Pocałunek

13 2 2
                                    

Skip time wtorek:
Cały wczorajszy dzień spędziłam wspaniale się bawiąc na obozie.Co prawda dalej nie znaleziono sprawcy mojego wypadku ale ja się chyba domyślam kto mógł to zrobić.ROKSANA!!A raczej jej przyjaciółeczki które są na każde jej zawołanie.Myślę ze zrobiła to specjalnie aby wyrządzić mi krzywdę i żebym wróciła do domu.O nie nie!Mnie się tak łatwo z stąd nie pozbędzie hehehe.Jestem właśnie w drodze do pokoju Dominika bo idę z nim omówić dokładnie jakie odcinki jutro nagramy itp.Myślę ze powinnam mu powiedzieć że chyba się domyślam kto wtedy na mnie napadł.
Zapukałam delikatnie do drzwi pokoju  w którym mieszka Domi wraz z blejzikiem.Nie minęła chwila a już zobaczyłam postać mojego idola w drzwiach.
D:Ooo hejka!-przytulił mnie a ja oddalam uścisk
D:Zapraszam haha-zaśmiał się kiedy zobaczył co robi Blaze z jego kocem
L:Hahahah Blejzik cześć słodziaku!-przywitałam się z pieskiem
D:Chyba cię lubi haha-zaśmiał się Domi
L:Nie chyba tylko napewno w końcu to mój „brat" hahah-zaśmiałam się
Kiedyś napisałam Dominikowi pod którymś filmem aby mnie adoptował a ten zapytał gdzie złożyć papiery.Także tak oto zostałam  córka Dominika hahahah.
Pobawiliśmy się troszkę z pieskiem i zaczęliśmy rozmowę.
L:Domi wiesz co ja się chyba domyślam kto wtedy mnie zaatakował w tym lesie-powiedziałam patrząc na reakcje blondyna
D:Ooo serio?To mów kto to był-powiedział Dominik
L:To była Roksana Srajtaśma!A raczej któraś z jej przyjaciółeczek!Tylko nie wiem która...-powiedziałam troszkę smutna
L:Ale napewno ona kazała im to zrobić bo wiesz ona jakby zawsze w podstawówce życzyła mi źle i poniżała i w ogóle była okropna!I pamiętam jak mega się cieszyłam jak dowiedziałam się że nie będzie chodzić ze mną do liceum-wyjaśniłam chłopakowi
D:Dobrze ze mi o tym mówisz!Wiesz co ja muszę teraz iść do kadry opiekunów i ustalić z nimi co zrobimy kiedy już mamy jakiś podejrzanych w tej sprawie.Jak tylko czegoś się dowiem to zadzwonię do ciebie.-powiedział chłopak po czym podał mi swój numer telefonu.Tak SWÓJ NUMER!!!Aaaaa jestem szczęśliwa!!!
Pożegnałam się z Dominikiem a ten jeszcze dodał abym się nie martwiła i że wszytko załatwi.Przytuliłam go na odchodne i ruszyłam w stronę swojego pokoju.No ale oczywiście ja jak to ja musiałam na kogoś wpaść.Uwaga!Uwaga!Dzisiaj padło na...Karola!Tak tego Karola!Mojego crusha!Boże jaki wstyd...
L:O Boże!Przepraszam...-przeprosiłam chłopaka ale chwila on nie był sam.Koło niego stała na oko 7 letnia dziewczynka.
K:Nie no luzik!Nic mi sie nie stało hahha-powiedział z uśmiechem
K:A Ty?Żyjesz?-zapytał z troską
Nie nie żyje wiesz?Wpadłam na mojego crusha.Cos Ty w ogóle nie jest tak że robiłam sobie tym wstyd!
L:Tak jest gites-odpowiedziałam z uśmiechem
Staliśmy tak przez chwilę w ciszy aż ta dziewczynka się odezwała.
A:Karol a czy to twoja dziewczyna?-zapytała zaciekawiona
K:Nie Aniu to nie moja dziewczyna-opowiedział patrząc na dziewczynkę
A:A szkoda...-odpowiedziała ze smutkiem
A:A czy możesz zostać jego dziewczyną?-zapytała z uśmiechem
L:Wiesz co słoneczko?To wszytko zależy od tego czy ja i Karol czujemy coś do siebie bo jeśli nie ma między nami żadnego uczucia to raczej nic z tego nie będzie.-odpowiedziałam dziewczynce na co Karol się uśmiechną
K:Wiesz co muszę porwać na chwilę Lili-powiedział po czym pociągnął mnie za rękę
Nie widziałam o co mu chodzi.Chłopak zbliżył się do mnie.Nasze usta dzieliły dosłownie milimetry.Nie widziałam o co mu chodzi.Po chwili poczułam że jego usta dotykają moich!Omgggg!On mnie całował!!!Chłopak mnie całował a ja oddawałam pocałunki.Coś o czym marzyłam w końcu się stało!Po chwili oderwaliśmy sie od siebie.Chłopak chyba chciał sprawdzić jak zareagowałam na pocałunek.Ja tylko się do niego uśmiechnęłam i wpiłam w jego usta....
Długo się całowaliśmy.Chyba żadne z nas nie chało kończyć tego pełnego miłości pocałunku.Ta chwila była magiczna.
Chłopak szepnął mi do ucha:
K:No to teraz już jesteś moja i nikomu cię nie oddam.
Po czym pocałował mnie jeszcze raz.
L:Co powiemy Ani?-zapytałam zagryzając wargę
K:Narazie będziemy udawać że nic między nami nie doszło.Póki co nacieszmy się soba-powiedział i na odchodne dał mi buziaka w czoło.
Ja dalej nie mogłam uwierzyć w to co się wydarzyło.A co najlepsze że minęła tylko połowa dnia i niewiadomo co jeszcze się wydarzy...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka kochani🩷wybaczcie że tyle mnie nie było ale nie maiłam jakoś pomysłów na tą książkę.Ale spokojnie wracam.Tutaj taki tam nudniejszy rodziła ale no musiałam dodać ich pocałunek hahah sorki🤭
miłego dnia/wieczoru/nocy💜

𝓝𝓪𝓳𝓵𝓮𝓼𝔃𝔂 𝓸𝓫𝓸̂𝔃Where stories live. Discover now