-°•16•°-

160 14 125
                                    


(Per.Rzeszy)

*środek snu*

Pomieszczenie było całe we krwi. Ja trzymałem nóż i spoglądałem za siebie.

Ty potworze - powiedziała Francja

Potwór? - spytałem - Spójrz na siebie żabojadzie

To Ty zabiłaś te kraję, nie ja - dodałem i uśmiechnąłem się

To Ty mi kazałeś! - wydarła się

I? - spytałem

Jakie "I"?! - krzyknęła załamana kobieta - Nie obchodzi Cię to?!

Nie histeryzuj! - rozkazałem - Zrobiłaś to dla dobra sprawy! Jestem dumny!

W tedy upadła na kolana i się rozpłakała. I po co tak dramatyzować? Nie znała tych kraji! To tylko losowe osoby nic nie wnoszące do życia... Nie potrzebne...

Uspokój się kobieto - powiedziałem

Co z naszą umową? - zapytała

Ahh... No tak - powiedziałem i się zaśmiałem - zapomniałem, a co zapomniane to nie dotrzymane

Ty Nazistowska kurwo - powiedziała i w tedy do pokoju wszedł Herbaciaż. Co on tu robi? Miał być zamknięty!

Z kąd Ty tu! - krzyknąłem

Twój przyjaciel, Włochy mnie wypuścił - odpowiedział dumny z siebie

Co...? I on przeciwko mnie? Poczułem, że mi słabo. Jebany faszysta.

Szok? - spytał Brytania - Już nikt nigdy Cię nie pokocha, zawsze będziesz zerem w oczach ludzi...

Normalnie bym zignorował te słowa.... Ale... To te same co ojciec mi powtarzał dzień w dzień... Z nim każdy dzień to inna tortura, ale to zawsze było niezmienne. To Ojciec zniszczył wszystko i nigdy za to nie zapłacił..... Jak...?

*koniec snu*

Zbudził mnie głos Sovieta.

Nic Ci nie jest? - spytał zaniepokojony

Nie, a co? - zdziwiło mnie jego pytanie

Spadłeś z łóżka i darłeś się w nocy - wyjaśnił

Przepraszam - grzecznie przeprosiłem, wstałem z podłogi i wróciłem do snu

Nie przepraszaj, co się stało? - dopytywał

Nic - odparłem

Jak to nic? - zapytał

Miałem koszmar - odpowiedziałem

To chyba nie był byle jaki koszmar? - zapytał

Był - odpowiedziałem szybko - Dasz mi spać?

Najpierw porozmawiajmy - dał warunek

No dobrze - i tak by mnie męczył

Masz Uczucia? (•sovietreich•)Where stories live. Discover now