UMOWA

1.9K 29 9
                                    

"Jestem warta więcej niż to"

"Chodź za mną." Niski ton jego głosu rozbrzmiał w moim uchu, a nieznana i niekontrolowana gęsia skórka rozeszła się po moich plecach.

Nóż, który wbijał się w moje udo, został gwałtownie odsunięty, pozwalając Draco chwycić mnie za rękaw i ruchem przypominającym przeciąganie wciągnąć do zacienionego korytarza.

Jego pospieszne, niecierpliwe ruchy zamieniły się w uwodzicielsko spokojne i delikatne.

Zamiast szarpać mnie za rękaw, energicznie odłożył materiał z powrotem na mój nadgarstek. Powoli obrysował boki mojej talii obiema dłońmi, aż znalazły się po bokach mojej twarzy.

"Masz uważnie słuchać moich słów, Mariah, dobrze?" Draco mówił, oceniając moją ekspresję, by móc na niej grać. Zawsze robił to tak dobrze.

"Tak." odpowiedziałam.

Na tle mroku korytarza jego oczy były świetliste. Nigdy nie zwracałam na nie uwagi tak bardzo jak teraz, ale były jedynym źródłem światła, gdy oboje staliśmy w ciemności.

Nie miałam wyboru, ale nawet gdybym miała, nie sądzę, bym chciała odwrócić wzrok.

"Powtórz to dla mnie." rozkazał z wyczuwalnym pragnieniem w głosie, tylko po to, by usłyszeć ten mój.

Nie po to, by słuchać, nie po to, by dowiedzieć się, co mówię, ale po to, by go usłyszeć.

"Tak Malfoy, wysłucham cię." Chociaż mój umysł niechętnie się zgodził, moje ciało drgnęło na myśl o tym, co by zrobił, gdybym była "grzeczną dziewczynką". Dla niego.

"Hm." W zewnętrznym kąciku jego ust pojawił się uśmieszek, a jego kciuk przesunął się po moim policzku. "Oto moja oferta Mariah."

Kontynuował zbliżanie się, wzmacniając swój uścisk po bokach mojej twarzy.

"Jutro odbędzie się mała impreza pod dworem, nie jesteś zaproszona, ale będziesz jej częścią."

"Właściwie to zostałam zaproszona...."

Malfoy chwycił mnie za włosy i delikatnie odciągnął je do tyłu, tak, że cała moja szyja była przed nim odsłonięta, podszedł do mnie i przesunął palcem po moim gardle.

Podobna taka sytuacja miała miejsce wcześniej.

"Chcę, żebyś dla mnie zatańczyła, na scenie na przyjęciu, dostaniesz dodatkową zapłatę" wyszeptał Draco w zagłębienie mojej szyi, jego oddech sprawił, że moja skóra stała się wrażliwa.

"Jaki ma to być rodzaj tańca?" Zawsze lubiłam robić show.

"Chcę, żebyś się dla mnie rozebrała." Wziął swoje palce i podparł tył mojej szyi. "Pozostaje tylko pytanie, czy chcesz to dla mnie zrobić?"

Na moich ustach pojawił się uśmiech, bez wątpienia bym to zrobiła. Nie dla niego, ale dla siebie. Najpierw chciałam się z nim podroczyć, zobaczyć, co z tego wyjdzie.

"Nie." Uśmiechnęłam się, cofając szyję.

"Zapłacę ci pięćset galeonów" Malfoy szybko zaproponował.

"Jestem warta więcej niż to, Malfoy, oboje o tym wiemy," powiedziałam, kierując swoje spojrzenie, które początkowo skierowane było na sufit, z powrotem na niego.

"Tak? A co jeśli dam siedemset?" Zaczął, idąc za mną, obejmując mnie jedną ręką, a drugą podpierając mój podbródek kilkoma palcami.

"Wciąż za mało, bym mogła cokolwiek dla ciebie zrobić.

CAPTIVATING | D.M T.M.R [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz