Rozdział 19

108 7 12
                                    

Koty dochodziły do siebie po walce. Lotosowa Łapa cały czas siedziała z Szarym Ogonem nad ciałem jego ojca. Nie mogła go przecież zostawić samego. Kocur nigdy dotąd nie był tak smutny ale Lotosowa Łapa rozumiała go. Wiedziała jak to jest kogoś stracić. Już tej nocy Zmierzchowy Kwiat miała iść z Zakurzoną Chmura do Zaćmionej Sadzawki aby mogła odebrać dziewięć żywotów. Wszystko działo się tak szybko.

- Szary Ogonie, Lotosowa Łapo- Brzoskwiniowy Świt podeszła do kotów- Myślałam że możecie być głodni

Rzuciła im przed łapy drozda.

- Zabaczysz Szary Ogonie będzie dobrze- dodało po czym odeszła z powrotem do kotów

Lotosowa Łapa przysunęła drozda do partnera.

- Zjedz.

Wojownik odsunął ptaka od siebie. Nie był w stanie teraz nic przełknąć. Podeszła do nich Zakurzona Chmura która chciała przygotować ciało przywódcy do pochówku. Szary wojownik zastawił jej drogę.

- Szary Ogonie przesuń się- Zakurzona Chmura wykorzystała już swój limit cierpliwości

- Nie. On musi tu zostać- zaprzeczył Szary Ogon

- Kot taki jak Gawronią Gwiazda chciałby mieć godny pochówek. Poza tym nie żegnasz go na zawsze. Wszyscy kiedyś spotkamy się w klanie Gwiazdy- próbowała go przekonać Medyczka

- Kiedy to będzie

- Nie znamy dnia ani pory naszego odejścia. Możesz umrzeć w każdej chwili.

- Bardzo mnie pocieszyłaś

- Nie jestem tu od pocieszania

- Dość. Zakurzona Chmuro weś ciało Gawroniej Gwiazdy- wcięła się Lotosowa Łapa

Szary Ogon odpuścił i przesunął się a brązowa Medyczka wzięła ciało kocura a zanim odeszła powiedziała.

- Dziękuje Lotosowa Łapo

Kotka uśmiechnęła się i wróciła do przekonywania partnera do jedzenia. Czuła się jakby kazała kociakowi spróbować zwierzyny. W końcu jej się udało. Oddała całego drozda Szaremu Ogonowi a ona sama zaczęła zastanawiać się czy byłaby dobra matką. Wydawało jej się że nie była by idealna ale na pewno kochająca. Już teraz bardzo lubiła kociaki a myśl że kiedyś może mieć własne była dla niej świetna. Jednak na razie było jeszcze za wcześnie. Narazie musiałaby zostać wojowniczką a powinna zostać mianowana dopiero za księżyc.

- O czym tak myślisz?- zapytał Szary Ogon przeżuwając kawałek mięsa- Weź resztę nie zjem więcej

- Już o niczym- powiedziała i zabrała się do reszty drozda

***

Był już wieczór. Zmierzchowy Kwiat i Zakurzona Chmura poszły już do Zaćmionej Sadzawki. Każdy w klanie czekał na nie a Lotosowa Łapa już nie mogła się doczekać. Miło będzie patrzeć na swoją mentorkę która stoi na Białym Kamieniu i zwołuje zebrania. Spała już w legowisku uczniów. Rana dalej jej przeszkadzała ale już trochę się do niej przyzwyczaiła. Kiedy zasnęła przyśnił jej się Szary Ogon wbiegający do żłobka i ona z kociakami u boku. Nie umiała wytłumaczyć dlaczego dlaczego teraz cały czas myśli o kociakach.  W posłaniu obok leżała Charlotte. Uczennica zdziwiła w końcu kotka nigdy nie chciała dołączyć do klanu  ale uznała że to tylko sen a sny to wytwór jej wyobraźni. Obudziły ją z raną rozmowy Pistacjowej Łapy i Myszy. Uczennica wstała i się rozciągnęła.

- Wstałaś już. Słuchaj Zmierzchowa Gwiazda mianuje nas na wojowników jeszcze tej nocy- powiedziała Pistacjowa Łapa z uśmiechem

- Wspaniale- odpowiedziała jej. Na jej pysku pojawił się uśmiech

Dzień minął im jak co dzień. Wczoraj Gawronią Gwiazda, Ciemne Ucho i Sówka zostali pochowani a niektóre koty spędziły ta noc na czuwaniu. Ptasi Cień i inni wojownicy gonili samotników aż do starej jaskini Pazura. Może już nigdy nie wrócą. Przynajmniej Lotosowa Łapa miała taką nadzieję. W końcu nadszedł wyczekiwany przez trójkę uczniów wieczór. Zmierzchowa Gwiazda wskoczyła na Biały Kamień. Jej szare futro piękne błyszczało się w świetle księżyca.

- Wszystkie koty które są wystarczająco dorosłe by polować niech zbiorą się pod Białym Kamieniem na zebranie klanu- zawołała przywódczyni

Pod kamieniem zbierały się koty a do stojących obok niego uczniów podeszli Zroszona Pieśń i Astrowe Skrzydło. Czarno- biała kotka podeszła do córki i polizała ja po uszach.

- Moja kruszynka nie jest już mała. Gratulacje kochanie. Będziesz najlepsza wojowniczką w klanie

- Dla ciebie zawsze będe małą kruszynką- uczennica uśmiechnęła się

Zmierzchowa Gwiazda zawołała ich na kamień. Weszli na niego i ustawili się obok siebie.

- Niech moi wojowniczy przodkowie spojrzą na tych uczniów którzy przez parę księżyców szkolili się aby poznać kodeks wojownika. Ćmi Strumieniu czy Mysz jest gotowy na mianowanie na wojownika

- Oczywiście- kocur był bardzo dumny ze swojego ucznia

- W takim razie Myszo mocą klanu Gwiazdy mianuje cię na wojownika klanu Zielonych Liści

Mysz podszedł do przywódczyni i polizał jej bark. Następnie Zmierzchowa Gwiazda podeszła do Pistacjowej Łapy

- Cętkowane Serce czy Pistacjowa Łapa jest gotowa na mianowanie na wojowniczkę?

Kocur w odpowiedzi pokiwał głową.

- W takim razie mocą Klanu Gwiazdy nadaję ci imię Pistacjowe Niebo i witam cię jako wojowniczkę Klanu Zielonych Liści

Pistacjowe Niebo zeszła z kamienia i bez słowa usiadła obok Myszy. Przyszła kolej Lotosowej Łapy. Jej blizną lekko zapiekła jakby chciała przypomnieć o tym że znajduje się na boku kotki.

- Mocą Klanu Gwiazdy nadaję ci imię Lotosowa Bryza i witam cię jako wojowniczkę Klanu Zielonych Liści

Lotosowa Bryza polizała bark przywódczyni i zeszła z kamienia. Usiadła obok Szarego Ogona który od razu jej pogratulował. Ona bez słowa skinęła głową

- Mysz! Pistacjowe Niebo! Lotosowa Bryza!- rozbrzmiały okrzyki kotów

- Jak wiemy wczoraj zginął Gawronia Gwiazda który zostanie w naszej pamięci na zawsze. Muszę wyznaczyć nowego zastępce. Te słowa wypowiadam w obecności Klanu Gwiazdy aby duchy naszych przodków wysłuchały mojej decyzji i zatwierdziły ją. Nowym zastępca przywódcy będzie Ptasi Cień- powiedziała Zmierzchowa Gwiazda- Dobranoc wszystkim teraz nowi wojownicy dbają o nasz sen

Lotosowa Bryza i jej przyjaciele usiedli przy wyjściu z legowiska. Kotka nigdy nie myślała że znajdzie się w klanie. Jak ty trafiła myślała że nigdy nie dopasuje się do klanowych kotów. Teraz ma przyjaciół, partnera i imię wojowniczki. Była naprawdę szczęśliwa.

Wojownicy Kwiat Lotosu Tom 2Where stories live. Discover now