○•~2~•○

469 10 1
                                    

Po lekcjach wracałem do domu obmyślając co dzisiaj zrobię. Poczułem lekki dotyk na moich ramionach. To był nie kto inny jak Jinnie. Popatrzyłem się na niego i szłem dalej opuszczając wzrok na drogę by nie zwracać na niego uwagi gdyż go poprostu nie nawidziłem. Cieszyło mnie to że za tydzień będę musiał wyprowadzić się do Seul bo przynajmniej nie będę musiał go codziennie widywać.

-Do cholery Lixie! Czekaj!- stanął i krzyknął Hyunjin.
Stanąłem i popatrzyłem się na niego.
- Żałosny- powiedziałem pod nosem i poszedłem dalej. Hyunjin nagle do mnie podbiegł i złapał mnie za nadgarstek.
-Czemu ty mnie tak nienawidzisz co?- zapytał.
Nie odpowiedziałem mu więc zadał pytanie ponownie.
- A czemu ty się tak bardzo tym przejmujesz?- powiedziałem.
Najwyraźniej nie mógł nic wymyślić więc powiedział:
- Nie wiem ale nie chce mieć konfliktu z żadnym chłopakiem.
Trochę mu w to nie wierzyłem i wiedziałem że coś jest na rzeczy. Dalej go nienawidziłem, poniżał mnie kiedyś a ja nie wybaczam tak łatwo. Z resztą wiedziałem że jeśli teraz mu wybaczę to będzie chciał mieć jak najlepszy kontakt.
- No to będę tym jedynym z którym konflikt będziesz miał.- odpowiedziałem mu pewnie.
Hyunjin trochę posmutniał ale nie zwracałem jakoś na to uwagi. Poszedłem do domu i czytałem książki oraz uczyłem się na sprawdzian który mieliśmy mieć jutro. Poszedłem spać a każdy inny dzień minął mi nie źle. W końcu nadszedł dzień wyjazdu. Jednak nie cieszyłem się tak jak myślałem że będzie na początku, zdałem sobie sprawę że będzie brakowało mi tego liceum, ludzi którzy do niego chodzą, moich przyjaciół a nawet cholernie wkurzającego i nie ukrywam że nawet przystojnego Hwanga. Poszedłem na pierwsze 2 lekcje żeby pożegnać się ze wszystkimi. Nadszedł czas na pożegnanie się z Hyunjinem. Podeszłem do niego jakby nigdy nic i powiedziałem:
- Cześć Hwang.
-Cześć Felix.- odpowiedział trochę zmieszany i zdziwiony że to ja zacząłem tę rozmowę.
- Chciałem się z tobą pożegnać jak ze wszystkimi innymi.
- Ty gdzieś jedziesz?..- zapytał z lekko widocznym smutkiem.
- Tak, przeprowadzam się do Seul.
-O.. To świetnie. Pewnie się cieszysz co nie?
- Sam nie wiem.- odpowiedziałem.
- To pa Felix..-odpowiedział z widocznym smutkiem na twarzy.
Było widać że zakręciła mu się łza w oczach. Jak się pożegnaliśmy poszedł szybkim krokiem do łazienki. Nie przejęłem się tym bo po co? Tylko zastanawiała mnie ta łza w oczach. Poszedłem na lekcje bo był Dzwonek z resztą to moje ostatnie lekcje w tej szkole więc chciałem pożegnać się z nauczycielami którym tak bardzo zawdzięczam moją naukę chociaż że nawet nie uważałem na ich lekcjach. Plecak Hyunjina leżał przed salą a samego Hyunjina nie było. Po 15 minutach nauczyciel poprosił abym wyszedł poszukać Hyunjina bo widziano go w szkole a plecak leży przed drzwiami. Z niechęcią wyszedłem z klasy poszukać wkurzającego ale i zarazem przystojnego chłopaka. Wszedłem do łazienki wiedząc że przed lekcją chłopak właśnie tam poszedł.

On jest tylko mój (Hyunlix)Where stories live. Discover now