Obóz na pustyni, okolice Syrii, godzina około 23, Polska w angielskim mundurze wpada do obozu włoskiego, próbując zdobyć broń.
Włoski dowódca-*wchodzi do namiotu Włoch* Panie, mam złe wieści, Anglicy atakują
Faszystowskie Włochy - Nareszcie, pół roku na ten moment czekałem *mówi że spokojem i wypija wino*
Włoski dowódca- uprowadzają włoskie dziewczynki
Faszystowskie Włochy - *podrywa się i bierze karabin z bagnetem* nie brać jeńców! Rozstrzelać na miejscu albo na szubienicy! My im pokażemy jak Włoch walczy gdy ma o co!