Rozdział 29

4.9K 149 12
                                    

Vienna

- To na tyle, proszę pana.- wstałam na równe nogi.

- Nie sądzę.- złapał mnie za uda i usadził na sobie.

Naparłam na jego wybrzuszenie w spodniach i poczułam jak moje policzki płoną. Jego palce zacisnęły się na mojej szyi, a mi zaparło dech w piersiach. Odchyliłam głowę w tył, moje dłonie spoczywały na jego barkach. Nerwowo przełknęłam ślinę.

Poczułam jak mój stanik wsuwa się w dół, a zaraz po tym ciepłe wargi przyległy do mojego sutka. Rozchyliłam usta, a moja dłoń wjechała w jego gęste ciemne włosy.

- Ktoś może wejść.- wydusiłam z siebie.

- To moje najmniejsze zmartwienie, kruszynko.- podniósł na mnie wzrok.

Moja dłoń przyległa do jego żuchwy, kącik moich ust drgnął ku górze z nieznanego mi powodu, moje wargi przyległy do jego. Nasze języki złączyły się w przyjemnym tańcu.

Moje dłonie padły na jego pas. Zaczęłam go rozpinać. Jeszcze nigdy w życiu nie byłam tak podniecona. Nasze wargi nadal były złączone.

Zanim zdążyłam się obejrzeć, poczułam jak we mnie wchodzi. Na chwilę oderwał ode mnie swoje usta i skupił je na moim sutku.

- A-Aaron.- jęk wydostał się z pomiędzy moich warg.

- W porządku?- zapytał tuż przy moim uchu.

- Mhm.- oparłam głowę o jego ramię.

Przyłożyłam swoje dłonie do moich bioder i nimi kierował.

Uprawialiśmy seks w tym tygodniu co u niego spałam, ale przysięgam że jeszcze nigdy nie byłam tak podniecona. Za każdym razem doprowadzał mnie do wibracji i orgazmu ale tym razem, to wszystko było intensywniejsze. Może to z powodu, w jakim miejscu się znajdywaliśmy lub z tego, że w każdej chwili nas ktoś może przyłapać.

Zebrałam w siebie wszystkie siły i podniosłam się z jego ramienia. Nawiązaliśmy kontakt wzrokowy. Uśmiechnęłam się pod nosem i wsunęłam kosmyk włosów za ucho. Aaron złapał mój kark i przyciągnął mnie bliżej siebie, nasze wargi się zetknęły by następnie odpłynąć w pożądanym pocałunku.

Sama zaczęłam poruszać biodrami, ciepło błądziło w moim ciele.

Usłyszałam za sobą pukanie. Rozszerzyłam powieki i właśnie gdy miałam się podnieść z jego kolan, on mnie powstrzymał.

Przełknęłam ślinę i odwróciłam głowę w stronę drzwi.

Aaron się nachylił do przodu i zaczął ściągać swoją marynarkę. Zarzucił ją na moje ramiona. Zmarszczyłam lekko brwi i przyjrzałam się jego twarzy.

Rozsiadł się lepiej i zaczął poruszać moimi biodrami. Tym razem nieco szybciej, dołączyłam do ruchu i złapałam się jego karku.

Minęła chwila, Aaron mnie lekko podniósł i spuścił się na mój brzuch. Wzięłam głęboki wdech gdy ponownie we mnie wszedł. Ugryzłam swoją dolną wargę i wbiłam palce w jego ramiona. Czułam szczyt. Sam zaczął się we mnie szybko i mocno poruszać.

Spięłam wszystkie swoje mięśnie by następnie je rozluźnić. Doszłam z głośnym jękiem.

Ja pierdole.

- Ślicznie, kruszynko.- delikatnie cmoknął moje czoło.- A teraz zabieram cię do domu.

**

Aaron

Vienna zasnęła w samochodzie. Dlatego teraz ją niosę na piętro. Staram się jej nie obudzić. Gdy dotarłem do sypialni, obszedłem łóżko by położyć ją po jej stronie. Wtuliła swój policzek w poduszkę. Zerknąłem w stronę garderoby, a później znowu na śpiącą królewnę. Może lepiej nie ryzykować, jeszcze się obudzi. Przykryłem ją kołdrą i wyszedłem z sypialni. Zszedłem na dół do kuchni i wyciągnąłem z lodówki gazowaną wodę. Nalałem sobie do szklanki i wziąłem ją na górę.

Przebrałem się w garderobie i umyłem zęby w łazience. Wróciłem do sypialni i położyłem się do łóżka. Sięgnąłem po swój telefon i zacząłem przeglądać nieodczytane wiadomości.

Bruno coś wypisywał na temat następnego weekendu. Odpisałem na kilka wiadomości i wszedłem w galerie. Przed moimi oczami pojawiły się zdjęcia które sobie robiliśmy przez ostatni tydzień. Moja usta drgnęły w uśmiechu. Co prawda, nie było ich wiele, tak z cztery. Ale za każdym było wspomnienie. Jedno sam zrobiłem gdy Vienna wyglądała zbyt ładnie, więc musiałem zrobić tego zdjęcie. Blondynka na zdjęciu miała włosy w wysokiego luźnego koka, oczy miała zaspane, na sobie miała piżamę w kwiatuszki i patrzyła na mnie tym hipnotyzującym spojrzeniem. Nie wiedziała że zrobiłem jej wtedy zdjęcie. Przesunąłem palcem w bok i pokazało mi się zdjęcie które Vienna sama sobie zrobiła. Wysłała mi je gdy musiałem się pojawić w pracy. Pamiętam jak siedziałem z kilkoma biznesmenami przy jednym stole, przyszło mi powiadomienie więc je otworzyłem i moim oczom okazało się zdjęcie, to zdjęcie. Vienna miała mój krawat na sobie. Czarny koronkowy stanik i spodnie od piżamy. Zdjęcie było robione w lustrze, w garderobie. Wiem że Vienna podczas dnia się nudziła. Ale zawsze znajdywała coś by się zająć. Trzecie zdjęcie było robione w łazience. Vienna siedziała mi w barkach i robiła zdjęcia, podczas gdy ja miałem na twarzy maseczkę Hello Kitty. Pokręciłem głową, a uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Przesunąłem w bok i zauważyłem zdjęcie które było robione wczoraj. Zabrałem ją do restauracji. Na zdjęciu siedziała naprzeciwko mnie przy stoliku i jadła spaghetti. Na widelcu miała nabity makaron i właśnie miała go włożyć sobie do buzi. Usta miała pomalowane na czerwono, a sukience miała czarną, którą sobie kupiła kilka godzin przed kolacją.

Odłożyłem telefon i pozwoliłem się wtulić w drobne ciało blondynki.



__
Rozdział 29

After Hours [ ZOSTANIE WYDANE]Where stories live. Discover now