Wszystko było znajome, takie jak przed laty.
Być może czas zapomniał o jednej mieścinie?
Nie wiedzieliśmy, że los pokonał nas w karty,
Nie wiedzieliśmy jeszcze, że wszystko przeminie.Wschód słońca nas okłamał, perfidnie oszukał,
Nowy dzień nie powinien nigdy się obudzić.
Zamiast tego strach rankiem do mych drzwi zapukał,
Przybył niczym szept, słowo, plotka pośród ludzi.Świat runął w ciągu chwili jak domek karciany,
Popękały sekundy, wyblakły godziny.
Zmieszały się wspomnienia i wszystko, co znamy,
A ja nie rozumiałam, czy to z naszej winy?Ludzie w ciszy czekają jak puszka Pandory.
Widzę zimną ciekawość w ich pustych spojrzeniach,
Słowa się przeradzają w bezkształtne potwory.
Teraz jest już za późno. Nic nie ma znaczenia.☆☆☆
Postanowiłam zainspirować się fabułą książki, którą akurat piszę (jest dostępna na moim profilu), pod tytułem "Teraz jest już za późno"
YOU ARE READING
Odłamki świata
PoetryWiersze białe, rymowane, raczej krótkie niż długie, o rzeczach niespotykanych i zupełnie zwyczajnych... Wszystkiego po trochu - szczęścia, smutku, złości, zachwytu. Codzienność przelana na papier w postaci kilu(nastu) słów, fragmenty rzeczywistości...