05. asleep

96 19 32
                                    

ㅤ O godzinie dwudziestej pierwszej trzydzieści słońce ledwo zdążyło ukryć się za horyzontem ─ nie było do końca ciemno, jednak można było ewidentnie wyczuć, że zbliżała się noc

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ㅤ O godzinie dwudziestej pierwszej trzydzieści słońce ledwo zdążyło ukryć się za horyzontem ─ nie było do końca ciemno, jednak można było ewidentnie wyczuć, że zbliżała się noc. Minho i Jisung opuścili plażę zaledwie piętnaście minut wcześniej, bo byli zajęci oglądaniem zachodu słońca i fascynowaniem się tym, jak wielu ludzi robiło to samo. Tym, że tyle osób miało w głowie dokładnie taką samą myśl.

ㅤMinho jednak nie skupiał się wtedy na słońcu.

── Jisung ── odezwał się nagle ── Chce ci się spać? ── zapytał, zauważając zaskakującą ilość energii u przyjaciela pomimo coraz późniejszej godziny. Potem pomyślał, że pytanie było jednak głupie, a odpowiedź oczywista.

── W sumie, to nie.

── A wcześniej przecież ci się tak chciało ── odparł Minho, przypominając sobie o tym, jak senny był Jisung na plaży.

── To przez słońce. Oczy chyba mi się kleiły ── uznał Jisung, oglądając budynki, które mijali. Byli na dość mało ruchliwej ulicy i w zasadzie nie do końca wiedzieli, którędy droga do hotelu.

ㅤAle to im nie przeszkadzało, szczególnie Jisungowi, bo po chwili powiedział tylko:

── Poszedłbym gdzieś jeszcze.

ㅤTakim sposobem po kilku minutach napatoczyli się na mały, lokalny bar karaoke. Minho po wzroku Jisunga uznał, że może być to dobra opcja. Weszli więc do środka, od razu dużo wyraźniej słysząc muzykę. Miejsce miało nie więcej, niż sześć stolików, każdy po cztery krzesła. Był tam również bar, przy którym siedziało już parę osób. Na ogół ludzi nie było zbyt dużo, jednak dało się co chwilę słyszeć naprawdę głośne salwy śmiechu, a potem także kogoś, kto fałszował przy mikrofonie na niewielkiej scenie.

ㅤNa początku krótko ze sobą porozmawiali wzrokiem. "Idziemy?", "A chcesz?", "A ty chcesz?", "Mogę chcieć".

ㅤMinho był zdecydowanie bardziej zaspany, niż Jisung, ale mimo wszystko nie odmówił pobytu w barze. Nie dlatego, że nie potrafił, tylko nie chciał. Podeszli więc do stołków barowych i usadowili się obok siebie. Barman w tamtej chwili obsługiwał kogoś innego, więc mieli chwilę na zastanowienie się, co chcieli wziąć. Zupełnie, jakby mieli pieniądze.

── Co dla was? ── zapytał nagle mężczyzna. Zauważyli, że ma dość przyjazny wyraz twarzy.

── Coś... najtańszego ── odpowiedział Minho, trochę niepewnie. W tym czasie patrzył raz jeszcze na rozpiskę napojów i drinków.

── Najtańsza będzie tutaj woda ── zaśmiał się mężczyzna, na co oni również zaczęli się śmiać, by nie tworzyć niezręcznej atmosfery. Ale w zasadzie nie wiedzieli, czy to aż tak śmieszne. Przecież śmiali się na ogół z tego, że na zwykłym napoju w barze muszą oszczędzać. ── Z cytryną? Miętą? I lodem?

OUR SUMMER ⌗ minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz