Rozdział 14

60 3 2
                                    

Z góry przepraszam za błedy ortograficzne bądź autokorektę ❤️

Pov: Megan

-Ruszyłam w to miejsce gdzie Neteyam uczył mnie strzelać z łuku,byłam całą w łzach, miałam nadzieję że się nie będą mnie szukać lecz się myliłam.Po chwili kiedy zsiadłam z ikrana żeby trochę się otrząsnąć.-

-Megan!! Tu jesteś- krzyknął Neteyam po czym do mnie podbiegł i mnie przytulił.

-Neteyam, zostawcie mnie.Zapewne wasi rodzice już wam powiedzieli...- mówiłam zapłakana.

-Tak Megan, ale ja cię na tyle już poznałem że wiem że byś tego nie zrobiła.- Neteyam odemnie odszedł i przytulił się Lo'ak.

-Wy... Nie jesteście źli?- zapytałam cicho powstrzymujące płacz.

-Megan, oczywiście że jesteśmy- powiedział Neteyam z uśmiechem- jesteśmy źli bo nas zostawiłaś nic nam nie wyjasniając.

-Przepraszam was ale ja, ja naprawdę nie chciałam...oni mnie do tego zmusili żeby to robiła, przepraszam.- powiedziałam znowu wybuchając płaczem.

-już spokojnie jesteśmy tu- powiedział Lo'ak odchodząc ode mnie.

-Wracajcie już...

-Megan idziesz z nami.

-Nie Neteyam, nigdzie nie idę.

-To co zamierzasz tam wracać!?

-Nie, nie zamierzam. Zostaje tu.- pokazałam palcem za ziemię.

-Oj nie nie moja droga lecisz z nami.

-Neteyam! Dajcie mi chwilę odpocząć jak coś to przyleccie później...

-Skoro tak to później przylecimy. Pa- powiedział Lo'ak, i wsiadł na swojego ikrana.

Pov: Neteyam

-Chciałem chwilę porozmawiać z Megan sam na sam ale nie.-Neteyam chodź już!- krzyknął do mnie Lo'ak.-Juz idę na razie Meg.

-pa...- rzuciła oschle.

-teraz z bratem wsiedliśmy na nasze ikrany i odlecieliśmy-

-Musimy przekonać rodziców że ona jest dobra

-racja tylko jak to zrobić

-Lo'ak mam pomysł

-No dawaj brachu

-No bo przecież z ojcem było tak samo co nie?

-no faktycznie i co w związku z tym?

-Ty skxawng, nie rozumiesz? Możemy ich tym przekonać że jest dobra

-Jeśli się uda do może pozwolą jej wrócić co osady...Ale z innej beczki dlaczego ci tak na tym zależy? Zabujałeś się w niej czy co?

-yyyy nie nie zakochałem się w niej, skąd ci to do głowy przyszło?

-Bo tak na nią patrzysz tymi maślanymi oczami

-Nie wcale nie-nasza rozmowa się zakończyła bo przylecieliśmy do naszego obozu, stał tam ojciec i matka wraz z Kiri.

-Gdzie wyście byli!?!?!- zapytał ojciec.

-Byliśmy szukać Megan.- odpowiedział Lo'ak.

-I co znaleźliscie ją?

-Nie...- spojrzałem na brata spojrzeniem typu 'udawaj że nic nie wiesz'.

-I dobrze, macie szlaban na latanie przez dwa miesiące.- Powiedziała mój ojciec.

-Ale Ojcze-

-żadne ale do domu już!

                   *Pod wieczór*

-Mamo możemy porozmawiać?- zapytałem.

-oczywiście.- wyszliśmy z namiotu i odeszlismy kawałek.

-Mamo bo ja bym chciał polecieć do Drzewa Dusz mogę?

-Synu macie skaz na latanie.

-Ale nawet do drzewa dusz?Mamo no proszę cię.

-Dobrze synu, ale nie wracaj późno.

-Dziękuję mamo- przytuliłem moją rodzicielkę.- Tylko co powiesz ojcu?

-Coś wymyślę- uśmiechnęła się - już leć, tylko pamiętaj żeby nie wracaj poźno.

-Dobrze mamo dobrze- po chwili już byłem przy swoim ikranie, nie miałem zamiaru lecieć do Drzewa Dusz tylko do Megan, źle się z tym czuje że okłamełem moją matkę ale w innym razie by mi nie pozwoliła.Po chwili byłem już w tym samym miejscu gdzie ostatnio, Megan sobie siedziała i chyba ostrzyła strzały.

-Hej Megan

-Cześć Net- Usiadłem koło niej opierając się o korę drzewa.

-Jak się czujesz?

-w miarę dobrze ale mam pytanie

-Mów

-Rodzice pozwolili ci tu przylecieć?

-No tak jakby...

-Co to znaczy tak jakby?

-Powiedziałem mamie że idę do Drzewa Dusz

-Oj Net, nie ładnie tak kłamać- uśmiechnęła się, jej uśmiech był tak piękny że nie szło oderwać od niego oczu.

-I kto to mówi?- zacząłem się śmiać i po chwili ona też.

-Idziemy się przejść? - zapronowała dziewczyna.

-Jasne- wstałem i wyciągnąłem do niej dłoń a ona za nią chwyciła i wstała.




_______________________________________

Hejo dziś 2 razy dłuższy rozdział niż zwykle, mam nadzieję że się podoba i nie jest za nudny.
Miłego dzionka!!💕💕💕💕
Słowa 635
❤️
_______________________________________

Serca płonąWhere stories live. Discover now