4

69 5 0
                                    

Nacho na chwilę zniknął z mojego pola widzenia, natomiast ja dalej szarpałem się na łóżku, próbując jakoś się uwolnić... Niestety, byłem skuty kajdankami... Nic z tego. Ochroniarze wyszli, a do pomieszczenia wszedł Nacho z jakąś tanią kurwą.
- Co to ma być!?
- Zobaczysz, co tracisz, Massimo - Nacho usiadł na kanapie, a przed nim uklęknęła ta plastikowa niunia. Zaczęła ściągać mu spodnie i... O nie... Ja tego nie przeżyje.
- Lepiej podziwiaj - wycedził Nacho, na co ja zamknąłem oczy, nie mogąc na to patrzeć. Po chwili weszła dwójka ochroniarzy, z czego jeden zlał mnie batem po udzie...
- To za nieposłuszeństwo - wyjąkał jeden z ochroniarzy. Drugi usiadł koło mnie i podziwiał całe przedstawienie... Miałem już serdecznie dość. Ale to nie wszystko.

Gdy ta tania kurwa skończyła swoją robotę, do pomieszczenia weszła para gejów. Mieli na sobie cosplay z jakiegoś anime. Podeszli do Nacho, obnażając się przed nim namiętnie... Zdołałem otworzyć oczy i popatrzeć choć przez chwilę. Nie minęła chwila, a poprzednia dziwka wyszła z pomieszczenia razem z ochroniarzami. Teraz zostaliśmy sami.

- To co, Massimo, może jednak zechciałbyś dołączyć - zapytał Nacho, na co ja zacząłem się zastanawiać, jakby stąd uciec.

Kiwnąłem głową, a Nacho podszedł i zaczął rozpinać moje kajdanki i rozwiązywać mnie.

- Tylko bez żadnych głupich numerów - Gdy tylko poczułem ulgę na dłoniach, od razu ruszyłem w stronę drzwi. Niestety, były zamknięte...

- Masz przejebane - do pomieszczenia wbiła spowrotem dwójka ochroniarzy... Tym razem z innym sprzętem.

365 dni MassimaWhere stories live. Discover now