4

83 4 1
                                    

Pov: Gavi

Było mi szkoda Rose. Nie zasłużyła na takie traktowanie. Nigdy nie czuła prawdziwej miłości jedyne co znała to ból.

Zaczęliśmy oglądać film był to horror, Uciszyć zło. Film się ledwie zaczął a dziewczyna już się wystraszyła i odruchowo złapała mnie za dłoń. Popatrzyłem na nią z lekkim szokiem na twarzy. Myślałam że po chwili ja puści ale tego nie zrobiła. Czułem jak jej palce robią małe kółeczka na mojej dłoni, była tak skupiona na filmie że nie wiedziała co robi.

W połowie filmu Rose puściła moja dłoń i zbliżyła się do mnie. Ponownie złapała moja rękę i przyciągnęła ja do siebie kładąc ją na swoich kolanach. Splotła nasze palce i zaczęła się nimi bawić. Próbowałem ignorować jej czyny ale nie mogłem, czułem jak moje policzki coraz bardziej mnie pieką.

Czułem jak moje oczy się zamykają, oparłem głowę o ramię dziewczyny i zamknąłem oczy. Poczułem jak dziewczyna puszcza moja dłoń i nadciąga koc na moje ramiona. Po chwili znów poczułem ciepło na mojej dłoni.

Pov: Rose

Gdy poczułam ciężar na moim ramieniu zdałam sobie sprawę że cały czas trzymałam chłopaka za rękę. Puściłam jego dłoń i naciągnełam koc na jego ramiona, znów załapałam go za dłoń i położyłam swoją głowę na jego.

Gdy film się skończył lekko poklepałam chłopaka po ramieniu żeby się obudził. On w zamian wtulił się w moja talię.

- Nie zostawiaj mnie. Wyszeptał.

- Nie mam zamiaru. Powiedziałam do siebie.

Złapałam za poduszkę i położyłam ja pod swoją głową. Chłopak położył się na mojej klatce piersiowej dalej mając dłonie na mojej tali. Przykryłam chłopaka kocem i wyłączyłam telewizor. Położyłam swoje dłonie na jego plecach i zamknęłam oczy.

Rano obudził mnie zapach spalenizny. Odrazu podniosłam się z kanapy i poszłam do kuchni.

- Co sie stało?

- o nie śpisz. Próbowałem zrobić nam śniadanie ale coś nie wyszło.

- Czuje. Spaliłeś nam śniadanie.

- Mm. Jednak nie umiem gotować.

- Umiesz tylko masz za duży ogień.

- O kurwa

- Wyłącz to bo za chwile spalisz dom.

- A tak. To może pójdziemy na miasto coś zjeść?

- Nie trzeba masz pełną lodówkę, możemy zjeść kanapki

- No możemy.

Podeszłam do lodówki i wyjęłam z niej kilka produktów na kanapki.

- Pomożesz czy będziesz tak stał?

- A tak już. Podszedł do mnie i powiedziałam mu co ma robić.

Po kilku minutach chłopak zniósł śniadanie do salonu a ja chowałam resztę produktów do lodówki.

- Pablo?

- Tak? Krzyknął z salonu.

- Chce cię o coś zapytać, podejdziesz tu?

- Jasne, już idę. Chłopak wbiegł do kuchni. Co sie stało?

- Nic, poprostu chciałam zapytać czy możesz mi pokazać jak zrobić kawę. Nigdy jej nie piłam i nie robiłam więc czemu nie spróbować. Usłyszałam lekki śmiech chłopaka.

- Mhm. Pokaże ci. Położył dłoń na mojej tali by mnie przesunać. Po chwili zaczal pokazywać mi jak zrobić kawę.

Usiedliśmy przy stoliku w salonie i zaczęliśmy jeść śniadanie.

- Spróbuj zobaczymy czy ci zasmakuje.
Podniosłam kubek i przyłożyłam to do ust pijąc napój.

- Za słodkie. Powiedziałam lekko się krzywiąc. Ale wypiję.

- Czyli następnym razem bez cukru.

- Mhm.

Po zjedzonym śniadaniu umyłam naczynia i usiadłam na kanapie w salonie.

- Twoji rodzice coś mówili, no wiesz na temat tego małżeństwa.

- Nie, chyba wiem tyle co ty. Daty jeszcze nie ustalili, ale znając ich to już mają to zaplanowane i chcą zrobić to jak najszybciej.

- Mm. Moi pewnie też. Co się bedzie działo po tym całym ślubie?

- Będziemy ze sobą mieszkać, nie musimy wchodzić w jakieś relacje no wiesz.

- Mm wiem. Przez dłuższy czas siedzieliśmy w ciszy zajmując się własnymi sprawami. Byłam przyzwyczajona do codziennej ciszy więc mi to nie przeszkadzało.

Ciszę przerwał chichot chłopaka, popatrzyłam na niego z lekkim zdziwieniem.

- Co cię tak śmieszy? Jeśli mogę wiedzieć.

- Mm taka jedna dziewczyna. Nie wiem dlaczego ale poczułam się trochę smutna.

- To ta o której mówiłeś że ci się  podoba?

- Tak.

- Jak bardzo ją lubisz?

- Bardzo.

- To nie siedź tu tylko idź do niej i jej o tym powiedz.

- Nie, ona chyba nie czuje tego samego.

- Warto spróbować.

- Może.

- Nie może tylko idź. Ja sobie jakoś poradzę tutaj, moi rodzice pewnie niedługo po mnie przyjadą.

- Jesteś pewna?

- Tak. Idź już.

- Dobra. Nie wiedziałam dlaczego ale czułam że robię źle, czułam że powinien tu zostać że mną. Wiedziałam że nic do mnie nie czuje, więc nie wiedziałam dlaczego żałowałam swoich słów.

Odprowadziłam chłopaka wzrokiem do drzwi i wróciłam do przeglądania czegoś w telefonie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 03, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~Arranged Marriage~ Pablo Gavi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz