9. Masochista i sadystka

14 2 7
                                    

Okrutna, sarkastyczna, zimna kobieta doprowadzała go do szału. Ekscentryczny sposób bycia, skłonność do odpychania i ranienia każdego nawet pozornie niewinnym słowem, tajemniczość i ciągła potrzeba podkreślania dystansu — początkowo uważał to za dziwnie pociągające, ale jego cierpliwość szybko się skończyła. Mimo to, nie mógł przejść obojętnie nad tym ledwo dostrzegalnym cierpieniem, tym, co przeżyła również za jego sprawą, tymi przebłyskami zagubienia. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że rzucił się na głęboką wodę i wziął na barki zadanie prawdopodobnie niemożliwe do ukończenia. Nie ochrona Shizuku Rei, a odzyskanie Shizuku Rei.

Była cholernie uparta, ale poddanie walki nie wchodziło w rachubę. Sting miał determinację do doprowadzenia sprawy do końca, do zamknięcia ciążącego mu rozdziału przeszłości i otworzenia nowego. Nie tylko szukał kobiety; jej filigranowa sylwetka prześladowała go na różne sposoby. Wkradała się do jego snów, które od pamiętnego turnieju nabrały kształtu koszmarów. Widział ją upokorzoną, skompromitowaną, czasem z siniakami, których nigdy nie zauważał na porcelanowej skórze i pytała: dlaczego? Nie padały żadne słowa, chociaż próbował uzyskać najmniejszą wskazówkę. Postać nieustannie milczała, każąc mu domyślać się każdej najmniejszej pierdoły.

Rzeczywistość niewiele różniła się od wyobraźni. Wciąż stawiała mu wyzwania, ba, była jego uosobieniem w ludzkiej skórze. Ale kiedy zobaczył ją przerażoną na pobojowisku, zrozpaczoną po wybudzeniu z koszmaru, zagubioną, gdy wraz z Roguem uskuteczniali małe przesłuchanie, zmieszaną po wyraźnie szokującym wyzwaniu, zaczynał wątpić i wierzyć w sugestie najlepszego przyjaciela. Daj jej czas, Sting, prosił. Potrzebuję czasu, oznajmiła. Nigdy nie uważał siebie za szczególnie cierpliwego, ale święta czarodziejka postanowiła testować granice.

Oferował jej wszystko. W zamian dostawał obietnice odwlekające jego wysiłki w czasie. Instynktownie czuł, że Cheney miał sporo racji — zawsze lepiej radził sobie z czytaniem ludzi, a Shizuku stanowiła zagadkową tajemniczą księgę przepasaną setkami łańcuchów i zatrzaśniętą na niezliczenie wiele kłódek. Jego największe wyzwanie. Pokonanie Jiemmy stanowiło nic w porównaniu z kobietą anektującą jedną z sypialni w ich mieszkaniu.

Nie czuł się komfortowo z tym, że to w Rogue obudził się dżentelmen. Męska duma nie pozwalała Stingowi przejść nad tym obojętnie. Podobnie jak nad faktem, że to brunet znajdował sposób na porozumienie się z Shizuku. Nie doprowadzał do kłótni, zdawał się nie robić niczego nieodpowiedniego, ba!, to jego, nie Eucliffe'a, poprosiła o oprowadzenie po mieście. Jako mistrz sądził, że to właśnie jemu przyjdzie odgrywać rolę gospodarza. Jako mężczyzna, czuł się pomijany w tym dziwnym trójstronnym układzie.

— Dziękuję — powiedziała, gdy pod nos kobiety podsunął kubek świeżo zaparzonej herbaty. Rozsiadła się w salonowym fotelu, a szczupłe dłonie ponownie przerzucały pożółknięte strony starego woluminu. Ponad ramieniem czarodziejki dostrzegł znaki, których nie potrafił rozszyfrować.

— Znasz antyczne języki? — zdziwił się. Myśl, że mogłaby dysponować innymi imponującymi umiejętnościami poza szaleńczą lodową magią, wydała mu się abstrakcyjna. Z zainteresowaniem położył rękę na oparciu fotela i ostentacyjnie przyjrzał się starannie wykaligrafowanym literom. Shizuku uniosła głowę; jej twarz znalazła się niebezpiecznie blisko jego własnej. Mógł wręcz policzyć liczbę plamek w intensywnie czerwonych oczach odbijających światło.

— W samotni — musiał przyznać, że lekko zaróżowiony usta wyglądały z tej perspektywy przynajmniej zachęcająco — człowiek uczy się wielu rzeczy, zabijając czas. — I, cholera, wciąż siedziała tak dumna, wyprostowana, niezrażona, że nad nią górował! Zrobiło mu się gorąco, gdy zorientował się, że widok działał na niego wręcz pociągająco. Następnie przyszła irytacja, bo jej niewzruszenie nie zamieniło się w zawstydzenie. — Sting? — zapytała, niewinnie przekrzywiając głowę, gdy dłuższą chwilę nie otrzymała odpowiedzi.

Królowa [Fairy Tail]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz