Prolog

529 24 0
                                    


Asher

TRZY

poczułem jak adrenalina rozlewa się po całym moim ciele.

DWA

Zacisnąłem mocno ręce na kierownicy, wiedziałem że nie ma już odwrotu

JEDEN

Spojrzałem jeszcze ostatni raz na mojego rywala. Bał się. Jego twarz wydawała się biała, oczy miał zamglone tak jakby nie docierało do niego to że zaraz będzie się ze mną ścigał.
Wcisnąłem gaz i odjechałem z piskiem opon pozostawiając po sobie tylko dym. Dym i mojego konkurenta, który nie wiedział jeszcze w co się właśnie wpakował.

***

Jechałem z tak dużą prędkością, że momentami kwestionowałem to czy wyjdę z tego wyścigu cało. Te myśli za każdym razem błądziły po mojej głowie i tym razem zanosiło się na to, że tak szybko nie wyjdą. Skupiłem wzrok na drodze i docisnąłem pedał gazu. Samochód wydał z siebie przyjemny dźwięk, a ja poczułem jak od nagłego przyspieszenia lekko wbija mnie w fotel.

Gdy moim oczom ukazał się kolejny zakręt skręciłem spokojnie kierownicą i lekko nacisnąłem hamulec, spojrzałem na sekundę w lusterko i zauważyłem, że mój przeciwnik nie zostaje daleko w tyle.
Mały skurwiel jechał praktycznie za mną. Dodałem więcej gazu i zmieniłem szybko bieg. Adrenalina cały czas krążyła w moich żyłach, kochałem to uczucie. Tylko ono i ostatnie oddechy moich ofiar sprawiały że czułem się dobrze.

Poruszałem się po torze bez zbędnych problemów, znałem go już tak dobrze,
Wyścigi naprawdę pomagały mi odciągnąć zbędne myśli. Jednak nie na długo. Przeważnie wracały i uderzały we mnie ze zdwojoną siłą. Nikt nie wiedział i nikt nie powinien wiedzieć

Uśmiech wkroczył na moją twarz gdy tylko zobaczyłem linię mety, wiedziałem, że wygram bo ja nie przegrywałem, nigdy.

Red Light [18+]Where stories live. Discover now