Rodzinka Alana wróciła do domu, Korn ciągle piszę z Win'em.
Jeff spojrzał na Starszego z synów i zobaczył przyszłość... Zobaczył jak Korn ucieka z domu by spotkać się z Win'em.
Nie powiedział o tym Alan'owi, kiedy został sam z synem podszedł do niego i dał mu do ręki kluczyki od motoru, który od lat mają w garażu.- tylko wyjdź drzwiami na werandę... i jedź ostrożnie, żadnych głupich akcji rozumiesz? Masz 15 lat .- powiedział, a Korn wydawał się być zdziwiony .- traktuj go dobrze...to dobry chłopiec.
- dobrze mamo - przytulił go.
I w nocy tak jak widział Jeff Kron uciekł by spotkać się z Win'em.
Alan przyciągnął do siebie Jeff'a- powiedziałeś mu chociaż by odłożył motor na miejsce?- powiedział, a Jeff zdziwiony spojrzał na niego
- skąd wiesz, że uciekł?- zmarszczył brwi
- piętnaście lat trzymam tą mendę pod swoim dachem wiem kiedy coś kombinuje...ale, że ty będziesz go namawiać na spotkania z Omegami to się tego nie spodziewałem...
- to dość słodkie, że się zakochał poraz pierwszy... Na dodatek jest podobny do ciebie, nie zrobi nic głupiego.- odwrócił się w jego stronę i Spojrzał mu w oczy - bardziej bym się bał tego drugiego wariata w naszym domu...
-zabije każdego Alfę, który spróbuję go tyknąć. - zmarszczył brwi
- nie fer.- Ayan który pojawił się z nikąd spojrzał na nich- Korn sobie romansuje! A ja nie będę mógł! Powiem wujkowi Kencie.
- a ty co tu robisz?- Jeff Spojrzał na niego
- słyszałem, że będziecie o mnie mówić i przyszedłem.- powiedział, a Jeff otworzył szeroko oczy
- wiedziałeś?- zdziwiony poprawił mu włosy - widziałeś to?
- nie. ale słyszałem... To źle?- patrzył na Jeff'a, który od razu podkręcił głową na boki
- to dobrze. - przytulił go delikatnie.- Chcesz o tym porozmawiać?
- nie, jest okej ... To się dzieje tylko raz na jakiś czas - machnął ręką- Ale CHCĘ POROZMAWIAĆ DLACZEGO JA NIE BĘDĘ MÓGŁ MIEĆ CHŁOPAKA, A KORN MOŻE.
- BO NIE- Alan złapał go za policzki- jesteś z słodki na jakieś niedobre alfy
-lalalala nie słucham - obrażony wyszedł z pokoju
- cieszysz się?- Alan spojrzał na Jeff'a, który się uśmiechnął
- tak... Ale za razem się trochę martwię, wiem jakie to wszystko jest trudne.
Oni tu pitu pitu a Korn i Win jeśli sobie właśnie słodycze siedząc na kocu pod gwiazdami.
![](https://img.wattpad.com/cover/360714043-288-k502526.jpg)
YOU ARE READING
Pitbabe talks
Fanfictiondokładnie to co mówi tytuł. Spokojnie to nie koniec motyl Au ale czas też na coś nowego