Rozdział 7

63 3 0
                                    

Trwaliśmy tak długą chwilę i chciałam coś powiedzieć, ale nie wiedziałam co
– Nicholas już późno muszę wracać do mojej babci zobaczymy się jutro, jeśli zechcesz
– oczywiście to do zobaczenia Naomi powiedział, po czym zrobił krok do tyłu i odszedł w swoją stronę stałam jeszcze tak chwile i poszłam do domku mojej babci
– chodź coś zjeść słonko
– nie mam ochoty nie wiem, czy to mówiłam, ale moja babcia nazywa się Martina i zawsze kocha namawiać osoby do jedzenia teraz niestety też tak było
– słonko jesteś pewnie głodna chodź tutaj zrobiłam ci jedzenie
– babciu nie dam rady
Przyspieszyłam kroku i poszłam do sypialni wykąpałam się i ubrałam w piżamę włosy związałam w luźnego koka nagle usłyszałam wibrujący telefon to moja mama dzwoni.
ZAPOMNIALAM ZADZWONIC DO MAMY PRZEZ TE AKCJE
– halo mamo
– cześć, czemu nie dzwoniłaś tak długo zapomniałaś już o mamie i tacie
– och nieoczywiście, że nie po prostu wczułam się w klimat i bardzo dobrze się bawię, że tak jakoś jeszcze nie miałam okazji
– No dobrze w takim razie opowiadaj co tam ciekawego robiłaś zamieniam się w słuch
– a więc
zastanawiałam się przez chwile, czy mówić o Nicholasie, bo w końcu nie wiem, jak mama zareaguje
– halo słyszysz mnie
– yhm słyszę cię mamo
– opowiadaj
Mama zawsze starała się stawiać na swoim kiedyś, jak byłam mała razem z przyjaciółką robiłam głupie rzeczy, ale nigdy ani ja, ani moja przyjaciółka nie chciała się do nich przyznać cofnijmy się trochę.
KILKA LAT WCZEŚNIEJ
– Naomi mam fajny pomysł powiedziała moja przyjaciółka z jej zadzior skim i tajemniczym uśmiechem
– tak, jaki odpowiedziałam się uśmiechając głupio
– może No wiesz jest gorąco, a twoja mama nie lubi kąpać się na plaży, więc bez sensu, żeby tutaj była, dlatego możemy, kiedy będzie szła w stronę plaży przekupić twojego wujka, aby ją wepchał i uciekł, tak żeby nie zobaczyła, kto to
– nie tak nie można
– słabiak, słabiak powtarzała ze swoim głupim uśmieszkiem
– nie prawda nie jestem słaba powiedziałam oburzona i wstałam z miejsca, na którym siedziałam
– zgadzam się nie jestem słaba naburmuszona poszłam do mojego wujka na imię miał David
– wujku przybiegłam do niego
– tak Naomi
– Powiem ci coś to taki żart, który zrobimy na mojej mamie opowiedziałam mu o co chodzi na ucho
– dobrze zgadzam się na to powiedział i był chyba rozbawiony moimi słowami ja za to pobiegłam do mojej przyjaciółki i opowiedziałam jej o tym
– No dobrze nie jesteś słabiak, a teraz chodź trzeba zobaczyć co się stanie chwyciła mnie za nadgarstek i zaczęła biec ja razem z nią poszliśmy na plaże stopiliśmy się w tłum ludzi, którzy przyszli popływać albo poopalać się obserwowaliśmy jak mój wujek wpycha moją mamę do wody, po czym z uśmiechem ucieka, tak że kiedy moja mama wychodzi z wody nie wie, kto to zrobił moja mama podejrzewała mnie i moją przyjaciółkę, przez, co ciągle się dopytywała, kiedy byliśmy na plaży, ale w końcu nas przekonała abyśmy jej odpowiedziały, że to my zawsze stawia na swoim.
TERAŹNIEJSZOSC
– A wiec moi przyjaciele ze szkoły tutaj są
– to wiem powiedziała szybko, po czym dodała
– mówiła mi mama Nathaniela
– No i my się spotykamy i poznałam jeszcze....

Tego dowiecie się już niedługo
Nie było długo rozdziału, bo miałam wycieczkę szkolną potem sprawdziany, a potem jeszcze byłam chora nie miałam czasu i natchnienia hah mam nadzieję, że wam się podoba to moje początki dopiero się uczę, więc nie będzie to idealna książka miłego wieczoru widzimy się niebawem na kolejnym rozdziale już o wiele dłuższym 🫶🏻.

Will this summer be beautifulWhere stories live. Discover now