Zbliżał się koniec ostatniej lekcji, a ja zaczynałem się co raz bardziej stresować spotkaniem z Yoongim, przez co nie skupiałem się na lekcji.
- Taehyung! - głos nauczyciela wyrwał mnie z rozmyśleń.
- Tak?
- Odpowiesz na moje pytanie? - spojrzałem na Jimina w oczekiwaniu na pomoc, ale jakież było moje zaskoczenie gdy obok mnie nikogo nie było.
- Yyy. Odpowiadam na pana pytanie. - nie wiedząc co zrobić, wymyśliłem chyba najgłupszą odpowiedź z możliwych. Teraz tylko stałem i patrzyłem na nauczyciela który zrobił się cały czerwony.
- W tym momencie dostajesz uwagę, a w piątek za karę posiedzisz sobie w bibliotece.
- Ale za co? - dla mojego dobra chyba powinienem się zamknąć. Widziałem, że nauczyciel chce coś jeszcze powiedzieć, gdy do klasy wszedł Jimin.
- Za jajco. - No i wtedy zadzwonił dzwonek kończący ostatnią lekcje. Wychodząc z klasy zaczepił mnie różowowłosy.
- A ten o co się spruł?
- Nawet nie pytaj.
- No gadaj. - po opowiedzeniu mu całej historii zaczął się śmiać.
- Kiedy masz te karę?
- W piątek po lekcjach.
- Jeny jak ja ci zazdroszczę. - spojrzałem na niego jakby był niepełnosprawny umysłowo.
- Gorzej ci?
- Będziesz siedział całą godzinę z Yoongim w jednej sali. Ale zazdro.
- Skąd wiesz, że on też tam będzie? Stalkujesz go?
- Zawsze dostaje kary na piątek przez znęcanie się nad innymi. - jakim cudem on mówił to tak spokojnie?
Nie chcąc się dłużej zagłębiać w życie Yoongiego skierowałem się w stronę wyjścia ze szkoły. Tym razem udało mi się wyjść bez większych problemów. Przed szkołą stał Kook i J-hope.
- Ile mamy na was czekać? - Hobi krzyknął wyraźnie zniecierpliwiony.
- No już przecież jesteśmy.
- Super. To idziemy do mnie.
W czasie drogi do domu Kooka byłem cały w nerwach. Jak ja niby mam rozmawiać z Yoongim? Oni w czasie drogi rozmawiali na różne tematy w czasie kiedy ja starałem się nie zemdleć.
Stojąc przed domem Jungkooka i Sugi moje serce waliło jakbym miał rozmawiać z największą gwiazdą kpopu, a nie szkolnym łobuzem.
- Trzymasz się?
- Jest naprawdę super, wcale się nie denerwuje, wszystko świetnie. - Nic nie poradzę, że gdy się denerwuje robię się sarkastyczny.
- Ciekawie czy przed Sugą też taki mądry będziesz.
- Tylko mnie z nim nie zostawiaj. - spojrzałem na niego błagalnym wzrokiem.
- Nie zostawiaj z kim? - przed nami właśnie pojawił się Yoongi.
- Tae się ciebie boi. - przysięgam jeśli on się nie zamknie to będzie koniec naszej znajomości.
- Doprawdy? - przeleciał mnie swoim chłodnym spojrzeniem.
- J-ja j-jestem T-tae. - ledwo wypowiedziałem to zdanie. A Suga słysząc mnie zaczął się śmiać.
- No teraz to cię pamiętam. Dalej nie umiesz mówić. Jestem Yoongi ale dla przyjaciół Suga. - wystawił dłoń w moją stronę, co było jednak dziwne bo on się uśmiechał. Trochę niepewnie uścisnąłem jego dłoń.
- No już się mnie tak nie bój. Sorry za wczoraj ale w szkole trzeba utrzymać reputację, nie mogłem od tak ci odpuścić.
- Spoko. - po tych słowach Suga przepuścił mnie w drzwiach.
Dom braci był naprawdę duży i pięknie urządzony. Od razu wchodziło się do salonu który był połączony z kuchnią, na prawo znajdowały się schody i właśnie w ich kierunku się kierowaliśmy. Po wyjściu na pierwsze piętro moim oczom ukazało się klika drzwi. Jak się okazało pierwsze były wejściem do pokoju Kooka. Jego sypialnia była urządzona bardzo nowocześnie. W centrum stało ogromne łóżko, a na przeciwko duży telewizor, obok łóżka znajdowało się biurko z kilkoma półkami. W jego pokoju nigdzie jednak nie widziałem szafy.
- Czego tak szukasz? - Kook chyba zauważył mój poszukujący wzrok.
- Niczego takiego, zastanawiam się tylko gdzie jest szafa? - wszyscy zaczęli się śmiać na moje pytanie nawet Suga.
- Ta księżniczka ma tyle szmat, że ma na to specjalny pokój. - Jak ktoś może mieć tyle ubrań?
- Ejj!! Sam jesteś szmata Suga! - Biedny Yoongi oberwał butem od Kooka.
- Gdzie mi z tym śmierdziuchem?!
- Chciałbyś żeby twoje stopy pachniały tak jak moje, ty łajzo jedna!!
- Mogę zobaczyć? - Jak zwykle mało myślący ja wystrzelił z pytaniem.
- Księżniczka nikogo tam nie wpuszcza. Jedynym który mógł tam wejść był Felix.
- Kto to? - niektórzy mówią że ciekawość to pierwszy stopień do piekła, moim zdaniem jednak kto pyta nie błądzi.
- Były Kooka. - ale w tym przypadku jednak ciekawość to pierwszy stopień do piekła...
YOU ARE READING
New school / Taekook
RomanceRodzice Taehyunga bardzo często się przeprowadzali, przez co chłopak nie przywiązywał zbytniej wartości do ludzi, łatwo jednak nawiązywał nowe znajomości. Jungkook w bardzo młodym wieku stracił swojego ojca, gdy dziecięca trauma minęła zaczął na no...