16.Poronienie

236 12 11
                                    

Hi guys!Życze wam miłego czytania

Per.Katsuki
10:56

Leże właśnie na łóżku koło Izuku,który został w domu bo lekcje odwołali i dzisiaj i jutro nie ma lekcji więc moge sobie z nim poleżec,dzisiaj o 12 muszę iść na patrol ale o 14 wróce i coś z nim porobie bo wątpie że będzie gdzieś wychodzić

D-Kacchan

B-Tak?

D-Bo ja o 13 wychodze

B-Gdzie?

D-Się przejść do lasu

B-Masz uważać rozumiesz?

D-Będę spokojnie

Schował głowe w moim torsie a ja go objołem
No trudno wychodzi,ale jeśli mu się coś stanie to osoba która mu coś zrobiła pożałuje

11:54

B-Deku,ja wychodze

D-Okej

Przytuliliśmy się ja mu dałem buziaka w usta na co on spalił buraka,ja wyszłem z domu i poszłem do miejsca umówionego z resztą debili,a gdy byłem na miejscu to odziwo byłem pierwszy,teraz to ja ich opierdziele za spóźnienie hah
Po 5 minutach przyszedła Mina i Bateryjka

B-Co się spóźniacie?!Myślicie że chce mi się czekać!!

M-Ojj cały Bakugou

De(Denki)-A ty ile razy się spóźniłeś?

B-To że ja się spóźniam bateryjko nie oznacza że wy się macie spóźniać!!

M-Dobra dobra chodzmy już na ten patrol za nim Bakugou wszystkich pozabija

Wtedy Mina i Bateryjka się zaśmiali a ja poprostu poszłem,a gdy skapli się że idę poszli za mną

Per.Deku

Siedze właśnie i jem sobie tosty,jest ok.12:30 wiec za 30 minut ide się przejść
Po zjedzeniu pomyłem talerz i schowałem do szafki aż po chwili poczułem ból brzucha no ale się nim nie przejmowałem po prostu poszłem ubrałem buty i wyszłem z domu
Poszedłem w strone lasu,do którego mam z 10 minut drogi
Gdy weszłem do lasu było cicho i spokojnie czyli tak jak lubie,szedłem sobie na spokojnie
Po jakimś czasie oparłem się o jakieś drzewo i sobie odpoczywałem,wtedy poczułem szmatke na mojej buzi,zaczołem się wyrywać lecz po chwili poczułem się senny,aż zasnołem...

Jakiś czas później*

Obudziłem się i rozejrzałem miałem na początku troche rozmazane ale jak było już normalnie,zauważyłem że jestem w piwnicy,znanej mi piwnicy,już wiem że jestem u Dabiego w domu
Zaczołem się trząść i to nie ze strachu a z zimna,siedziałem na zimnej podłodze z związanymi rękami do ściany przez co nie mogłem się przemieszczać bo liny którymi miałem przywiązane rece były przyczepione do ściany

Po ok.10 minutach usłyszałem odgłos odkluczania drzwi,po chwili otworzyły się drzwi a do piwnicy wszedł on...z chytrym uśmieszkiem do mnie podchodził jak był już przede mną,ukucnoł i dał mi z liścia w twarz,czułem pieczenie na policzku ale też wiem że mój polik był czerwony,syknołem z bólu

Dabi-Znowu się spotykamy

Zaśmiał się

Dabi-Ostatnio starałem się być miły i dałem ci jedzenie,ale tym razem nie będę miły

Dał mi znowu z liścia w ten sam policzek na co znowu zareagowałem syknieciem z bólu

Dabi-Ja wiem o tym

🔥Moja mała omega🔥Omegaverse🔥BakudekuWhere stories live. Discover now