- Lilly? - dziewiętnastolatka leży zwinięta w kłębek na łóżku. - Liliano, ja... on jest dobrym człowiekiem. - próbuje pocieszyć jakoś kuzynkę.
Liliana to najstarsza córka Vivian, siostry mojej mamy. Za dwa miesiące w marcu ma poślubić Salvatore Riccharder, jednego z żołnierzy Nowojorskiej La Cosa Nostry. Nikt w rodzinie Camerro i Licallo nie chciał się na to zgodzić, lecz Vivian i Leonardo Shannon nalegali. Chcieli jak najlepiej zabiezpieczyć jedną z córek, wydając ją za wysoko postawionego członka mafii.
No cóż, nie powiedziałabym że żołnierz to dobra partia.
Może, gdyby żył wujek Luka i dziadek Michael, przekonaliby ciotkę Vivian do zmiany zdania. Ja jako Donna mogłam wyrazić głos sprzeciwu, lecz nie chciałam wywoływać wojny domowej. Wole siedzieć cicho, i obserwować sytuacje z boku.
- Nicolette też to spotka? - podnosi głowę patrząc na mnie niebieskimi oczami. Takimi samymi jak moje. - Ma dopiero piętnaście lat, ale...
Kurwa. Co by powiedział jej mój papa Christian? Albo dziadek Aaron? Nie mogę patrzeć jak przejmuje się siostrą. Widzę, jak to ją boli... ona się boi.
- Nie, Lilly. - Kłamałam, kłamie, i będę kłamać. - Zadbam o to.
Nie zadbasz.
Mogłabym spróbować nagiąć zasady. Mogłabym spróbować dać jej własną wolę, jaką miała moja matka i ja.
No dobra, Victoria Camerro może i za dużo do gadania nie miała, ale ona by dała radę uciec.
Lilly i Nicoletta są za słabe.
- Kłamiesz, Arabello. Kłamiesz... - łka. - ale jesteś Licallo. Każdy Licallo kłamie, Bello.
Albert zdradził odział i zgwałcił moją matkę.
Aaron w młodości miał romanse, i ma nieślubne dziecko. Bękarta. Pierdoloną Rose Phillips, która nie miała pojęcia o swojej rodzinie, i bardzo, kurwa, dobrze. Nie potrzebujemy jej tu.
Christian uwierzył w zdradę swojej żony, więc pieprzył się z jej największym wrogiem - Eleną Camerro.
Arabella. Arabella Licallo, ja też zdradziłam mafię. Nie dam rodzinie Licallo potomka.
- Camerro też kłamali. Lilly, Salvatore jest młody, przystojny, i nigdy nie podniesienie na Ciebie ręki. Jeżeli to zrobi, przyjdź do mnie, a obiecuje, że nic po nim nie zostanie. Nic. - nie kłamie. Jeżeli ktoś skrzywdziłby moje kuzynki, od razu może pożegnać się ze światem.
- Jesteś Bossem włoskiej mafii, Arabello. Na pierwszym miejscu stawiasz mafię. - wargi dziewczyny drżą jak przy minusowej temperaturze. Oczy ma już całkowicie czerwone od płaczu, a jej blond włosy są tłuste i posklejane.
- Nie, nie stawiam. Na pierwszym miejscu zawsze jest i będzie rodzina, Shannon. - głaskam ją po głowie czekając aż zaśnie.
Gdy oddech dziewczyny robi się spokojny, wstaje z łóżka i wychodzę z jej pokoju. Ciotka z mężem wrócą dopiero za kilka godzin, to dobrze. Nie chcę się z nimi widzieć, nie po tym, w jakim stanie widziałam kuzynkę.
Zeszłam po drewnianych schodach wprost do salonu posiadłości. Podeszłam do kominka na którym widniały różne zdjęcia.
Na jednym Ja, Gulia, Lilly i Nicoletta. Na drugim Ciocia Vivian, pierdolona wiedźma Elena i mama. Najpiękniejsza z nich wszystkich była właśnie moja mama. Niebieskie oczy i długie blond włosy. Wszystkie trzy były jeszcze nastolatkami, ich ciała opinały czarne sukienki...
O kurwa, no to będą dymy.
ESTÁS LEYENDO
Queen of the mafia // Druga część dylogii: Rodzina Licallo
RomanceArabella od zawsze chciała być jak matka, pewna siebie i silna. Z czasem stała się jak ona i potrafiła robić gorsze rzeczy niż sam diabeł. Z czasem, przyszło jej się zmierzyć z przeznaczeniem. Arabella Licallo od teraz jest capo di tutti capi. Drug...