miłość czyni cuda

960 20 3
                                    

Perspektywa hailie

Po słowach Ton'ego uslyszałam jak reszta braci wchodzi i nagle..
-Japierdole ja żyję!!!
Wykrzyczałam nagle bo się zdziwiłam że odzyskałam czucie w ciele ale pozałowałam tego gwałtownego ruchu brzuch zaczął mnie strasznie boleć a Bracia że dziewieniem się na mnie patrzyli
-no co przecież jestem monet ja dam radę wszystko przecież przed chwilą każdy z was osobno tak do mnie mowił więc się nie dziecię tylko wołajcie doktora bo zaraz umrę z bólu
Powiedziałam ostatnie zdanie błagalnie
-od razu Will pobiegł do lekarza a reszta braci tak rozpromieniała widziałam jak każdy z nich powstrzymuje się od przytulenia mnie wiedzieli że strasznie mnie boli i się powstrzymali zaraz potem przyszedł lekarz i Will.
-witam jak się pani czuje
Spytał doktor
-bardzo mnie boli
Powiedziałam ze łzami w oczach
-mhm dobrze teraz weźmiemy panią na zaszycie rany w brzuchu i zajmiemy się jeszcze poparzeniami oraz zobaczymy czy pani naządy są sprawne
Powiedział lekarz i wziął mnie na badania jakieś pół godziny temu wruciłam już z mniejszym bólem brzucha ale niestety badania nie były zbytnio dobre
-dobrze witam spowrotem panna hailie zostanie w szpitalu jeszcze tydzień przez miesiąc nie będzie mogła jeść posiłki będą podawane przez strzykawki i kroplówki poparzenia znikną dzięki naszemu sprzętu powinny zniknąć za da może trzy tygodnie i to tyle co mam państwu do powiedzenia dowodzenia.
-dowidzenia
Odpowiedzieliśmy wszyscy razem

Hailie Monet Love Story Where stories live. Discover now