*tekst* - myśli.
Tekst - normalna wypowiedź.
Tekst - pov. jakiejś osoby.
Tekst - głosy w głowie osoby z ostatniego pov.Z góry bardzo przepraszam, że rozdział jest z dość dużym opóźnieniem. Przez kilka dni miałam kare na telefon i nie miałam nawet jak wcześniej wstawić ten rozdział.
••••••••••••••
Hitoshi Shinsou pov.
Obudziłem się czując na sobie ciepły oddech żółto-włosego. Moje jedno ramie służyło mu za poduszkę natomiast drugie obejmowało go bezwładnie w talii.Jego chude ciało przyprawiało mnie o lekkie dreszcze iż odznaczały mu się żebra co było bardzo niefajnym widokiem. Nie wyglądał najlepiej i powoli zacząłem się zastanawiać czy nie jest pewnego rodzaju anorektykiem.
Zabrałem dłoń z jego talii i przeniosłem ją na klatkę piersiową chłopaka na której znajdowały się pojedyncze malinki sprzed ostatniej nocy. Pod palcami czułem same kości i bijące serce, które mam nadzieje jeszcze wytrzyma całe to piekło.
Leżał jedynie w samych bokserkach przez co miałem okazje zerknąć na jego ciało. Pięknę a zarazem odrażające ciało..
*Co on sobie zrobił..* — Pomyślałem eksplorując dłonią jego mniejszy tors.
— Dlaczego tak mnie dotykasz? — Zapytał a ja na jego słowa od razu zaprzestałem tej czynności.
— Przepraszam. Nie powinie-
— Nie przepraszaj, możesz dalej to robić jeśli chcesz. — Przyłożył swoją dłoń do tej mojej i lekko zacisnął na niej palce patrząc w moje oczy.
Leżeliśmy tak jeszcze chwilę do puki..
Eri nie wbiegła do pokoju.Kami gdy tylko usłyszał jak ktoś biegnie w stronę tego pokoju, od razu zarzucił na siebie koc. Ja natomiast siedziałem z do połowy przykrytym ciałem a moja klatka piersiowa była całkowicie naga.
— Dzień dobry!! — Krzyknęła niemal na cały dom. — Wróciliśmy wczoraj z rodzicami w nocy i chciałam sie z wami przywitać, ale tata zakazał mi wchodzić do waszego pokoju.
— Dlaczego? — Zapytał blond-włosy.
— Mówił żeby wam nie przeszkadzać, ale nie wiem o co mu chodziło. — W tym momencie wymieniliśmy ze sobą znaczące spojrzenie a na twarz chłopaka wkradł się nie mały rumieniec.
— Taaak bo sie chcialiśmy skupić naa eee-
— Na nauce. — Dokończyłem za niego. Czułem jak bije od niego fala niepewności i zażenowania.
— Aaaa okii, chodźcie na śniadanie bo sie nie wyrobicie do szkoły. — Powiedziała po czym wybiegła z pokoju zostawiając otwarte drzwi.
O cholera, dziś do szkoły.
— Jak się czujesz? — Zapytałem ciszej.
— A jak mam sie twoim zdaniem czuć? Twoi rodzice nas słyszeli.. — Jego głos był pochłonięty załamaniem a ciało lekko drżało.
— Hej. Spokojnie.. Ogarnę to jakoś. Obiecuje. — Zaczesałem dłonią pasemka blond włosów chłopaka za ucho.
— Chce zniknąć.. — Szepnął coraz bardziej popadając w panikę.
YOU ARE READING
„Twoje Blizny" | ShinKami | PL ‼️ZAWIESZONE‼️
Short Story‼️ZAWIESZONE‼️ INFORMUJE że książka jest w większości oparta na depresji, samookaleczaniu, itp. a w tym także sceny 16/18+. Więc jeśli nie lubisz lub po prostu nie interesują cie tego typu książki to nic tu po tobie hah. CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZ...