Ja i Lanek pojechaliśmy autem wraz z White'm .Gdy byliśmy na miejscu stał na poboczu radiowóz .
-Za pewne ram go trzymają-Pokazałam na auto .
White zatrzymał się po drugiej stronie .
-Iść z wami ?-Zaproponował .
-Jak chcesz ?-Odpowiedział mu Lanek wysiadając z auta .
-No dobra to idę z wami-Zgasił samochód ,odpiął pas i poszedł wraz z nami do pojazdu na przeciwko .
Zapukaliśmy do tylnych drzwi .
-Dobry wieczór -Przywitał nas policjant.
Oczywiście nie poszliśmy tam tak o mieliśmy ubrane maseczki i okulary .
-Proszę zdjąć maseczki i okulary.-Dziwni ci policjanci jacyś tacy nie mili .
-To pan też niech zdejmie maseczkę -Wskazał palcem White na jego twarz .
-Ale ja jestem policjantem .-Próbował utrzymać cierpliwość.
-Jesteśmy ludźmi tak jak każdy i pan też jest człowiekiem-Wskazał na niego -Więc czemu my musimy zdjąć maseczki a pan nie ?
-Bo jestem policjantem i mam inne prawa .
-Ta to zajebiście !-Przestawał nad sobą panować było to bardzo widoczne i zapewne policjant też to widział .
-To zdejmie pan maseczkę i okulary?-Zapytał już nie z grzecznością .
-Nie !
-Musi pan zdjąć maseczkę .
-A dlaczego ?
-Bo musimy widzieć pana twarz .
-No to ja chce widzieć wasze twarze .
-Ale ja jestem policjantem i mam inne prawo .
-A Chuj mnie to obchodzi jeśli pan nie chce zdjąć pieprzonej maseczki to ja też nie zdejmę.
-Kamil mamy problem !-Zawołał chyba przywódcę czy jak to tam można nazwać .White był bardzo pewny siebie zapewne dużo takich akcji miał .
-Co się dzieje ?-Przy jego boku stanął Kamil czyli przywódca .
-Pan i jego grupka nie chcą zdjąć maseczek i okularów .-Wskazał palcem na nas .
-Dlaczego nie zdejmiecie ?-Zapytał z grzecznością Przywódca .
-Jeśli wy nie zdejmiecie to my też nie .
-O to problem jest ?-Chyba był zdziwiony najwyraźniej uważał że to jakieś pierdoły .
-Wpuść ich po prostu -Rozkazał mu natychmiast .
Gdy mieliśmy wchodzić White nas zatrzymał .
-Nie wejdziemy tam !
-Dlaczego ?-Zapytałam zdziwiona .
-Normalny policjant pruł by się do maseczek do końca .-Spojrzałam na Lanka potem na Psiarnie i na White .
-Proszę pana -Zwrócił się jeden z nich do naszego przyjaciela .
-Czego ?
-Musimy was wszystkich spisać.
-Po co ?
-No prawdo podobnie miliście alkohol w miejscu publicznym .
-Ma pan dowody ?-White się nie poddawał i dalej się kłócił .
-No nie mam .
-No właśnie więc dla czego pan mi zarzuca że piłem w miejscu publicznym ,a po za tym nie mogli byście mnie spisać a ni zabrać na komisariat bo nie macie na to dowodów to że to widzieliście to gówno znaczy .Nie macie jak udowodnić.
![](https://img.wattpad.com/cover/339214969-288-k222514.jpg)
CZYTASZ
Odnowione Serce||MATA:)
RomanceMłoda dziewczyna z grupą przyjaciół wybierają się na koncert SBM ,jej „przyjaciele" upijają ją alkoholem, zostawiają ją w środku nocy na chodniku i uciekają .Nikt jej nie pomaga.Budzi się w środku nocy tam gdzie ją zostawili ,widzi grupkę ludzi i...