CHAPTER 30.1

8 1 0
                                    

Promienie słoneczne wpadały do pomieszczenia. Hongjoong powoli otworzył swoje oczy. Położył się na plecach i przetarł oczy. Wziął ręce na bok i przez chwilę wpatrywał się w sufit.

"Eomma." wychrapał. Wziął głęboki wdech i wstał z łóżka. Skierował się do drzwi.

Wyszedł na korytarz i podążył nim do kuchni, połączonej z salonem. Przeczesał włosy do tyłu palcami. zatrzymał się i spojrzał na Younah, która zalewała kawę. Mały uśmiech wpłynął na jego usta.

"Oh! Już wstałeś." zauważyła go i wzięła dwa kubki z kawą do rąk. Podeszła do niego i dała mu szybkiego całusa w usta. Odeszła i położyła kubki na stole, na którym był naszykowany posiłek.

"Zrobiłaś śniadanie?" udał się za nią i zajął miejsce przy stole. Ona zrobiła to samo.

"Tak. Przynajmniej zjesz coś porządnego przed pracą. Naszykowałam Ci również jedzenie do pracy." kiwnęła głową na pudełko, które było na blacie.

"Dziękuję Ci."

"To nic takiego. Będę się nudzić przez jakiś czas. Dużo przeszłam, ale chciałabym, jak najszybszej wrócić do pracy." wzięła łyżkę.

"Właśnie. Kiedy wrócisz?" zapytał. "To nie tak, że każę Ci wracać. Nawet chciałbym, abyś nie przychodziła przez kilka dni."

"Wiem, wiem." pokiwała głową. "Powiedzieli mi, że mam przez jakiś tydzień nie przychodzić, ale... Ja nie wytrzymam tyle w czterech ścianach, więc pewnie będę zaglądać na komendę."

"Doskonale Cię rozumiem. Po wizytach w szpitalu od razu chciałem wrócić do pracy." włożył łyżkę ryżu do buzi.

"Wygląda to trochę tak, jak kiedyś." zauważyła.

"Co takiego?" uniósł brew.

"Wspólne poranki, śniadania." nakierowała go.

"Tak. Masz rację." przytaknął. "Może podjedziesz do Younoh? Spędzisz z nią trochę czasu?" zaproponował.

"Mogę. Nie jest to zły pomysł. Ale nie wiem czy ona będzie w domu."

"Niedawno też wróciła ze szpitala, więc raczej powinna być. Nie wróciła chyba jeszcze do pracy. Nie wspominała nic wczoraj na kolacji?"

"Nie. Nic nie mówiła, ale wpadnę do nich. Jak nie Younoh to Songyoun na pewno będzie." Nagle posmutniała.

"Co się stało?" zapytał zmartwiony.

"Wiesz... Gdyby Yunho nie był teraz zamknięty w więzieniu... Na pewno z nim spędziłabym ten czas." powiedziała.

"Younah."

"Wiem, wiem. Skrzywdził mnie i wykorzystał. Powinnam go znienawidzieć za to, co mi zrobił." spuściła wzrok.

"Younah. Ja ani nikt inny nie każe Ci go znienawidzić, ale musisz przyjąć to wszystko. To, że wasza relacja już nigdy nie będzie taka sama."

"Wiem, po prostu... Byliśmy ze sobą blisko przez tak długi czas."

"Younah." wyciągnął dłoń w jej stronę i złapał ją za podbródek, i podniósł go, by na niego spojrzała. "Teraz będzie już tylko lepiej."

Flower of Evil (Hongjoong)Where stories live. Discover now