𝐜𝐡𝐞𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 II

1.2K 12 0
                                    

Od kiedy duży straszny Draco Malfoy przejmuję się innymi?"

Wstałam jakoś o 6 rano. Byłam w samej bieliźnie i czułam się chujowo. Przetarłam oczy i sięgnęłam do torebki po paczkę Marllboro czerwonych. Wyciągnęłam jednego papierosa odpalając go czerwoną zapalniczką. Siedziałam w łóżku paląc papierosa po czym zauważyłam że nie byłam sama w łóżku. Zauważyłam śpiącego Malfoya? Co kurwa malfoy robił w moim łóżku.
zaczełam szarpać chłopaka by się obudził.

-Co jest kurwa?-Zapytał zaspanym głosem gdy go obudziłam.
-No ty mi lepiej powiedz.-Powiedziałam nie wiedząc co się dzieje.
-Japierdole co ty ode mnie chcesz?-Zapytał chyba wkurwiony tym że go obudziłam.
-Czemu kurwa leżysz w moim łóżku?-
Zapytałam.
-Nie pamiętasz?-Zapytał blondyn.
-Nie.-Powiedziałam poirytowana.
-Najebałaś się z Natem ale ten znalazł sobię jakąś laskę i kazał mi ciebie odprowadzić.- Powiedział.
-Japierdole.-Powiedziałam pod nosem.
-Kurwa miałam nie pić.-Dodałam załamana łapiąc się za głowę.
-Ale czemu tu spałeś?-zapytałam.
-Miałem cię tylko odprowadzić do łóżka co zrobiłem ale ty zaczęłaś się do mnie przystawiać odmówiłem ci grzecznie bo byłaś pijana to się na mnie wkurwiłaś a potem nalegałaś żebym został. -Powiedział a ja tylko się na niego patrzyłam zarzenowana jeszcze bardziej swoim zachowaniem.
-Kurwa sory byłam najebana.-Powiedziałam zawstydzona swoim zachowaniem.
-Nic sie nie stało. Przyzwyczaiłem się do napalonych pijanych lasek.-Powiedział, normalnie bym się wkurzyła gdyby ktoś tak do mnie powiedział ale to był Malfoy i każdy dobrze zna jego teksty, więc nawet się tym nie przejmując uśmiechnełam się do niego sarkastycznie.

-Dziękuje że zadbałeś o to zeby nic mi sie nie stało.-Dodałam po chwili. Nawet nie poczekałam na odpowiedź blondyna gdy z moich ust wyszło
-Zakurwie go.-Powiedzialam gdy dotarło do mnie z kim zostawił mnie Nate i z jakiego powodu.
-Natea?-Zapytał Malfoy.
-Tak. Z kim on wtedy poszedł?-Zapytałam
-Nie wiem.-Powiedział chłopak, a ja myślałam że rozszarpie Natea. Chwile jeszcze gadałam z Malfoyem po czym wyszedł a ja ogarnęłam się po nocy, zauważyłam że nie ma Lizzy. Pewnie siedzi u tego całego Tylera.
~~~~~~~
Po tamtej akcji z Natem i Draco było mi wstyd i wiedziałam że takie odpierdalanie się więcej nie powtórzy. Nie widziałam sie z Natem od tamtego czasu. Byłam w chuj wkurwiona na niego za to że zostawił mnie najebaną z Malfoyem dla jakiejś dziwki.

Był poniedziałek ubrałam się w obcisłą czarną spódniczkę, białą koszulę, krawat z mojego domu do tego szpilki tak jak zawsze. Razem z Lizzy odpuściliśmy sobie śniadanie i przyszłyśmy od razu na pierwszą lekcje.

Siedziałam z Lizzy na ławce podczas przerwy gdy nagle ujrzałam Natea idącego z Malfoyem.

-Ty głupia pizdo-Powiedziałam do Natea podchodząc do chłopaków.
-Leila dobrze cię widzieć.-Powiedział uśmiechając się.
-Zostawiłeś mnie-Powiedziałam patrząc się na niego a ten tylko patrzył sie na mnie nie odpowiadając. Widziałam jak głupio mu było za to co zrobił.
-Z której taka szczęściara że jebanie się z nią było ważniejsze ode mnie?-Zapytałam, kątem oka zauważyłam Malfoya gapiącego się na mnie ale w tamtym momencie mnie to nie zbyt obchodziło.
-Leila przepraszam serio.-Powiedział łapiąc mnie za ramię.
-Nie odpowiedziałeś na pytanie.- Powiedziałam poirytowana ale on dalej milczał.
-Parkinson-Powiedział Malfoy a ja myślałam że rozpierdolę Natea.
-Jebałeś się z Parkinson?-Zapytałam wkurwiona ale Nate milczał co oznaczało że była to prawda.
Wkurwiło mnie to mógł sobie chociaż kogoś normalnego znaleźć a nie dziwke która przeleciała pół Hogwartu. Był wiecej wart, przede wszystkim ja byłam więcej warta.

Popatrzyłam się tylko oceniającym wzrokiem po czym odwróciłam się i odeszłam.
-Choć Lizzy.-Powiedziałam do przyjaciółki i razem poszłyśmy na następną lekcje choć ledwo na niej wysiedziałam bo byłam tak zdenerwowana.
~~~~~~~~
Po lekcjach stałam przed drewnianym mostem i paliłam papierosa. Patrzyłam się w jeden punkt i myślałam o tej całej sytuacji. Po chwili usłyszałam że ktoś do mnie podszedł. Popatrzyłam się na tą osobę a to był Malfoy, odwróciłam wzrok i wróciłam do martwego punktu.

-Nie wkurwiaj się na niego.-Powiedział chłopak a ja nawet na to nie zareagowałam.
-Ej! - Powiedział
-Co?- Zapytałam wkurwiona odwracając wzrok na niego.
-Nie będę z nim gadała jakaś zasrana Pansy była ważniejsza ode mnie.-Powiedzialam poirytowana.
-Po chuj się będziesz obrażać na niego? Znacie się od tak dawna i przez jakąś dziwke chcesz to wszystko zniszczyć?-Zapytał a ja wróciłam wzrokiem do martwego punktu.
-co cię to w ogóle obchodzi?-Zapytałam i obżuciłam go wzrokiem.
-Od kiedy duży straszny Draco Malfoy przejmuję się innymi?-Zapytałam sarkastycznie. Malfoy był znany z tego że jest arogancki i myśli tylko o sobie.

Popatrzył się na mnie tym swoim wkurwionym wzrokiem i nic nie odpowiadając odszedł.
chyba komuś ego upadło.

Stałam tam jeszcze przez chwilę i myślałam
nad tym co powiedział. Pamiętam jak jeszcze Tom był tu. Nate to był jego najlepszy przyjacielem, w chuj mi o nim przypomina. Malfoy mimo że nigdy nie mówi z sensem to akurat teraz miał rację to nie miało sensu.
~~~~~~
Weszłam do pokoju wspólnego Krukonów i zauważyłam siedzącego na kanapie Natea. On też mnie zauważył chciał coś chyba do mnie powiedzieć ale ja tylko usiadłam obok niego i go przytuliłam.

-Pamiętasz jeszcze jak mnie zawsze pocieszałeś po kłótniach z Tomem? - Zapytałam uśmiechając się pod nosem.
-Pamiętam.-Powiedział śmiejąc się.
-Te wasze kłótnie były z takich głupich powodów że japierdole.-powiedział rozbawiony.
-Tęsknisz za nim czasami?-Zapytałam podnosząc głowę by móc spojrzeć na niego.
-Cały czas-Powiedział a ja ułożyłam głowę na jego ramieniu.

-Przepraszam cię za tamto.-Powiedział
-Nic się nie dzieje tylko mogłeś sobię kogoś innego wybrać niż Parkinson.-Powiedziałam. Czemu akurat z wszystkich lasek musiał wybrać akurat największą dziwke.
-Już nie aktualne-Powiedział wzdychając
-Co? Czemu?-zapytałam.
-Nic po prostu to był jeden numerek a ona chce związku wgl jest jakaś jebnięta.-Powiedział
-Japierdole-Powiedziałam. Siedzieliśmy tak jeszcze przez godzine o gadalismy o głupotach po czym wróciłam do dormitorium.

𝐽𝑢𝑠𝑡 𝑆𝑒𝑥 /𝐝.𝐦 18+Where stories live. Discover now