┆𓆩▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿✫♡✫▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿𓆪┆
Dziewczyny dość długo gadały o mocach ludzi z znamieniem i jak je uruchomić.
-I to wszystko. -Powiedziała radośnie Irei.
-Mhm. Jeszcze dziś muszę je odblokować. -Powiedziała stanowczo Levina.
-To jak z moimi dwoma buziakami? -Powiedziała z błagalnymi oczami. -
-Ah, no tak już zapomniałam o tym, -Powiedziała szybko. _
Dała buziaka w jeden policzek Irei i w drugi. Teraz Irei miała dwa ślady szminki na policzkach. Irei szybko stała się cała czerwona na twarzy przez buziaki.
-Pani Irei! Czyli to ta księżniczka o której pani mówiła? Faktycznie jest przepiękna! -Krzykło jedno dziecko. -
-Wooo i ona jest człowiekiem! I ma gwiazdkę na czole! -Krzykneło drugie dziecko. -
Levina zaśmiała się cicho na relacje dzieci i na to co mówiły, nie długo się śmiała bo przypomniała sobie o dzieciach z jej królestwa. Dzieci z jej królestwa zawsze zaplatały jej włosy w przeróżne fryzury! Uwielbiała to, ona ich uczyła a one się lepiej uczyły przy zaplataniu jej włosów. Powoli z oczu Leviny zaczeło kapać kilka łez, nadal się uśmiechała bo nie chciała zasmucić dzieci, lecz nie zmieniało to tego, że strasznie tęskniła za mieszkańcami swego królestwa.
-Księżniczkoo czy możemy zrobić ci jakąś fryzurę? -Spytał z entuzjazmem chłopiec. -
Levina spojżała na dziecko, trudno było jej powstrzymać płacz, lecz jakoś dała radę. Złapała siedzącą obok Irei za rękę i mocno ścisneła.
-Oczywiście, że tak! -Odrzekła głośno.-
Dzieci odrazu wzieły, się do pracy, kilka poszło po szczotkę, kilka po gumki do włosów a reszta została z księżniczką i Irei. Irei spojrzała na Levinę, nie rozumiała czemu złapała ją za rękę, póki nie zobaczyła łez w jej oczach.
Widziała że jeszcze trochę i „Radosna Przykrywka ” pęknie. Irei zaczeła panikować jak poprawić Levinie humor, lub zająć jej głowe.Jednak Irei się myliła, dzieci przyszły zaczeły czesać włosy Leviny i opowiadać jej śmieszne rzeczy, nie ważne co mówiły przykrywka radości nie pękła.
-Gotowe księżniczko! -Krzykneły dzieci, pokazując Levine w lusterku.
-Bardzo ładnie! -Odrzekła ściskając mocniej ręke Irei.
Irei wkońcu wymyśliła.
-Dobra dzieci, pozwolicie, że zabiorę księżniczkę na spacer, dobrze? -Spytała z uśmiechem.
-Ehh. No dobrze. Pa pa księżniczko! -Powiedziały dzieci.
Levina szybko domyśliła się że to zmyłka dla dzieci.
Zanim zdążyły wstać przybiegł do nich Ateru.-Irei, plan jest gotowy jak odbić mieszkańców! Jest nawet jeszcze jedna dobra wiadomość. -Odrzekł szybko. -
-A jaka to Ateru?. -Spytała zaciekawiona.
-Nie widać żadnych ciał jak narazie, więc chyba nikt nie umarł, wrony też nie czuły krwi.
-To bardzo dobra wiadomość! To oznacza, że moi rodzice i mieszkańcy mogą żyć! -Krzykła z radości. -
Tak się cieszyła, że podniosła Irei na ręce i zaczeła dziękować Atlis.
┆𓆩▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿✫♡✫▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿▾▿𓆪┆
![](https://img.wattpad.com/cover/344442867-288-k18501.jpg)
YOU ARE READING
∘˚⌑•˙▵𝙿𝚛𝚣𝚎𝚣𝚗𝚊𝚌𝚣𝚎𝚗𝚒𝚎 𝙰𝚝𝚕𝚒𝚜▿˙•⌑˚∘
Fantasy---_---_---_---_✩✭✮✯✮✭✩_--_---_---_--- Księżniczka Levina żyła sobie spokojnie trenowała uczyła się i cieszyła się że może robić to co może by dzieci w małej biednej szkole blisko zamku miały dobrze. Wszystko było dobrze puki .. Księżniczka Levina...