Kiedy nadeszła pora Kwisy mieliśmy się spotkać , siedziałem w parku czekając na Mingyu. Byłem zdenerwowany i miałem ochotę mu przywalić odrazu kiedy tu przyjdzie ale musiałem się powstrzymać aby nie zrobił nic Minghao.
- trzymaj się... Już po ciebie idę .. nie poddawaj się - mówiłem w myślach do siebie- Minghao... Ja w ciebie wierzę
Nie musiałem długo czekać i zobaczyłem sylwetkę Mingyu zmierzającą w moją stronę.
- Część mój stary przyjacielu ! - powiedział entuzjastycznie Mingyu
- czego chcesz ? Gdzie jest Minghao ? - powiedziałem odrazu
- oh.. nawet się nie przywitasz z kolegą- aktorsko udał że mu smutno
- przestań... Dobrze wiesz że się nie lubimy , bierz te pieniądze i oddaj mi Minghao - warknalem
- ciekawe jak daleko się posuniesz żeby go odzyskać - uśmiechnął się i w tym momencie poczułem jak coś uderzę mnie w tył głowy.
Dalej już nie nie pamiętam . Zemdlałem
____________
Minghao pov :
- gdzie jest Wonwoo i Mingyu ?- spytałem
- poszli na chwilę załatwić pewną sprawe z Junhui'em - kiedy to powiedział ja się zerwałem a ten dał dłonie na twarz - oj... Miałem. Ci nie mówić , o boże zabija mnie - mówił zmartwiony Hansol - nie mów im że ci powiedziałem proszeeee
- hmm .. no sam nie wiem
I tu go mam ! Hansol jest takim trochę nieogarem i właśnie go złapałem
- powiesz mi więcej ? - spytałem
- nie mogę - odpowiedział poważnie
- hmm... No dobrze , ale ja za to mogę im powiedzieć - wciąż starałem się coś wydusić z niego
- hmm... Ale ja .. no dobra - poddał się - ale obiecasz że nie powiesz nikomu ? - spytał na co oczywiście pokiważen na "tak" - dobrze a więc ... Oni pojechali po Junhui'a i on ma im dać pieniądze ale tak serio to go też odezwladnia i porwą ...
- o mój boże .... Tylko nie Junhui
Hansol przyłożył mi śmierdząca husteczke do ust i wtedy zemdlałem.
___________
Obudziłem się w dziwnym pomieszczeniu , było inne niż tamto a obok mnie leżał Junhui . Byliśmy związani i mieliśmy zaklejone usta.
Kiedy udało mi się jakoś ściągnąć taśmę z ust zacząłem się rozglądać.
- Junhui... Junhui ... Wstawaj - płakałem - proszę cię ..obudź się - leżał jak zabity i to mnie przeraziło - błagam cię Junhui nie teraz
Trochę go poszturchalem aż wkońcu się obudził
-c-co się stało ? Gdzie ja jestem - wymamroczał i popatrzył na mnie -
MINGHAO ! TY ŻYJESZ - krzyknął- t-tak... Jestem tu... Tak się cieszę że chciałeś mnie ratować , ale gdzie my jesteśmy ?
- nie wiem , ale najpierw pomóżmy sobie się rozwiązać - powiedział Junhui
I tak właśnie straciliśmy kolejne 30 minut naszego czasu , na rozwiązywanie się ale wkońcu się udało.
Odetchnąłem z ulgą , bo nadgarstki strasznie mnie bolały.
- Mingyu to psychol- powiedział starszy
- znasz go ? - zapytałem
-ehh... I to jak
- opowiedz mi to wszytsko błagam cię ... Powiedz mi co się tu dzieje ?! - powiedziałem błagalnie
- a więc ... Tak trudno mi o tym mówić... - zaczął - kiedyś ja , Vernon, Mingyu i Wonwoo zadawaliśmy się , produkowaliśmy marihuanę , sprzedawaliśmy narkotyki , mieliśmy handel bronią i dużo innych nielegalnych rzeczy , ale któregoś dnia Mingyu znalazł se dziewczynę o imieniu Mina która pewnego dnia chciała na mnie donieść policji po czym ukraść moje pieniądze ... Nie mogłem do tego dopuścić ... Chciała się wygadać wszytskim o tym....raz też celowała do mnie bronią więc musiałem ją obezwładnić i porwać - złapał powietrza - przetrzymywałem ją w piwnicy ale była coraz gorszą więc ja ją ..... Ja... Zabiłem ja ..- ledwo wydusił - od tego czasu mam problemu z Mingyu i reszta więc nasze drogi się rozeszły a ja szybko uciekłem ale mnie znaleźli właśnie teraz ... I tak właśnie jesteśmy tu... Chcę się na mnie zemścić ....
-t-ty ... Ty.. jesteś zabójca ... O boże - łzy zaczęły mi lecieć po policzkach i automatycznie odsunąłem się od Junhui'a a ten złapał mnie za nadgarstek- zostaw mnie - krzyknąłem - ja ... Ja się boje ... - płakałem mocniej - jak mogłeś ?
A więc to tak . Junhui zabił dziewczynę . A co jak to samo zrobiłby że mną ? Co Jakby mnie chciał zabić ? Tak bardzo się boje...
YOU ARE READING
Don't leave me ... | Junhao ★
RomanceMinghao to młody chłopak , który został bez grosza w kieszeni po tym jak jego rodzice wywalili go z domu. Junhui to Bogaty chłopak prowadzący jedna z najlepszych firm seulu, jednak skrywa przerażające tajemnice . czy przeszłość starszego odbije si...