Pierwsze Spotkanie

429 21 7
                                    

Pov:Inez
Właśnie przechadzałam się parkiem w moim mieście i napawałam się jesiennym widokiem, szukając inspiracji do mojej trzeciej już książki, którą miałam przynieść na studia za następne 2 miesiące. Nagle usłyszałam wołanie o pomoc. Przeraziłam się i pobiegłam w kierunku krzyków.

Pov:Jann
Właśnie próbowałem obudzić nieprzytomnego mężczyznę a tak to się zaczęło:
Szłem sobie parkiem, podziwiając
jesienny spokój, kocham jesień (jestem totalnym jesieniarzem) aż nagle usłyszałem huk. Okazało się że starszy mężczyzna zemdlał i zsunął się z ławki na chodnik, uderzając głową o beton. Próbowałem go obudzić ale się nie udało. Wkońcu zacząłem wołać o pomoc. Po jakiejś minucie przybiegła dziewczyna.. Zresztą bardzo ładna dziewczyna..
,, nie, nie myśl o tym teraz, musicie uratować człowieka"

Pov:Inez
Gdy przybiegłam na miejsce, zobaczyłam starszego mężczyznę leżącego na chodniku a obok niego jakiegoś chłopaka..chwila.,,Czy to nie jann? Ten od gladiatora? Mój idol od czasów preselekcji?"
Myślałabym nad tym jeszcze ale chłopak przerwał moje rozmyślania.
-musimy sprawdzić czy oddycha-powiedział.
Odrazu się za to wzięliśmy.
-Nie,cholera
-kurwa-odpowiedziałam
-zadzwonisz po pogotowie?-spytał miłym tonem, jakby wcale przed chwilą się nie zdenerwował
-jasne - odpowiedziałam podobnym tonem

Pov:Jann
Podczas czekania na karetkę,po którą zadzwoniła dziewczyna, porozmawiałiśmy trochę
-jak masz na imię?-zacząłem rozmowę
-Inez, a ty?chociaż obawiam się że znam twoje imię..Jan Rozmanowski, zgadza się?
-woow,tak. W ogóle śliczne masz imię, takie..unikatowe?
Inez się zaśmiała. Miała bardzo słodki śmiech
-może-odpowiedziała
Rozmawiali byśmy tak jeszcze długo ale nagle przyjechała karetka i wszystko działo się tak szybko. Kazali wszystkim opuścić park, a ja miałem jechać do wytwórni nagrywać nową piosenkę...czemu akurat teraz?
Nie zdążyliśmy podać sobie żadnych prywatnych medii społecznościowych ani numerów telefonów..więc czy to oznacza, że już nigdy jej nie spotkam?

Następny dzień
Pov:Inez
Po przebudzeniu, miałam coś napisać do Janka ale zdałam sobie sprawę, że.. Nie mamy jak się skontaktować..
A szczerze chciałabym mieć z nim kontakt..nie jako fanka a przyjaciółka ?Jeśli nie będzie chciał, to to uszanuje, ale myślę że było mu wczoraj miło ze mną rozmawiać. Sama nie wiem.
Licząc że może spotkam go tam gdzie wczoraj o tej samej godzinie, koło 14 wybrałam się do parku

Pov: Jann
Rano, sprawdziłem telefon szukając jakiejkolwiek wiadomości od Inez. O nie..nie mamy swoich numerów i prywatnych kont na Instagramie
Więc mając nadzieję że spotkam ją w tym samym miejscu o tej samej porze, co wczoraj, koło godziny 14 byłem już w parku, wypatrując jej

Pov:Inez
Szłam powoli, wypatrując janka, aż nagle..ała. Zderzyłam się z kimś
Wstałam, by przeprosić tą osobę aż nagle zobaczyłam na kogo wpadłam..wpadłam na janka..NA JANKA.
Naprawdę nie wiem jak to się stało,ale zamierzam to wykorzystać i tym razem dostać numer i prywatny ig janna.

Pov:Jann

Idę spokojnie, wypatrując brunetki z niebiesko-turkusowymi oczami, az nagle robi mi się ciemno przed moimi. Ktoś mnie przewrócił. Mam nadzieję, że to nie kolejna psychofanka, która jest w stanie rozpoznać mnie pod czapką i okularami.
Otwieram oczy i ściągam okulary. Widzę Inez..to ona! Znaleźliśmy się. Nie wiem jak, ale całe szczęście.
- hejka, szukałem cię, ty też miałaś ochotę do mnie rano napisać?..o kurde powiedziałem to na głos?
Inez się zaśmiała. Dokładnie tak jak wczoraj
-Nie no spokojnie, też chciałam napisać

Pov:Inez
-błagam, zostańmy przyjaciółmi, co prawda znam cię od wczoraj ale chciałbym się z tobą przyjaźnić - powiedział jann po dłuższej rozmowie
-oczywiście! - odpowiedziałam ucieszona
A mój brzuch zaraz po mnie.
-ktoś tu jest chyba głodny..haha. Chcesz iść do żabki?-Spytał janek
-Możemy iść
15 minut później wirowaliśmy już z koszykiem pomiędzy sklepowymi półkami
W pewnym momencie zobaczył moją tapete blokady, miałam na niej jego zdjęcie
-jesteś moją fanką?- zapytał, najwyraźniej ucieszony
-t-tak-k..ale teraz już przyjaciółko fanką
-jaki masz kod do telefonu? - spytał
-po co ci on? - odpowiedziałam pytaniem
-zobaczysz
-No dobra.. 156704-szepnęłam
Janek szybko odblokował telefon, włączył aparat i zrobił nam zdjęcie
-pora na nową tapete
Uśmiechnęłam się.

Pov:Jann

Gdy oddałem Inezi telefon skończyliśmy zakupy i wyszliśmy ze sklepu.. Inezi..hm,muszę się jej spytać czy mogę ją tak nazywać
Nie wiem jak to się stało, ale na zegarku wybiła 22
-zimno-powiedziała Inez
Bez zastanowienia oddałem jej bluzę
-czym tu przyjechałeś? - spytała
-samochodem, a ty?
-rowerem..kurwa
-możemy na noc jechać do mojego mieszkania
-naprawdę? Znasz mnie przecież tylko 2 dni
-I co z tego? Jesteś jedyną fanką która najpierw pomogła ze mną temu mężczyźnie. Inne najpierw rzuciłyby się na mnie, więc chyba mogę Ci zaufać-mówiąc to, uśmiechnąłem się
-no dobra..ulubieńcu edytki
Oboje wybuchliśmy śmiechem

Pov: Inez
Pół godziny później byliśmy już u Janka w domu
-GRZEGORZ!! -wykrzyczałam gdy po zdjęciu butów i kurtki rzuciłam się na łóżko w poszukiwaniu grzesia
- tak, tak odpoczywa sobie
-oglądamy coś? - spytałam
-możemy - mówiąc to też usiadł na łóżku i wziął pilot do telewizora
-co powiesz na tytanika?
-to trwa 3 godziny...ale no dobra -stwierdziłam
Na szczęście miałam juz własne mieszkanie więc mogłam spędzić noc gdzie indziej, bez tłumaczenia rodzicom gdzie

Pov:Jann
Po obejrzeniu filmu dalej nie chciało nam się spać.
-może pójdziemy gdzieś na spacer?-zapytałem
-a gdzie niby? - Inezia znowu odpowiedziała pytaniem
-hm..może na cmentarz? - powiedziałem przerażająco
-okioki😻-ucieszyła się Inez
Już zakładałem buty kiedy dziewczyna weszła do przedpokoju z Grzegorzem
-idzie z nami-powiedziała od razu
Tak więc po godzinie pierwszej w nocy przechadzaliśmy się razem po cmentarzu oczywiście uważając by nie zgubić grzesia.
Wkońcu stanęliśmy gdzieś. Przy blasku lampy jej oczy były jeszcze piękniejsze i i było w nich widać trochę złotego koloru. Niebieski, turkusowy i złoty..istniało lepsze połączenie? Nie mam pojęcia, ale dla mnie to było najpiękniejsze

922 słowa🤍
Wiem że mało, ale jest to moja 1 książka na watt(miałam kiedyś opublikować inną książka tak jak mam w bio ale zgubiłam ją:/ )
Mam nadzieję że 1 rozdział wam się podobał i niedługo pewnie napisze drugi (niedługo zrobię też okladke hihi)



this autumn night-jann ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz