Jestem tutaj
Znowu płacze
Ukryty w pokoju
Żeby nikt nie wiedział
Nie wiedział
Jak naprawdę się czuję
Żebym znowu nie usłyszał
Że ciebie okłamujeŻeby znowu nie było
Kłamstw
OszustwA przecież tak właśnie się czuję
Dlaczego nazywasz to kłamstwem?
Czy aż tak bardzo nie chcesz
Nie chcesz pogodzić się z prawdą, jaka jest?Nie muszę Ci sie z niczego tłumaczyć
Nie wytłumaczę choroby
Nie umiemChociaż czasami mam wrażenie, że to wszystko sen
Że ludzie, którymi się otaczam
To tylko duchy
Cienie
Postacie
CiałaŻe ta moja rzeczywistość
Została skreowana przeze mnie
I tak naprawdę
Wszystko nie ma sensuZatapiam uczucia w morzu łez
Morze coraz głębsze
Nikt na to nie patrzy
Nikogo to nie interesuje
Jak głębokie są Twoje problemyTo się nie liczy
Teraz
Liczą się pieniądzeKupisz przyjaciela
Zapłacisz za związek
Fałszywa znajomośćTo tylko część z tego co daje nam świat
Iść na most, stanąć na krawędzi i czuć ten podmuch wiatru
A potem zejść i wrócić do domu
Jakby nigdy nicKtoś nazwałby to próbą
Ale to próbą nigdy nie będzie
Nie chciałem się zabić
Chciałem tylko spróbować
Jak to jest
Poczuć ostatecznośćTe życie takie skomplikowane
Musisz się z wszystkiego tłumaczyć
Bo inaczej ci nie uwierząOpowiadasz mi o tym jakie cudowne przeżywasz chwilę
A ja czuję się zazdrosny
Bo masz coś czego ja nie będę mieć
Nastoletnie życieLata buntu
Lata miłości
Lata przekleństw
Lata zdrowia
Lata oddechu
Lata..
Lata wszystkiego czego mi zabrakło
W moim życiuChcę złamać zasady
Chcę poczuć wszystko
Czego nie mogłem czuć
Wszystko co mi zabrano
Wszystko.