POV: Y/N BANG
Praktycznie nie zmrużyłam oka, gryząc się z własnymi myślami.
Rano byłam nie wyspana i załamana. Bolało mnie całe ciało, brudne włosy keliły się do siebie a oczy samoistnie się zamykały.
Wzięłam krótki prysznic myjąc głowę a zmęczenie ukryłam pod makijażem.
Gdy już się wyszykowałam do wyjścia, wysłałam Tuan wiadomość, że jadę do szpitala więc po powrocie z niego odbiorę od niej Nari.Zabrałam jeszcze kluczyki i wsiadłam do samochodu.
Po dojechaniu pod placówkę poszłam odrazu pod salę Mii, jednak gdy już chciałam wejść zatrzymała mnie jedna z pielęgniarek.
-Przykro mi ale w pomieszczeniu może znajdować się tylko jeden odwiedzający.
-Jak to, ktoś tam jest?- zapytałam zaskoczona bo prócz mnie nikt nie odwiedzał Mii.
-Przyjechał pani mąż, nie wiedziała pani?- spojrzała na mnie badawczo.
-Aha..
Pielęgniarka łypęła jeszcze na mnie i odeszła spiesząc się do swoich obowiązków.
Czyli przyjechał.
Zajrzałam do środka przez szybkę w drzwiach.
Widziałam Chrisa, z Mią na rękach zwróconego twarzą do okna.Uśmiechał się do niej I bujał w ramionach.
Kochałam patrzeć jak zajmuje się dziećmi. Zawsze rozgrzewało mi to serce, tak samo jak teraz ale mając w myślach naszą wieczorną kłótnię, to uczucie nie było tak silne jak zwykle.
Miałam obawy...
Obserwowałam ich jeszcze dłuższy czas gdy wkońcu Chris mnie zauważył i zastygł.
Uciekłam z tamtąd jak najszybciej na parking nie oglądając się za siebie.
Nie wiedziałam nawet czy mnie gonił.꧁𑁍꧂
POV: CHRISTOPHER BANG
Tuż po śniadaniu wybrałem się do szpitala aby odwiedzić Mię.
Przed wejściem musiałem założyć specjalne wdzianko na siebie i na buty ze względu na to, że mała jest pod ścisłą obserwacją.
Gdy już byłem w środku, po cichu podszedłem do szpitalnego łóżeczka.
Zobaczyłem śpiącą Mię, która przez sen ssała swój smoczek. Przykryta swoim różowym kocykiem, a obok niej leżał pluszowy PuppyM, który był jej ulubionym z wspólnej kolekcji skzoo, którą dzieliła z Lily.
Była blada, bardzo blada.
Krajało mi się serce gdy ją taką ujrzałem.Pogłaskałem ją palcem po policzku I usiadłem na krześle.
Patrzyłem na jej spokojną buźkę, dopóki się nie obudziła.-Hej myszo- powiedziałem do niej z uśmiechem.
Na mój widok zawierzgała nogami zrzucając z siebie kocyk.
Wziąłem ją na ręce.
-Stęskniłaś się za mną?- ucałowałem ją w głowę- bo ja za tobą bardzo.
Uśmiechnęła się szeroko mimo tego, że była słaba.
Wycałowałem jej pulchne policzki I zacząłem chodzić z nią po pomieszczeniu.
-Moja kochana..- mówiłem do niej- mam nadzieję, że leczenie ci pomaga. Gdybym mógł, sam wziąłbym na ciebie twoją chorobę byle byś była zdrowa i nie musiała tutaj siedzieć.
YOU ARE READING
Wymazać Z Pamięci... Klucz Do Serca | Bang Chan
FanfictionŻycie 20-paro letniej Y/N Bang jest wręcz idealne. Kochający mąż, dwie urocze córki, cudowni przyjaciele i stała praca. Brzmi jak bajka, prawda? I chodź przez długi czas wszystko dobrze się układało, tak slodka sielanka dobiega końca. Co spotka nasz...