Lot

243 7 0
                                    

Tydzień później wszyscy byliśmy gotowi do lotu. Ja, Colin, bliźniki i Marcus pojechaliśmy razem. A Ignacy i Harry pojechali razem.
Gdy byliśmy już na lotnisku wszyscy wybierali obok kogo usiądą. Ja i Colin, Max i Mark,Marcus usiadł sam a Ignacy i Harry. Weszliśmy do samolotu i wylecieliśmy. Lecieliśmy 10godzin. Gdy dotarliśmy do Pensylwanii  zadzwoniłam do Hailie.
-Hallo Hailie pamiętasz mnie?-Zapytałam.
-Y/n to naprawdę ty!?-krzykła głośno.
-Tak przyleciałam do Pensylwanii.
-To może przyjdziecie do nas?
-Ja przyjdę bo chłopaki muszą się i mnie rozpakować.
-Okej to czekam Pa.
-Pa.
Dałam Colin'owi moją walizkę i poprosiłam go żeby rozpakował go w najładniejszym pokoju.
-Harry mogę iść do Hailie?
-Dobrze tylko wróć na kolację.
-Dobrzę dziękuję.
Hailie wysłała mi adres gdy dotarłam na miejsce zapukałam do drzwi otworzył, któryś z braci.
-Dzień dobry-powiedziałam.
-Dzień dobry panno Y/n Hailie jest na górze zawołam ją-powiedział.
Nagle do mnie podbiegło trzech chłopaków jeden z nich powiedził.
-Ładna jesteś.
-Dzięki?
I wtedy przebiegła Hailie.
-Hej tęskniłam.
- Ja też.
-Chodź do mnie do pokoju.
Poszłyśmy na górę. Było tu pięknie.
I weszliśmy do pokoju.
-Przepraszam za braci są dziwni.
I wtedy do pokoju wszedł Tony, Shane i Dylan.
-Przeszłyszałem się dziewczynko?-Zapytał Dylan.
-Nie-odpowiedziała zirytowana Hailie.
-Wyjdź z mojego pokoju-krzykneła Hailie.
-I co nam zrobisz dziewczynko-zapytał Tony.
-Ja też nie jestem sama-powiedziała i wskazała palcem na mnie.
-C-co-zapytałam.
-Dobra i idziemy oglądać film?-zapytał Shane.
-Możemy też?-Zapytała Hailie.
-No dobra-odpowiedził Dylan.
I poszliśmy oglądać film.
Ja siedziałam obok Hailie i Tony'ego.
Chłopaki żeby nas nastraszyć włączyli Horror. Ja nienawidzę Horrorów.
W połowie filmu zadzwonił do mnie Harry żebym wracał.
-Pa Hailie muszę iść.
-Y/n przyjdź do nas jutro będzie Mona.
-No dobra.
Wyszłam i pod domem stał Max.
Wsiadłam do auta i pojechaliśmy.
Gdy wróciłam do domu Harry ogłosił coś ważnego.
-Śłuchajcie zostajemy tu na zawsze Vincent wynają nam dom.
-Y/n będziesz chodziła do klasy z Hailie Monet.
-Super.
Zjadłam kolację i poszłam się umyć.
Umyłam się i poszłam spać. Nie mogąc doczekać się spotkania z Hailie i Moną.   

Rodzina Monet ,,My Love"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz