Rozdział 5

92 4 0
                                    

Siedziałam na kolanach Nicholasa wtulona w niego niby przez niego wpadłam w problemy, ale też dzięki niemu jednocześnie byłam spokojna dawał mi ukojenie, które tak bardzo potrzebowałam odsunęłam się od Nicholasa, tak aby spojrzeć na jego twarz miał lekko rozczochrane włosy, a ich kosmyki opadały mu na twarz wpatrywał się we mnie nadal trzymał mnie w swoich ramionach, ale kiedy usłyszeliśmy dźwięk otwierających się drzwi wstaliśmy niemal od razu, a Nicholas staną przede mną, tak że zasłaniał mnie swoją sylwetką
– kogo my tu mamy odezwał się ten Vincent
– Chcesz się mierzyć z problemami zapytał Nicholas, na co mężczyzna parsknął
– ja nie będę mieć problemów, ale za to ty już je masz.
Odsuń się od dziewczyny powiedział stanowczo Vincent, na co Nicholas wywrócił oczami
– Po mojej śmierci się odsunę powiedział stanowczo Nicholas, wpatrując się w mężczyznę
– a więc to koniec Nicholas po chwili zobaczyłam.
Jak mężczyzna wyciąga broń i celuje prosto w Nicholasa.
NIE, NIE KURWA NIE, NIE MOGĘ DO TEGO.
DOPUŚCIĆ
Weszłam przed Nicholasa, w momencie kiedy mężczyzna strzelił, ale o wielkie szczęście Nicholas chwycił mnie w porę za dłoń i pociągną w bok, przez co kula nikogo z nas nie trafiła.
Zauważyłam, że Nicholasa oczy pociemniały, kiedy spojrzał się przelotnie na mnie, a potem znów skupił na Vincencie i zanim Vincent zdążył zrozumieć co się dzieje Nicholas wyrwał mu broń z dłoni i uderzył w twarz, tak że Vincent się przewrócił
– Co ty kurwa sobie wyobrażasz mówił do niego zdenerwowany Nicholas
– przez ciebie mogła umrzeć nie widzisz kurwa.
Nicholas Williams
Kiedy krzyczałem na tego Idiotę
Weszli tu moi ludzie razem z moim przyjacielem chwycili Vincenta i zabrali samochodem tam, gdzie im kazałem, czyli do fabryki niedaleko stąd sam chce się rozprawić z tym idiotą za to, co zrobił Naomi przez niego mogła zginąć podszedłem do niej była nadal przestraszona i zapłakana
– Naomi szepnąłem
Naomi Daj rękę ona jednak chyba nie chciała, ale ja za to chciałem wyprowadzić ją stąd, tak jak jej obiecałem, że stąd wyjdziemy wziąłem ją na ręce w stylu panny młodej i wyniosłem z pomieszczenia na powietrze postawiłem dziewczynę na ziemie, a ona przytuliła się do mnie.
Naomi
Przytuliłam się do Nicholasa, bo mimo wszystko uratował nas, chociaż to była po części jego wina, ale skąd mógł wiedzieć, że akurat na naszym spotkaniu ten mężczyzna będzie chciał od niego spłatę za narkotyki miałam wiele pytań co do Nicholasa, ale na razie nie mogłam o nich myśleć
– dziękuje, że nas uratowałeś szepnęłam nadal przytulona do Nicholasa
– ja zawsze dotrzymuje słowa powiedział i uśmiechną się
– muszę wracać do domu pewnie moja babcia się martwi powiedziałam, odrywając się od chłopaka
– zawiozę cię zaproponował
– nie sama pojadę, kiedy wypowiedziałam te słowa od razu poszłam do domku mojej babci.
Całą drogę rozmyślałam czy powinnam się później lub jutro spotkać z Nicholasem i zapytać go o te narkotyki o jego prawdziwe oblicze tylko problem był taki, że nie wiedziałam, czy w ogóle miał by zamiar mi odpowiedzieć na takie pytanie, kiedy znalazłam się przy drzwiach od domku mojej babci od razu weszłam do środka i zdjęłam buty
– dziecko drogie, gdzie ty byłaś spytała moja babcia była przestraszona i miała wilgotne policzki, czyli płakała
– babciu przepraszam od razu podeszłam bliżej mojej babci i ją przytuliłam trwaliśmy tak minutę, aż w końcu się od siebie oderwaliśmy
– jesteś cała brudna co się stało zapytała
– długa chustoria pójdę się przebrać powiedziałam.
I skierowałam się do pokoju, a potem łazienki wykąpałam się i przebrałam, a potem zobaczyłam wiadomość na moim telefonie napisaną przez moich przyjaciół nie wiecie jeszcze, więc już wam tłumacze.
Oprócz tego, że poznałam tutaj Nicholasa to mam tutaj tez innych znajomych, którzy chodzą zemną do szkoły i w podobnym czasie przyjeżdżają tutaj na wakacje tak jak ja chodzą zemną do jednej klasy.
Jest ich troje Maya Nathaniel i David uwielbiam spędzić z nimi czas jest wtedy naprawdę miło napisała do mnie Maya
– hejka spotkamy się wszyscy przy jeziorku?
– Jasne odpisałam i zapytałam, kiedy a ona odpowiedziała, że jutro wieczorem, na co tez się zgodziłam cieszyłam się, że nie dzisiaj, bo byłam wykończona tym dniem poczytałam jeszcze książkę i zasnęłam następnego dnia obudziłam się i sprawdziłam telefon zobaczyłam wiadomość od Nicholasa
– hej, czy chcesz się spotkać i porozmawiać
– hej możemy się spotkać, ale najpierw mam pytanie
– jakie?
– Wyjaśnisz mi o co Chodzi z narkotykami
– okej
– to w takim razie spotkamy się wieczorem z moimi przyjaciółmi uprzedzę ich, bo wczoraj się umówiliśmy na spotkanie nad jeziorem oczywiście jak spotkanie się skończy, to możemy pospacerować i mi wszystko powiesz
– okej
Po jego wiadomości napisałam do wszystkim moich przyjaciół i zeszłam na śniadanie w kuchni zastałam moją babcię
– cześć powiedziałam
– cześć kochanie zrobiłam ci Tosty francuskie zjedz.
Proszę są na stole
– dobrze babciu posłusznie usiadłam przy stole i zaczęłam jeść tosty Francuskie.

Will this summer be beautifulWhere stories live. Discover now