Z tego snu niewiele pamiętam, tylko tyle, że wąż próbował kogoś ugryźć, zaatakować. Próbowałam ochronić tę osobę i rzucił się na mnie, była to Kobra, bardzo zwinna i agresywna, znienacka bardzo szybko mnie ukąsiła. Poczułam wbijające się zęby jadowe, ogromny strach oraz ból i wtedy się obudziłam.
Kolejnej nocy, śniło mi się dużo, ale po przebudzeniu pamiętałam tylko naszego ogromnego psiaka, biegnącego radośnie z górki. Wyglądał na bardzo zadowolonego, jego puchata, gruba sierść błyszczała w słońcu. We śnie wyglądał jakby miał jeszcze zimowe futro, niczym ogromna puchata, radosna biegnąca kula. Z tego snu najbardziej zapamiętałam radość bijącą z pyska psiaka.
CZYTASZ
W krainie snów, autor: Irena Bielska
SpiritualSny, każdy z nas śni co noc niezwykłe sny, jednak nie każdy po przebudzeniu je pamięta. Podobno są drogą do naszej podświadomości, bywają przestrogami lub wskazówkami do lepszego zrozumienia siebie oraz życia. Niektóre sny potrafią zaskakiwać swoją...