Rano Każdy oprócz mnie był skacowany .Niektórzy rzygali a niektórych po prostu głowa bolała .Ten dzień zapowiadał się bardzo nudnie .Nic nie robiłam tylko leżałam oglądałam i spałam no i byłam z trzy razy na spacerze z pieskiem .Można uznać tę dzień za leniuchowanie ale za to następny dzień od rana zapowiadał się zajebiście .
Wszyscy wstali szybciej ode mnie ,to było mega dziwne zazwyczaj to ja jestem tą pierwszą .Zeszłam na dół .
-Oo hej Emilka !-Przywitał mnie Lanek .
-No hej jak ci się mieszka tu?
-Jest mega fajnie .
-No to super -Rozglądnęłam się po salonie .
-Kogo szukasz ?-Zapytał gdy zauważył jak objeżdżam salon wzrokiem .
-Michała .
-Jest na tarasie .
Co on tam robi pomyślałam w głowie .Weszłam na taras .Był tam piękny po prostu prze pięknu chłopak oparty o stół .
-Hej Emilka !-Obrócił się w moją stronę .Z tego co widziałam to Jarał marihuanę.
-Hej-Wskazałam palcem na to co trzymał w ręku .
-A no tak przepraszam-Doskonale wiedział że nie lubię jak ktoś przy mnie jara .
-Nic nie szkodzi -Obrałam się koło bruneta o stół .
-Co dzisiaj chcesz robić ?-Zapytał mnie zapewne z myślą że mu powiem jaki kolwiek plan na dzisiaj .
-W sumie to nie wiem .-Patrzałam przed siebie nawet gdy chłopak patrzał na mnie .
-Yyy noto może pojedziemy do centrum Warszawy weźmiemy alkohol ,piwo itp ,no i się zabawimy ?
-Dobry pomysł.Choć powiemy dla chłopaków.
-Czekaj -złapał mnie za rękę obracając w swoją stronę po chwili wbił swoje usta w moje .
Po krótkiej chwili oderwałam się od chłopaka bo dobrze wiedziałam że morze to zajść za daleko.
-A tak w ogóle to gdzie Muffinka?-Rozglądnęłam się po ogrodzie ,nigdzie jej nie widziałam .
-W salonie śpi. nie widziałaś jej?przecież przechodziłaś .
-No nie widziałam jej. A byłeś z nią na spacerze ?
-Tak !-Teraz zamiast rozmawiać musieliśmy do siebie krzyczeć .
Wchodząc do salonu zauważyłam Muffinkę bawił się z nią Wyguś .
-Mam dla was wiadomość .
-Jaką ?-Odezwał się Wyguś bawiący się z pieseczkiem.
-Jedziemy do centrum Warszawy.
-Boże po co ?
-Nie pytaj po prostu się zbierajcie .
-Nie chce mi się .
-Będzie alkohol-Odezwał się ktoś za mną był to Michaś .
Wszyscy od razu zaczęli się szykować.
-A co robimy z Muffinką?-Zapytałam Matczak ,mieliśmy w planach nie brać jej .
-Zawieziemy ją do moich rodziców
-Okej .-Zaczęłam szykować Muffinkę no i oczywiście sama też musiałam się uszykować .
...
Dojechaliśmy pod dom rodzinny Michała .
Puk puk*
-Hej Michałek -Jego mama miała piękny uśmiech ,nie za bardzo ją znam ale to co dałam rade dostrzec to ,to że jest bardzo sympatyczną i przyjacielską osobą .
-Dzień Dobry -Przywitaliśmy się uściskiem ,po chwili dałam jej na ręce Muffinkę .Pożegnaliśmy się i pojechaliśmy w miejsce w którym mieliśmy spotkać się z resztą.
...
Byliśmy na miejscu ,na popularnych schodkach często tam przychodziliśmy .Na sam początek otworzyłam piwo dałam też dla Matczaka .
Szczepan włączył muzykę ,większości to były ich wydania .Siedzieliśmy tak spokojnie około 3 godziny .Z oddali zauważyliśmy charakterystyczne auto było to policyjne .
-Psy kurwaaa!-Każdy zaczął zabierać swoje rzeczy i spierdalać przed siebie .
Cały czas jechali za nami .Wypatrzyłam idealną skrytkę ,biegliśmy pierwsi z Matą i Linkiem więc pociągnęłam ich za ręce w stronę kryjówki ,reszta pobiegła za nami a przynajmniej tak myśleliśmy .
Wyguś pobiegł dalej przed siebie nie skręcił w prawo tam gdzie my .Strasznie się martwiliśmy ,po chwili dostaliśmy telefon od przyjaciela że złapali go i mamy tu przyjść .
A że Mata był zjarany Marihuaną nie mógł z nami tam iść .Szybko przetrzepaliśmy plecaki ,kieszenie ,po prostu wszystko i daliśmy do innego plecaka który miał zabrać Michał .
Rozdzieliliśmy się z Michałem on poszedł w stronę samochodu a my w stronę wysłanego miejsca, strasznie się stresowałam trzymałam się bardzo blisko chłopaków ,po drodze spotkaliśmy White ze swoją grupką.
-O siema dzieciaki a wy gdzie idziecie ?-Wszyscy byli zszokowani .
-Siema -Przywitaliśmy się z nimi .
-To gdzie idziecie ?-Powtórzył pytanie White .
-A jak myślisz ?-Zapytałam ironicznie .
-Na psiarnie ?-Zrobił zdziwioną minę ,miał bardziej śmieszniejszą mnie jak każdy pokiwał głową .
-Japierdole co odjebaliście ?-Zapytał ktoś od White .
-No co kolega nie dał rady ucieknąć przez psami .
-Kto to ?
-A zgadnij!
-Mata?
-Nie no co ty mate wysłaliśmy do samochodu bo był zjarany w chuj .
-Hahahha nic nowego .
-No wiem ,zgaduj dalej .
-Yyy poczekaj kogo z wami nie ma teraz ?-Zastanawiał się krótko.
-Spokojnie nam się nie śpieszy .
-Ty kurwa Wyguśa z wami nie ma to on ?
-Tak zgadłeś gratulacje.
-Hahahahhahahah-Każdy wybuchł śmiechem .
-Pomóc wam jakoś?
-No niby jak ?
-No nie wiem udam waszego starego czy coś?
-Jak tam chcesz .
-A gdzie on w ogóle ?
Wyjęłam telefon i pokazałam dokładne miejsce .
-O kurwa to trochę drogi przed wami .
-No niedość że dał się złapać to jeszcze kurwa tak daleko .
-A może to podstęp?-Niby trochę rozkminiłam to ale nie wiem czy to w ogóle ma sens .
-W jakim stylu?
-No w takim że może psiarnia chce żebyśmy się zmęczyli i nie mieli jak przed nimi uciekać ?
-Ej dobra jesteś !
-Dziękuje.
-W takim razie was podwieziemy .
-Zmieścimy się ?
-Jasne każdy przyjechał swoim autem więc na luzie .
-No dobra to idziemy a raczej jedziemy .
-Głupek!
![](https://img.wattpad.com/cover/339214969-288-k222514.jpg)
CZYTASZ
Odnowione Serce||MATA:)
RomanceMłoda dziewczyna z grupą przyjaciół wybierają się na koncert SBM ,jej „przyjaciele" upijają ją alkoholem, zostawiają ją w środku nocy na chodniku i uciekają .Nikt jej nie pomaga.Budzi się w środku nocy tam gdzie ją zostawili ,widzi grupkę ludzi i...