2

5 0 0
                                    

Praca, dom, imprezy. Moje życie składało się głownie z wieczornych imprez. Tam wiodłem drugie życie z moimi kumplami z budowlanki... Jednak czasami wolałem zostać w domu i popykać w lige, albo w jakiegoś cs'ka. To były moje dwie ulubione gry. No może jeszcze valorant... Z zamyśleń dorwał mnie dźwięk dzwoniącego ajfona.

- Adi, stary, gruby melanż się szykuje - wydarł się mój kumpel, gdzie w tle było słychać ostre szumy i gwary. Najwidoczniej był w centrum miasta.
- Będzie gruby temat. Szakal zapodał niezłe cacko - czułem, jak wyszczerza się do telefonu. Wiedziałem, co się święci.

- Stary, nie wiem, czy dam dziś radę... Czuje się dosyć dobity po pracy - oznajmiłem mu, jednak było to kłamstwo. Nie miałem sił na nic. Miałem ochotę zanurzyć się w moim fotelu, zasiadając przy komputerze, odpalając moją ulubioną lige. Ewentualnie cs'ka, a obok jakaś warka i czipsy. No, może perła. Odkąd dostałem posadę admina na discordzie, zacząłem coraz mniej wychodzić z domu. Serwer discord stał się całym moim życiem.

- Bracie, wiem, że ci ciężko po zerwaniu z Dorotą - na samo to imię spięły mi się mięśnie. Te imię wywoływało we mnie nieprzyjemne dreszcze.
- Ale jednak w końcu musisz wyjść z domu, i odpocząć od tego komputera. W końcu oślepniesz - odparł zrezygnowany. Dorota była moją toksyczną ex, która zdradziła mnie zaraz po tym, gdy okazało się, że jesteśmy niezgodni w łóżku.

Nazwała mnie impotentem.

Zwykła ździra... - pomyślałem. Nawet do końca nie potrafiłem jej okazać swoich uczuć. Była to moja pierwsza i ostatnia dziewczyna, potem same przelotne numerki i akcje w klubach. Jednak nie czułem tej satysfakcji. Ledwo co aktywowałem mojego przyjaciela, a ten zaraz opadał.
Nie wiem, czy to było dla mnie
- Stary, będą takie dupy... Jak coś, to możemy z szakalem po ciebie podjechać. Pioter może wpaść potem - oznajmił, na co przytaknąłem. Postanowiłem, że się zgodzę.

Tylko błagam, bez żadnych akcji w klubie... Znów mnie nazwą impotentem.
A tak na pewno nie było.
Szybkie numerki to tylko schcemat narzucany przez moich kumpli... Bo przecież takie coś czyni z nas samców alfa.

the dark side of my other self (+18)Where stories live. Discover now