To było niczym więzienie. Klatka ze szkła, z której nie dało się uciec. Narzędzie tortur, sprawdzające jego wytrzymałość. A on nie miał już sił. Zatrzymał się i czekał, aż szklana ściana dokończy dzieła. Ostatni raz spojrzał na Hermionę, która cudem wydostała się z tej pułapki. Od zawsze wiedział, że jest najbystrzejszą czarownicą stąpającą po ziemii. Przez te krótkie dwa tygodnie dostąpił prawdziwego zaszczytu, nazywając się jej chłopakiem. Widocznie los zamierzał z niego zakpić, kończąc żywot czystokwristego arystokraty w mugolskim supermarkecie. Przymknął oczy, godząc się z nieuniknionym.
— Merlinie, Draco — fuknęła, wydostając go z obrotowych drzwi.
Przeżył tylko dzięki niej. Jego bohaterce.
***
Moi mili!Dziękuję, że tu dotarliście. Tymczasowo robię przerwę od drabbli. Czekam na świeże pomysły 😊
W między czasie, jeśli macie ochotę poczytać o innej parze niż Dramione, to zapraszam na moje Panville "Czas goi rany". Ostatnio pojawiła się też perspektywa Nevilla, która zwieńczyła całość. Ostrzegam tylko, że historia jest smutna, szczególnie druga część i porusza bardzo trudny temat śmierci. Zatem jeśli macie ochotę i siłę, to zapraszam 💛
Dziękuję, że jesteście!
Dziękuję, że czytacie!
CZYTASZ
Dribble, Drabble, Droubble | Dramione
FanfictionDramione w krótkiej i - mam nadzieję - wciąż przyjemnej wersji ❤️💚 Dribble - historie o zawrotnej liczbie 50 słów. Drabble - tu już trochę lepiej - 100 słów. Droubble - czyste szaleństwo w ilości aż 200 słów. Krótkie historie mocno inspirowane twó...