4.Octavia jest najładniejszą dziewczyną jaką poznałem

1.1K 30 2
                                    

Pov.Octavia

Wchodziłam po schodach trzymając rękę Zaiona. Nie malowałam się bo i reszta miała przyjść dopiero za trzy godziny.

-Kto to w ogóle jest- spytał mnie chłopak.

-Dzieci wspólnika ojca. Ich ojciec ma jakieś interesy z moim mają i nie chcieli zostawiać ich samych w domu i mieszkają u nas -westchnęłam.

-Jak to ich?

-No jest jeszcze jego młodszy brat Michael. Dobra zmieńmy temat.

-A gdzie jest Aurora?-spytał blondyn.

-Z niańką jak chcesz możemy iść się z nią pobawić-zaproponowałam. Chłopak odrazy przytaknął, więc poszłam po klamrę żeby spiąć włosy.

Rozmawialiśmy o jakiś pierdołach idąc do pokoju dziewczynki. Weszłam do pokoju zobaczyłam jak mała płakała. Serce mi się łamało jak widziałam jej łzy.

-Co się stało?-spytałam oschle niańki.

-Aurorze zaczął ruszać się ząbek i ją to boli- przerażona niańka wyjąkała.

-Chodź tu króliczku- kucnęłam i otworzyłam ramiona a po chwili dziewczynka w nie wbiegła. Wstałam mając dziewczynkę na rękach.

-Nie płacz króliczku- pstryknąłem mała w nos- patrz Zaion przyszedł- dziewczynka otarła łzy i spojrzała na blondyna.

-Hej- na jej niewinnej twarzy pojawił się uśmiech, pomachała blondynów na co on się uśmiechnął.-Octavia mogę iść na ręce do Zaiona?

Zanim zdążyłam odpowiedzieć chłopak wyciągnął do niej ręce a ona od razu się do niego przytuliła.

-To może pójdziemy zjeść lody-zaproponowałam na co dziewczynka od razu kiwnęła głową na tak.

Poszliśmy do kuchni wyciągnęłam z zamrażarki lody i przechodziliśmy salonem na podwórko.

-Zaion a to prawda że Octavia jest bardzo ładna?-spytała dziewczynka na co każdy kto był w salonie spojrzał na nią. W tym mój najstarszy brat i Nathaniel.

-To prawda Octavia jest najładniejszą dziewczyną jaką poznałem- powiedział blondyn a na mojej twarzy pojawił się niekontrolowany rumieniec.

Spojrzałam na mojego brata który widać że był zły na odpowiedź Zaiona ale Nathaniel wyglądał jakby zabijał Zaiona wzrokiem. Zignorowałam to i ruszyłam dalej na podwórko gdzie zamierzaliśmy się bawić z dziewczynką.

***

Po godzinie zabawy w ogrodzie oddaliśmy Aurorę do niańki i poszliśmy do mnie do pokoju ogarnąć się na przyjście reszty.

-Zostaję tak ubrana bo i taki idziemy potem na basen- powiedziałam do blondyna.

-Ja też nie chcę mi się- odparł chłopak po czym rzucił się na moje łóżko.

-Tylko się pomaluję i będzie git.

-Po co? Przecież woda ci to zmyje spytał Zaion.

-Mamy wodoodporny tusz do rzęs a tylko je maluję- odparłam jakby to było oczywiste. Po tym jak skończyłam malować rzęsy rzuciłam się leżącego na moim łóżku chłopaka. Obydwoje zaczęliśmy się śmiać i się wygłupiać.

-Ała kurwa Octavia to bolało palce w żebra- powiedział chłopak po czym przerzucił mnie tak że teraz to ja pod nim leżałam.

-Trzeba używać nieczystych zagrywek -chciałam go właśnie uderzyć w kustasa ale jedną nogą przytrzymał mi nogi.

-Octavia gdzie jest moja ładowarka- Liam wszedł do mojego pokoju.-KURWA!CO WY ROBICIE!?ZEJDŹ Z NIEJ!!-zaczął się drzeć szatyn. Po chwili przybiegł pozostała trójka chłopaków a ja i Zaion dalej trwaliśmy w takiej pozycji.

-Japierdole zejdź z niej- odezwał się mój najstarszy brat po czym podszedł do chłopaka ściągnął go i przerzucił sobie przez bark.

-Kurwa debilu zostaw go!- Krzyknęłam na brata i do niego podeszłam.

-Niby dlaczego ma go zostawić?-Zapytał zaciekawiony Michael.

-Bo się nie ruchaliśmy się tylko biliśmy- wypowiedziałam to a ale to nic nie pomogło. Noah zaczął się gdzieś kierować z Zaionem na plecach.-Kurwa Noah puść go- krzyknęłam na brata.

Po chwili za Noah poszedł Liam i Nathaniel a ja zostałam sama z Michaelem.

-Spierdalalaj- warknęłam w stronę Michaela.

-Wiesz że oni się o ciebie martwią?

-O co się martwią że ktoś mnie wyrucha nie bądź śmieszny- co ich interesują moje sprawy łóżkowe.

-Wiesz żyjemy w pojebanych rodzinach. Mamy swoje zasady i musimy ich przestrzegać... no i nie wiem czy ci powiedzieli o nich- twarz bruneta wyglądała na zmieszaną.

-Co masz na myśli? Poznawałam jakieś zasady ale nic tam nie było o tym że mam zakaz stosunków między płciowych.- Ta rozmowa była w chuj nie zręczna więc położyłam się na łóżku i wpatrywałam się w biały sufit

-Tak nie było bo włoska mafia zazwyczaj nigdy nie dopuszcza dziewczyn do biznesu. Jesteś jedną z pięciu kobiet dopuszczonych oraz jedną z dwóch żywych...- Urwał a ja popatrzyłam na jego nie wzruszają twarz. -A jako że już jesteś żywa to twój ojciec znajdzie ci męża to wiesz prawda?- odpowiedziałam spełnieniem głowy. -I dla swojego przyszłego męża musisz być dziewicą i są twoimi braćmi więc nie chcą żeby ktoś cię zranił.- Patrzyłam w jego brązowe oczy i szukałam jakiej kolwiek oznaki kłamstwa ale on nie kłamał.

-Ale jakoś Noah i Liam cały czas się ruchają i nic nikt z tym nie robi.

-Bo my jesteśmy chłopakami i to nas nie dotyczy a teraz sorry ale idę zobaczyć co oni mu robią- właśnie w taki sposób zostałam sama w pokoju.

Wzięłam mój telefon i napisałam na grupie że jednak dziś nie wyjdzie spotkanie u mnie. Włączyła moją ulubioną playlistę założyłam słuchawki żeby nie słyszeć tych debili i położyłam się na łóżku.

______________________________________
Mam nadzieję że rozdział się spodobał. Miłego dnia/ nocy<333.

Mafia CityWhere stories live. Discover now