J: Ja ci to wytlumacze...muszę lecieć w ramach płyty....
Ty: Dlaczego mi nie powiedziałeś?...
J: Nie potrafiłem...Tak dobrze się bawiliśmy, nie chciałem psuć ci humoru.
Ty: Zepsuleś mi kłamaniem.
J: przepraszam...
Ty: Na ile wyjeżdżasz?
J: Dwa miesiące...
Ty: Przepraszam, ile?! Co ze mną?
J: Pytałem się Ani czy możesz pojechać z nami i...
Ty: i?
J: No nie możesz. Przepraszam.
Ty: Super. I co? Zostanę sama w mieszkaniu? Na dwa pieprzone miesiące?
J: Ja nie mogę tego odwołać. Wiesz że cię kocham...
Ty: Wiem. Czyli praca jest ważniejsza?
J: Nie...nie mów tak.
Ty: Dobra, pojedź ale pod jednym warunkiem. Będziesz dzwonił do mnie codziennie...ja nie wytrzymam bez ciebie.
J: będę. Obiecuję.
Ty: Na mały palec...- wyciągnęłaś mały palec w stronę chłopaka.
J: Na mały palec..- ścisnął swoim małym palcem twój. Zabłysnęły wam obrączki.
Nie ukrywałaś, że zrobiło ci się smutno. Dlaczego on miał tam jechać?
Ty: a za ile wyjeżdżasz?
J: Po jutrze...
Patrzyłaś jak idzie na górę.
Ty: Janek...
J: Tak?
Ty: Kocham cię...
J: Ja ciebie też...
___________________________________________Pojutrze
___________________________________________Nie spałaś całą noc. Przytulałaś się tylko do Janka a on do ciebie. On usnął a ty jakoś nie mogłaś, myślałaś tylko o wyjeździe.
___________________________________________8:30
___________________________________________Ty: Musisz tam jechać?- powiedziałaś cała zapłakana.
J: Muszę... Będziemy się kontaktować spokojnie skarbie.
Ty: to i tak mi nie zastąpi ciebie na żywo...
J: Tak wiem...będzie dobrze.
Gdy Janek zamknął walizkę poczułaś się fatalnie. Obok ciebie była Natalia i przytulała cię.
N: Spokojnie... Przecież wróci.
Ty: Wiem...ale dwa miesiące..- jeszcze bardziej się popłakałaś...- dopiero w Listopadzie...
N: Wiem...spokojnie kochana ja będę cię odwiedzać.
Kiedy Janek już ubierał buty ty rzuciłaś mu się na szyję i przytuliłaś jak nigdy dotąd.
J: Dobra już bo mnie udusisz.- powiedział ledwo łapiąc oddech.
Ty: Nie...zostań prosze...
J: Dobrze wiesz że...-zrobil przerwę na oddech- ....niemoge zostać...
Popłakałaś się jeszcze mocniej. Byłaś cała w maskarze. U drzwi stała Ania z Pawłem.
Ty: Wy też jedziecie?
![](https://img.wattpad.com/cover/348169926-288-k21968.jpg)
YOU ARE READING
STEALING THE HEART | You and Jann
RomanceMasz 21 lat, a twoim idolem jest Jann, jedziesz na jego koncert a to co się dzieje na koncercie odmienia twoje zycie o 180° <: