prawda boli

348 4 3
                                    

Pov Patryk

W poniedziałek postanowiłem nie iść do szkoły, chciałem sobie wszystko przemyśleć. Więc tak, kocham Wike i już tego raczej nie zmienię. No chyba że będę sobie wmawiał że jej nie kocham ale to będzie strasznie trudne, więc to raczej odpada. Jest jeszcze druga opcja znajdę sobie dziewczynę. Ostatnio zacząłem pisać z największą plotkarą szkoły. Nie chciałem jej okłamywać więc jej powiedziałem o tym że jestem w kimś zakochany ale to miłość platoniczna, odpowiedziała że chętnie się pozna itd że chętnie mi pomoże. Jak jutro pójdę do szkoły będę gadał z Kingą, chce po prostu zapomnieć o Wice. Ona mnie nie kocha, wiem to. Sama tak mówiła a jak tak mówiła to raczej jest to prawdą

Pov Wika

Była godzina 8:15 i jak narazie nie było Patryka. Zawsze przychodził o 8:11 tak wyliczyłam hah. Po chwili siedzenia i gadania z dziewczynami zobaczyłam jak Fausti podchodzi do nas. Postanowiłam pogadać z nią na 4 oczy. Chciałam zapytać się o Patryka, martwiłam się. STRASZNIE się martwiłam. Mam nadzieję że jest już wszystko okej

Cześć dziewczyny - przywitała nas szczęśliwa blondynka

Cześć Fausti. Słuchaj możemy pogadać, na 4 oczy. Proszę - zapytałam się niebieskookiej. Po chwili przytaknęłam więc wzięłam ją do łazienki

Słuchaj chce się dowiedzieć co z Patrykiem. Nie odpowiada na moje wiadomości, jak dzwonię nie odbiera i jeszcze dzisiaj nie pojawił się w szkole. Po prostu się martwię, powiedz mi co mu się stało - rzekłam cicho by nikt nas nie usłyszał

Nie no wszystko okej. Jest zakochany w tobie i teraz próbuje coś wymyślić byś się tego nie dowie... - powiedziała jednak po chwili przestała. Czekaj? Patryk się we mnie zakochał!? Jak to!?

Co!? - powiedziałam głośno nie dowierzając w słowa Fausti - jest zakochany we mnie? - zapytałam

O mój boże. Obiecałam że tobie nie powiem... - mruknęła szepcząc

JEST WE MNIE ZAKOCHANY!? - krzyknęłam nie dowierzając

Jak Patryk się o tym dowie to mnie zabije... No chyba że ty też jesteś w nim zakochana - powiedziała po czym spojrzała na mnie pytająco

Nie... Ja. Ja nie czuje tego samego co... Co on - odpowiedziałam 

Muszę mu o tym powiedzieć Wika - mruknęła smutna Fausti - ale... Ale będziesz z nim nadal gadać? - zapytała

Nie wiem Faustynka... Myślę że... tak ale nie jestem pewna - odpowiedziałam

Ah... Oh okej. Kiedy wrócę do domu powiem mu że wygadałam się tobie... - mruknęła

Ja go lubię... Ale. Ale jako przyjaciela - wtrąciłam nagle

Jasne. Rozumiem, nie musisz się mi tłumaczyć - powiedziała po czym się uśmiechnęła po chwili jednak powiedziała że zaraz zaczną się lekcje i żebyśmy już wracały. Kiedy wyszliśmy Fausti poszła do Bartka. Byli naszymi ship'erami więc nie zdziwię się jeżeli mu o tym powie. Szczerze zaczęłam się bać o maszą przyjaźń z Patrykiem. Co jeżeli nasza relacja tak po prostu z dnia na dzień zniknie? Co jeżeli ona tak sobie ucieknie

Pov Fausti

I w tedy wypaplałam jej o miłości Patryka - powiedziałam kończąć wypowiedź do Bartka

Myślisz że przestaną się przyjaźnić? - zapytał patrząc na mnie

Oh... Nie wiem. Napewno będzie to bardzo trudne jednak będzie to wykonalne - odpowiedziałam - ale wiem że Patryk będzie bardzo zły na mnie kiedy mu to powiem - dodałam

To raczej normalne, jednak powiedziałaś jego Crushi to że jest w niej zakochany - rzekł

No tak ale nie lubie kiedy Patryk jest zły. Ale to raczej normalne co nie? - zapytałam

Najgorsze jest to że on jest w niej ciągle zakochany. Więc jak nie będą gadać to będzie go to strasznie bolało - powiedział

Przecież on się załamie! - krzyknęłam do Bartka wystraszona

Załamie? Nie raczej nie... - odpowiedział

Tak! Załamie się! Drugi raz tego nie przeżyje! - mówiłam zła na siebie za to że to powiedziałam

Drugi raz? Jak to!? - spytał zaciekawiony

No tak to. Kiedyś kiedy mieszkaliśmy a Anglii Patryk poznał dziewczynę, była ona super. Miła, sympatyczna, szczera, slay a jak coś się działo umiała uspokajać sytuację, po porostu była ideałem. Pewnego dnia zostali parą, byli naprawdę zakochani. Jednak wszystko co piękne musi się kiedyś skończyć. Kiedyś Patryk i ja postanowiliśmy pójść na spacer. Jednak zobaczylismy ją. Całowała się z innym chłopakiem. Potem były kłótnie, rozmowy i na końcu zerwanie. Patryk się załamał. Obiecał sobie że już nigdy się nie zakocha jak widać, nie wyszło mu. Lecz teraz ja czuję się winna, to ja wszystko powiedziałam Wice. Przecież on się załamie. Bartek co ja mam zrobić? - zapytałam po czym zaczęłam lekko panikować

ON MNIE ZNIENAWIDZI! - krzyknęłam na całą szkołę. Dosłownie na całą. Każdy obecny na tym samym korytarzu co ja zaczął się na mnie gapić, teraz już chyba rozumiem czemu Patryk nie lubi kiedy się tak na niego patrzą. Jest to po prostu okropne uczucie

Oh... Na pewno ciebie tak nie znienawidzi, może cię nie polubi tylko tyle - odpowiedział szatyn

Time skip

Właśnie wracałam do domu, bałam się reakcji Patryka na to że powiedziałam Wice tajemnice Patryka. Czemu ja jej to powiedziałam? Czemu muszę być taką gadułą!? Czy mogę choć jeden raz nic nie mówić?

Tak myślałam że nie skapnęłam się kiedy weszłam do domu. Zdjęłam buty w przed pokoju po czym weszłam do salonu. Zobaczyłam na kanapie siedzącego Patryka który coś przeglądał w telefonie. Wiedziałam że muszę z nim pogadać TERAZ

Hej Patryk - przywitałam się z nim po czym usiadłam obok niego na kanapie

Co tam siostra? Coś chciałaś. Dla twojej wiadomości to tak, jutro już idę do szkoły - powiedział

Słuchaj bo... Bo - zaczęłam mówić lecz się strasznie bałam. Bałam się reakcji Patryka. Co jeżeli wścieknie się i nigdy mi nie wybaczy?

No mów - pospieszył mnie brat który odłożył telefon i patrzył na mnie zaciekawionym wzrokiem

Powiedziałam Wiktorii o tym że się w niej zakochałeś - kiedy to wreszcie wykrztusiłam ulżyło mi. Jednak po tym jak popatrzyłam na minę Patryka wszystko to co czułam przed chwilą wróciło z większą siłą. Stres, strach, zaskoczenie, smutek to wszystko wróciło z 2-krotną siłą

Co zrobiłaś?... - zapytał. Nawet nie wiem co w tedy odczuwał, chyba wszystko naraz. Strach, złość, zaskoczenie, smutek, wstyd i zawód

Przepraszam... - zdołalam wydukać po czym zaczęło zbierać mi się na płacz

Jak zareagowała? - spytał

Nie kocha cię. Uważa cię tylko jako przyjaciela - odpowiedziałam łamiacym się głosem

Oh... - odpowiedział po czym też zaczęło zbierać mi się na płacz

Naprawdę cię przepraszam... Ja. Ja nie weim co mi się w tedy stało. Po prostu to wypaplałam - rzekłam po czym zaczęłam płakać. Widziałam Patryka który próbował być opanowany lecz średnio mu to wychodziło

No cóż... - mruknął po czym wstał z kanapy i zaczął iść w stronę schodów by iść do swojego pokoju

Patryk... Ja. Ja naprawdę przepraszam - powiedziałam wstając z kanapy i idąc w stronę brata

Jasne... A teraz sory Fausti ale pójdę do pokoju, chce to przemyśleć - odpowiedział po czym zaczął wchodzić do pokoju. Po chwili przystanął na jednym z schodków i odwrócił się do mnie - nie wchodź narazie do mojego pokoju. Nie potrzebuje gości - wydukał po czym szybko poszedł do swojego pokoju

Byłam na siebie strasznie zła. Zawiodłam jako siostra, zawiodłam jako jego przyjaciółka. Po prostu zawiodłam, źle się z tym czuje

1142 słów

A Co Gdybyśmy? - Genzie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz