zab#rz3ni@ odż#wi@ni@ Y/n

207 4 0
                                    

Myłam zęby gdy szczoteczka wpadła mi pod umywalkę zobaczyłam starą wagę.
Myśli Yn-O dawno jej nie używałam ciekawe czy działa.
Kiedy się ważyłam na wadzę było:49.3
Myśli Yn-Boże ile ja przytyłam...za dużo jem...
Wtedy dostałam Sms'a od Ignacego: Młoda zejdź na dół na kolację☺️
Odpisałam mu że źle się czuję i nie jestem głodna. Na co on odpisał: to zjesz tyle ile będziesz mogła.
Zanim zeszłam na dół założyłam dresy
i luźną koszulkę. Zeszłam na dół byli tam wszyscy, więc usiadłam obok Ignacego
i Collina. Gdy spytałam Harry'ego czy mogę iść do siebie nagle Marcus zaczął krzyczeć-Masz to dokończyć!
-Ale...Ignacy powiedział że zjem tyle ile dam radę.
-Dobrze Yn możesz już iść-powiedział Harry.
Położyłam się gdy do mojego pokoju wszedł Collin.
-Czemu nie dokończyłaś?-zapytał
-Bo nie mogłam..
-No dobra to ja idę.
-Collin....możesz u mnię zostać..?
-No ok.
Pościeliłam łóżko i się położyliśmy.
Wtedy napisała do mnie Hailie: Hej Yn wiesz że w poniedziałek mamy dowołane dwie ostatnie lekcje co ty na to żeby się wymknąć ze szkoły i pujść na lody lub pizzę?
Odpisałam jej:Pewnie bracia mi nie pozwolą.
Hailie:A muszą się dowiedzieć?
Ja: No nie a nie lepiej iść na jakiś shopping?
Hailie: No oki.
Nagle usłysałam głos Collina powiedział- Już nie pytam czemu chcecie się wymknąć ale ty nie chcesz na lody?
-Przejadły mi się-powiedziałam
-I pewnie pizza też ci się przejadła?
-No....
-Dobra nie ważne idź spać Yn.
-Ok.
Na następny dzień wstałam o 7, jak się obudziłam zobaczyłam Collina wpatrującego się we mnie.
-No wkońcu wstałaś czekałem dobra chodź na dół bo czuję już dobre naleśniki.
Na dole przy stole siedział tylko Marcus,i bliźniaki.
Collin nałożył sobie 7 naleśników a mi 3.
-Przwcież tyle nie zjem-powiedziałam
-To zjesz tyle ile dasz radę.
Gdy chciałam już wstać Marcus krzykną-Masz to dokończyć! Wczoraj nie dokończyłaś to dziś to zrobisz!
-Ale Collin powiedział że mogę zjeść tyle ile dam radę.
-Ale to za mało młoda-powiedział Collin.
-Nie-powiedziałam.
-KONIEC TEGO!-krzykną Marcus.
Podszedł i nałożył na widelec naleśnika którego nie dokończyłam.
-PUSZCZAJ!-krzyknęłam.
-NIE!-krzykną Marcus.
-PI3RDOL SIĘ MARCUS!-krzyknęłam.
Nagle do kuchni wszedł Harry.
-Co?-zapytał-Chłopaki idźcie do siebie a ty Yn masz to dokończyć.
Gdy zjadłam poszłam do siebie.
Myśli Yn-nie wieżę że Harry zmusił mnie do zjedzenia tego naleśnika.
Poszłam do toalety i wszystko wyżygałam potem umyłam zęby robiłam tak przez 6 tygodni. Jednego dnia gdy wymiotowałam odwróciłam się i zobaczyłam Harry'ego.
-Weszłem w złym momęcie?
-J-Ja....
-Ty, co ty?
-Yn wiem że to nie jest pierwszy raz.
-Przepraszam.
-Yn umówię cię do psychologa.
-Nie proszę.....przepraszam.
-Wstań Yn i nie rób tak.
-Dobrze.
I wtedy wyszedł. Później rozmawiałam z Ignacym i okazało się że Marcus,bliźniaki i Collin też wiedzą.
Na następny dzień właśnie oni do mnie przyszli.
Marcus:Dziewczynko idziesz z nami na pizzę?
Ja:Chcecie tylko żebym zjadła!?
Collin:No dawaj będzie fajnie.
Ja:Dobra ale zamówcie coś do domu to przy okazji obejrzymy film.
Max:Dobra młoda to ja zostanę co ty na to?
Yn:No dobra.
Ja i Max rozmawialiśmy i wtedy przyszła pizza.
Gdy oglądaliśmy film wtedy załapałam że to jest film o dziewczynie z anoreksją.
-CO TO MA BYĆ!-krzykłam i że łzami w oczach pobiegłam do siebie.
Zamknęłam drzwi na klucz i po chwili przy moim pokoju stali wszyscy z bracia.
Ja plakałam ale po chwili zaczęłam się dusić, Marcus wyważył dzwi ale ja nie mogłam nic powiedzieć. Wtedy Collin wzią mnie na ręce i zaniusł do siebie przestałam plakać i się uspokoiłam.
I zaczęłam chodzić do psychologa.

Rodzina Monet ,,My Love"Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ