nie chcę cię znać

136 5 1
                                    

- nie, to nie może być prawda - szepnęła przerażona Antonella.

- ale skąd wiesz? - lionel usiadł naprzeciwko nas.

- do studia przyszła jakąś laska, powiedziała że Neymar mnie zdradził a później pokazała mi te zdjęcie - pokazałam Antonelli zdjęcie a ona chwyciła mój telefon do ręki wystrzezając wzrok.

- przecież to wygląda jak Photoshop - prychneła a lionel odrazu pojawił się obok nas.

- no trochę tak. Wygląda jakby twarz Neymara była tutaj kompletnie wklejona - pokrecił z niedowierzaniem głowa i przetarł twarz - ja pojade z nim pogadać - po tych słowach wyszedł z salonu a tuż po tym usłyszałam trzask drzwi.

POV LEO

wszedłem do domu nawet nie pukając, odrazu skierowałem się do salonu gdzie zobaczyłem Neymara, twarz schowana miał w dłoniach, słyszałem że cicho płakał co mnie nieco zmartwiło. Westchnąłem a on odwrócił się w moją stronę z przymrużonymi oczami, jego oczy były całe zapłakane, całe czerwone. Nie chciało mi się wierzyć że on na zdradził.

- co chcesz? - spytał wycierając twarz cała od łez.

- naprawdę ja zdradziłeś? - spytałem a on spojrzał na mnie jak na debila. To oznaczało tylko jedno.

- no oszalałeś? Kompletne bzdury. Wiesz że ja kocham i nigdy bym jej nie zdradził.

- wiem że ją kochasz, pokazujesz to na każdym kroku - uśmiechnąłem się lekko.

- no właśnie. Ja nawet niewiem kto nagadał jej takich plotek.

- ogarnij się trochę. Jedziemy do mnie - Neymar po moich słowach odrazu wstał i poszedł do łazienki - gdzie davi? - krzyknąłem.

- u Kyliana - odkrzyknął i wyszedł z łazienki już w pełni ogarnięty, chociaż oczy nadal miał czerwone - poprosiłem go żeby go przypilnował, ja nie miałem siły pilnować małego - jego oczy ponownie się zaszkliły. Odchrząknąłem i poklepałem go po plecach, kiwnął głowa i wyszedł z domu, to samo uczyniłem ja.

POV NEYMAR

Wsiadłem do samochodu lionela zapinając pasy. Argentyńczyk ruszył a ja wytarłem twarz po której dalej spływały łzy. Wlepiłem swój wzrok obrazy za oknem. Idealny moment na deszcz i burze? Oczywiście że tak.

- no nieźle - westchnął lionel stając na światłach - stary będzie dobrze nie przejmuj się - uśmiechnął się lekko a ja zacisnąłem usta w cienką linię starając się po raz kolejny nie popłakać - cholera - mruknął lionel spoglądając na telefon, spytałem go wzrokiem a on tylko podał mi komórkę i ruszył skręcając w prawa uliczkę.

Od: słońce ❤️😻
Bruna Coraz bardziej płacze. Ta wredna małpa napisała jej  "dziękuję za oddanie chłopaka" pospieszcie się proszę.

W tym momencie poczułem się jeszcze gorzej.

POV LEO

Do domu dojechaliśmy dopiero pół godziny później. Neymar uparł się że chce kupić Brunie Róże więc zgodziłem się bo nie miałem wyjścia. Przy okazji poszedł jeszcze po jakieś czekoladki.

Zapukałem do drzwi a po chwili otworzyła je spanikowana Antonella.

- dobrze że jesteście, chodź - antonella pociągnęła mnie za nadgarstek rzucając od Neymara że Bruna jest w salonie.

POV NEYMAR

Zamknąłem drzwi i ściągnąłem buty, bluzę rzuciłem na podłogę. Wytarłem twarz od łez i westchnąłem wchodząc do salonu. Siedziała tam, siedziała z twarzą schowana w dłoniach. Słyszałem że cicho płakała.

- Bruna - szepnalem a ona odrazu podniosła głowe. Wstała i odeszła a ja coraz bardziej zaczynałam panikować.

- odejdź. Nie chcę cię znać - krzyknęła i chciała wyminąć mnie w przejściu ale jej na to nie pozwoliłem ściskając jej nadgarstek.

- daj mi to wytłumaczyć - popchnąłem ja w kierunku sofy. Stanęła metr odemnie, spanikowana i jednocześnie zapłakana spojrzała na mnie.

***************
Kolejny rozdział!

Wybaczy mu czy nie?

Buziak ❤️

together forever ll Neymar jr Donde viven las historias. Descúbrelo ahora