24h

6 1 0
                                    

puściłam cie z rąk bo chce twojego szczęścia
a czuje ten bol jak serce wyrywa się
bo chce inaczej niż umysł kazał postąpić
bo widok dwóch innych serce idących ulicom sprawia że mdleje
ze wstaje nie wiedząc po co
a dzisiaj szykuj się dzień w którym się złamie i pokruszy
aż w piekle sam Lucyfer usłyszy
ten trzask i gruchot
a ja nie będę w stanie go uratować bo
ten proces trwa już 24h
wzywa mnie coś co nie daje mi spokoju
a brak apetytu daje już większy znak
bo gdy patrzę na ręce widzę jedynie blizny
a serce tylko wydaje z siebie
skończ w końcu to
a umysł już nie wie jak przejsc przez labirynt
bo to jakby układanka
wszystko się ze sobą wiąże
bo uczucie to bol
ale bólem nie zawsze jest uczucie.

Wszystko co leży mi na sercu- w poezji i wyznaniach Where stories live. Discover now