Rozdział 42

153 6 0
                                    

2 miesiące później

Pov Marek
Miesiąc temu oświadczyłem się Natalii, a dwa tygodnie temu złożyliśmy przysięgę małżeńską. To oznacza, że prawdopodobnie nie będziemy mogli jeździć razem w patrolu, ale wszystkiego dowiem się dzisiaj. Po dotarciu na komendę udałem się do szefa i okazało się, że będę jeździł z Natalią na potrole. Służbę miałem dziś z Góralem. Patrolując ulice Wrocławia nie zauważyliśmy żadnych podejrzanych sytuacji.

- To co, zawijamy na bazę czy tu zjemy?- usłyszałem po chwili pytanie kolegi.

- Dawaj na miasto. Muszę coś koniecznie zjeść, bo jestem głodny jak wilk.- odpowiedziałem i zaczęliśmy się śmiać.

- Ja też muszę coś zjeść.- powiedział odpalając silnik radiowozu.

- 07 dla 00.- powiedziałem do radia.

- Zgłaszam 07.- usłyszałem po chwili głos Nowaka.

- Odbierany przerwę.- powiedziałem sprawdzając godzinę.

- Dobra. Jak skończycie to dajcie znać.- powiedział po chwili ciszy.

- Jasne.- odpowiedziałem zakańczając przy tym rozmowę.

Góral zaparkował na parkingu i udał się do pobliskiego sklepu. Jaw tym czasie wyjąłem telefon z kieszeni i postanowiłem zadzwonić do Natalii. Po dwóch sygnałach odebrała.

- Cześć. Coś się stało, że dzwonisz?- usłyszałem po chwili jej zmartwiony głos.

- Nie, wszystko w porządku. Dzwonię bo mam przerwę i mi się nudzi.- odpowiedziałem opierając się o maskę radiowozu.

- Rozumiem. A z kim masz dziś patrol?

- Z Góralem. Dobra. Ja kończę, bo właśnie wraca ze sklepu.- powiedziałem krótko.

- Przyjadę później na komendę. Muszę ci coś powiedzieć.- oznajmiła moja żona.

- W porządku. Dobra ja kończę. Do później.- powiedziałem i się rozłączyłem.

- Natalia?- usłyszałem po chwili pytanie mojego partnera.

- Tak. Ma przyjechać później na komendę. Chce mi coś powiedzieć.- odpowiedziałem patrząc przed siebie w martwy punkt.

- A powiesz mi później co ci powiedziała?- zadał kolejne pytanie na co się roześmiałem.

- Powiem. Dobra, wracajmy na patrol.

Po powrocie na komendę udałem się do policyjnego bufetu, gdzie zastałem Natalię.
Szybko udałem się w jej kierunku i usiadłem na krześle obok.

- Marek tylko nie spanikuj.- powiedziała po czym złapała mnie za ręce.

- Powiedz wreszcie, bo nie wytrzymam.- odpowiedziałem na co mojej żonie wymalował się szczery uśmiech na twarzy.

- Zostaniesz tatą.- po usłyszeniu tego wpadłem w szał szczęścia.

Złapałem Natalię w swoje ramiona i po chwili razem cieszyliśmy się z tej wiadomości. Siedzieliśmy ze sobą prawie piętnaście minut. Wychodząc z bufetu wsiadłem na Nowaka.

- Słychać was na całej komendzie. Co ty taki zadowolony jesteś?- usłyszałem po chwili pytanie.

- Będę ojcem.- odpowiedziałem i poklepałem go w ramię.

Kiedy wszyscy już wiedzieli o tym że zostanę ojcem wróciliśmy na patrol. Po pracy wróciłem do domu by spędzić choć trochę czasu z Natalią. Za kilka miesięcy się to zmieni i będę musiał pracować o wiele dłużej i więcej. Grubo po 22 położyliśmy się spać.
______________________________________________

Co tu się właśnie stało❓😳
Marek i Natalia będą mieli dziecko 😄
Możecie już pisać imiona 😉

Policjantki i Policjanci ~ Tylko ty || Natalia i Marek Where stories live. Discover now