie – odpowiedziałam szybko mrugając, żeby odgonić łzy. – Pomyślę i ci napiszę.

– Słyszysz mnie? – zapytał ponownie blondyn stając tuż przed swoją matką.

Jakbym nie istniała.

– Mamo nie zachowuj się jak dziecko – mruknęła Olivia w końcu odrywając się od ust Teodora.

–Nie zachowuję! Skoro nawet Harry nie jest w stanie pomóc mi zamienić tego tam o na Hermionę, to mam zamiar udawać, że nie mam syna. Tego nikt mi nie zabroni. Płakać mi się chce, że wychowałam aż takiego idiotę. – powiedziała z miną naburmuszonej czterolatki, która nie dostała wymarzonej zabawki.

Czytając jej komentarze byłam pewna, że sobie żartuje, ale ona naprawdę przez ponad godzinę dyskutowała z Harrym jak zamienić Draco na mnie. Jak ja bym chciała móc mówić do tej kobiety "mamo", ale jak to stwierdził mój najlepszy przyjaciel, żeby tak było Malfoy musiałby się ogarnąć.

Z zamyślenia wyrwała mnie wiadomość od Pans.

– Chris już na mnie czeka – powiedziałam cmokając Cyzię w policzek. – Poszukam czegoś dla ciebie i się odezwę.

Już miałam przejść przez kominek, gdy zatrzymał mnie głos Draco.

– No tak leć do swojego nowego chłopaka.

–Żartujesz siebie za mnie? – zapytałam odwracając się w jego stronę. – Sam dobrze wiesz jak się zachowywałeś, teraz mnie ignorujesz i jeszcze śmiesz nazwać mojego prawnika, moim chłopakiem? Nie wiem jak to jest u ciebie, ale ja jestem wierna osobą, które kocham!

– Kochasz mnie? – roześmiał się kpiąco. – Jesteś wierna? A twoje spotkania z "prawnikiem"? Wasze kawki po godzinach, komentarze pod zdjęciami? Nie rozśmieszaj mnie Granger.

–On jest gejem do cholery! – krzyknęłam tracąc cierpliwość.

Taa, mój najcudowniejszy prawnik był w szczęśliwym związku z innym facetem, ale ze względu na charakter swojej pracy aż tak się tym nie chwalił. W sumie to gdyby nie fakt, że kiedyś z Pans wymyśliłyśmy sobie obiad we włoskiej restauracji w Glasgow, to w życiu byśmy się o tym nie dowiedziały.

– Na prawdę mogłaś wymyślić coś lepszego – powiedział, a ja czując napływające do oczu łzy, szybko się odwróciłam i przeszłam przez kominek.

Dlaczego musiałam zakochać się w takim kretynie?

Instagram ~ Hermiona Granger & Draco MalfoyWhere stories live. Discover now