Dream i Victoria wrócili już do zamku, niby wszystko mniej więcej wróciło do normy, brak koszmarów, stresu, lecz Victoria nadal czuła się dziwnie. Nigdy w życiu nie czuła tak do nikogo, ta osoba sprawiała że dziewczyna była przy niej wesoła, nie bała się niczego. Mowa była tu o nikim innym jak o Clay'u.
Chłopak oczywiście był przystojny, ale miał też w sobie coś... Księżniczka nie mogła powiedzieć co dokładnie, ale coś miał...
Przy nim miała dość dziwne uczucie... Które było dla niej nowe, ale przyjemne.
Clay miał podobnie, też coś czuł. Lecz on w przeciwieństwie do dziewczyny wiedział co to za uczucie, wiedział i lekko się tego bał.
—Maanel? – zawołała dziewczyna
Nic.
Postanowiła spróbować po raz drugi.
—Maanel?
Znów nic.
Mówią, że do trzech razy sztuka, więc spróbowała po raz kolejny.
—Maanel?
Wróżka nadal się nie pojawiła. W głowie Victorii pojawiło się pytanie. Co się dzieje?
Bała się, że Maanel może się coś dziać.
Dziewczyna westchnęła ciężko i opadła plecami na łóżko.
Księżniczka potrzebowała jej, potrzebowała z nią porozmawiać, potrzebowała poprosić o radę, potrzebowała kogoś innego niż Clay'a.
Puk! Puk!
Rozległo się pukanie do drzwi, dziewczyna nie miała siły pójść i ich otworzyć więc zawołała "proszę", a do środka weszła Drista.
—Hej, dawno cię nie widziałam i przyszłam, bo trochę mi się nudzi -–powiedziała zamykając drzwi
—Hej, siadaj–odpowiedziała uśmiechając się miło Victoria
—Jak się czujesz?
—Sama nie wiem– westchnęła – a jak tam u ciebie?
—Całkiem dobrze, poznałam nowych znajomych
—Ooo opowiadaj
Drista położyła się obok V i zaczęła opowiadać, Victoria słuchała jej z zaciekawieniem. Później jakimś dziwnym trafem rozmowa przeskoczyła na zupełnie inny tor. Dwie dziewczyny rozmawiały o dzieciństwie Dristy i Dreama. Dziewczynka opowiedziała starszej o tym jak pewnego razu Clay prawie nie wpadł do fontanny przez Georga, o tym jak Sapnap pomagał jej budować jej domek na drzewie, jak Patches podrapała garnitur Dreama więc musiał pójść w czarnych jeansach i koszuli na ceremonię koronacji.
—Mieliście kotkę? -–zapytała zdziwiona
—Nadal mamy–zaśmiała się Soph
—Czemu ja jej ani razu nie widziałam? –zapytała zdziwiona, ponieważ Clay nigdy o niej nie wspomniał
—Pewnie cały czas siedziała w pokoju Clay'a, albo w bibliotece –odpowiedziała
Będąc szczerym Victoria była tylko trzy razy w pokoju chłopaka, zawsze spędzali czas albo u Victorii, albo na dworze.
—Na prawdę jej nie widziałaś? G–zapytała zdziwiona Sophie, a V pokiwałaś przecząco głową
—Idź do Clay'a, pewnie u niego jest, jęli nie to zapytaj go czy zaprowadzi cię do biblioteki – powiedziała i wstała zaczynając kierować się w stronę wyjścia
—A ty nie idziesz? –zapytała
—Nie, już dawno powinnam odrobić pracę domową, lecz ciągle to przekładam
![](https://img.wattpad.com/cover/315976547-288-k443489.jpg)
YOU ARE READING
Zaginiona księżniczka | Dream x OC
FanfictionGłówna bohaterka nie spodziewał się że dzień jej 18 urodzin może odwrócić jej dotychczasowe życie do góry nogami. Co się stało? Jak się zakończy?