Rozdiał 3

111 8 2
                                    

Annabeth

Po krótkim milczeniu ze strony chłopaka postanowiłam że zapytam jeszcze raz. Oczywiście tym razem spokojniej, o ile się da w takim momencie.

-Will, odpowiesz proszę?

-Ja sam nie wiem - wydukał ze smutną miną

-Jak to? - w tym momencie musiałam usiąść. Jak Will nie wiedział o co chodzi to naprawdę musiało być z nim źle. On mógł umierać, a ja go przed chwilą źle potraktowałam.

-Czyli że on umiera? - spytała za mnie nie pewnie Clarisse

-To raczej nie, ale tak jak powiedziałem nie wiem dlaczego tak się zachowuje. Z medycznego punktu widzenia nie powinien tak robić.

-A z praktycznego i ludzkiego? - zapytała ponownie Clarisse

-Ale co?

-No widzenia

-Aaaa, to nie wiem - odparł syn Apollina lekko zamieszany pytaniem. W sumie ja na jego miejscu też bym nie wiedziała.

-To ja idę poszukać czegoś w książkach - odparłam, i gdy właśnie wychodziłam Percy zaczął gadać słowa "nie dam się", "powstrzymam się", "nie tym razem" noi "dlaczego za wsze ja".
Chwilę puźniej przestał lecz opadło mu tento. Na szczęście Will szybko zareagował. Dzięki temu na szczęście Glonomóżdżek przeżył.

-To co mu może być?

-On jest w transie - odpowiedział mi Nico na co podskoczyłam bo zapomniałam już o jego obecności.

Gdy minie 7 lat //Percy Jackson ff Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz