11 Zakochałam Się

64 2 0
                                    

Nigdy bym nie pomyślała, że facet pokroju Tristana potrafi grać. Nie spodziewałam się również że potrafi tak wspaniale śpiewać. Znaczy jasne, miał wspaniałą barwę głosu, już gdy mówił, jednak ten facet naprawdę potrafił śpiewać. Dla mnie to był prawdziwy fenomen. 

Zupełnie się przy tym nie krępował. Po prostu siadał i śpiewał. Ja chyba nigdy bym tak nie potrafiła. Słuchałam z uwagą każdego słowa jakie opuszczało jego usta. Każdego dźwięku wydobywającego się spod jego palców. To było coś niesamowitego.

Tak samo niesamowitego jak to jak mnie złapał. Jak nie naciskał na mnie, gdy nie chciałam rozmawiać o tym co się stało i jak zwyczajnie pozwolił mi się wypłakać w swoją koszulkę. Nie przejął się tym, że mogłam pobrudzić mu ją tuszem i ... i jeszcze przy nikim nie czułam się tak bezpiecznie jak przy nim wtedy. 

Przy żadnym innym chłopaku nie czułam się tak bezpiecznie. Jego ramiona oferowały taką stabilność jakiej jeszcze nigdy nie zaznałam. Dawno nie czułam się tak bezpiecznie. Sam Tristan zdawał się nie zastanawiać zbytnio nad tym co robił. 

A do tego to co mi powiedział... Nie wiedział o co chodzi. Przyjaźniliśmy się, ale nie znał mnie tak dobrze, a mimo wszystko jego zapewnienia o tym, że jestem wspaniała. Mówił to z taką pewnością jakby znał mnie całe moje życie, a nie tylko krótki jego ułamek. Tak jakby naprawdę w to wierzył. 

Nie wiedziałam nawet kiedy zaczęłam śpiewać razem z nim. Mój umysł w ogóle niezarejerstrował chwili w której słowa same zaczęły opuszczać moje usta. Chyba przy jednej z piosenek Katty Perry. Gdy Tristan skończył grać i zapadła cisza, dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że naprawdę śpiewałam.  Zawstydziłam się, bordowiejąc. Byłam tego pewna, z moją cerą to nie było takie trudne do jasnej cholery.  Tylko dlaczego przy nim zawsze musiałam wyglądać jak pomidor ?

-Masz przepiękny głos - zapewnił, przez co spojrzałam na niego nieśmiało. - Nie powinnaś się go wstydzić . Jakieś specjalne życzenia ?

Zapytał naciskając na oślep kilka klawiszy. Zamyśliłam się. Do głowy co prawa przychodziła mi jedna piosenka, jednak głupio mi było wyskoczyć z taką propozycją. Sam jednak pytał czy mam jakieś życzenia. Stwierdziłam, że nie powinnam czuć się głupio skoro sam zaproponował bym wybrała następną.

-Może Shallow ?

Tristan uśmiechnął się lekko grzebiąc za czymś w skrzynce niedaleko stojaka. Skinął głową wyciągając kartki z nutami.

-Wedle życzenia, ale śpiewasz ze mną - dodał. Na początku byłam nieco zaskoczona, przez co lekko skinęłam głową. 

Nie byłam pewna czy będę po prostu potrafiła przełamać swoje zawstydzenie. Tristan jednak nie dawał mi czasu do namysłu. Mimo że piosenka napisana została na gitarę, grana na keybordzie melodia brzmiała równie dobrze. Spokojnie i tak romantycznie.

Powiedz mi coś, dziewczyno...  

Zaczął spokojnie, bez żadnego zawahania. Bez zawstydzenia. Spojrzał prosto na mnie, nie przerywając śpiewania. 

Czy jesteś szczęśliwa w tym nowoczesnym świecie? 

Czy potrzebujesz więcej? 

Czy jest coś innego, czego szukasz?

Czułam gulę w gardle. To było tak ekscytujące i intymne przeżycie. Jeszcze nigdy nie doświadczyłam niczego równie podobnego . 

Padam 

W każdych, dobrych czasach, łapię się na tym, że pragnę zmian 

A w złych czasach się siebie boję

Melodia SpojrzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz