„Więc byłeś gwiazdą rocka?"
Uśmiechnęłam się, patrząc, jak Hop wciska swoją przystojną głowę w poduszkę i wybucha śmiechem.
To był wtorkowy wieczór.
Byłam w łóżku Hop'a w domu Hop'a. Byłam tam po raz pierwszy.
Postępując zgodnie z jego wskazówkami, odkryłam, że Hopper Kincaid mieszkał w nieokreślonym ślepym zaułku w zwykłej dzielnicy, a nie w tajnym bunkrze motocyklowym, do którego musiałbym być prowadzona z zawiązanymi oczami.
To była niespodzianka, ale nie rozczarowanie.
Dom był ładny, chociaż było jasne, że mógłby spędzać więcej czasu nad podwórkiem. Chwilę po tym, jak miałam tę myśl, mój umysł ją wyczyścił. Hopper Kincaid i praca na podwórku nie szły w parze. To, co szło w parze, to to, że nawet jeśli jego sąsiadom się to nie podobało, prawdopodobnie nie narzekali i po prostu to znosili, ponieważ był twardzielem motocyklistą.
W chwili, w której weszłam (po tym, jak Hop dał mi gorący i ciężki pocałunek w otwartych drzwiach), zostałam zaatakowana przez wystrój, który krzyczał: „Tu mieszka mężczyzna!"
Dominowały kolory czarny i brązowy. Ciemny brąz.
Nie chodziło o „siedź i zostań na chwilę", ale „odpocznij i odpocznij tak długo, jak chcesz, najlepiej z piwem".
Nie tak bym udekorowała, ale musiałam powiedzieć, że mi się podobało.
To był czysty Hop.
Wszędzie były oprawione w ramki pamiątki rocka. Podpisane zdjęcia Springsteena, Segera, Claptona, Page'a przeplatały się z oprawionymi biletami, plakatami z koncertów rockowych i plakatami z rajdów motocyklowych.
Niestety nie miałam zbyt wiele czasu na zapoznanie się z tym Muzeum Rocka (i Zlotów Motocyklowych), bo kolacja była gotowa i dostałam niespodziankę numer dwa tego wieczoru.
Hop potrafił gotować.
Zrobił pieczeń, która została polana słodzonym sosem pomidorowym, który był nie z tego świata. To było tak dobre, że Babunia by to zaaprobowała, a to coś mówiło. Kiedy podzieliłam się tą informacją, uśmiechnął się do mnie i stwierdził - „Nie podniecaj się, lady. Mogę skopać tyłek mieloną wołowiną i upiec cholernego kotleta wieprzowego, ale poza tym moja gotowanie nie jest czymś do opowiadania."
Nie mogłam się doczekać, kiedy zrobi dla mnie „cholerny kotlet schabowy", ale nie podzieliłam się tym głównie dlatego, że wkładałam do ust pieczeń.
Teraz brudne naczynia były w zlewie, a my byliśmy w łóżku Hop'a. To dlatego, że nie tracił czasu po obiedzie na rozpoczęcie zwiedzania swojego domu. Obejmowało to o wiele więcej rzeczy męskich, niezbyt zaskakującą wiedzę, że Hop nie był dokładnie uporządkowany, i równie niezbyt zaskakującą wiedzę, że Cody był Mini-Hop'em (widząc, że jego pokój był wypełniony motocyklami i rockowymi rzeczami).
Objawieniem był pokój Molly, pomalowany na pastelową żółć i wylewnie udekorowany we wszystkich odcieniach fioletu pod słońcem, z hojnym posypaniem stokrotek w postaci stokrotkowych lamp, motywem stokrotek na pościeli, stokrotkami na ścianach, i lampka nocna w stokrotki.
Zajrzenie do pokoju Molly było bardziej dowodem na to, że twardziel Hopper Kincaid kochał swoją córkę. Nie pasował on do tej chaotycznej, dwupoziomowej męskiej jaskini.
A jednak poznając Hop'a, absolutnie tak się było.
Koniec wycieczki był w pokoju Hop'a i ponownie zaskoczył mnie tu gigantycznym, wyściełanym czarną skórą łóżkiem wodnym. Chociaż wyglądało to niesamowicie fajnie, dwa razy w życiu spałam na łóżku wodnym i, choć była to przygoda, rzucanie się na fale za każdym razem, gdy się trzęsiesz, nie było moim pomysłem na spokojną noc.

YOU ARE READING
Masz w sobie ogień
RomanceFire Inside - część 2 serii Chaos. Tłumaczenie własne. Lanie Heron nie szuka miłości - nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że jej ostatni poważny związek prawie ją zabił. Więc Lanie oświadcza Hopowi Kincaid'owi, że wszystko, czego chce, to jedna szalona...